reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

no na siadanie chyba jest troszke wczesnie czytalam zeby nie prowokować...moj tez probuje się podciągnać tzn podnosi głowkę a przy tym tkaie miny ;)
za to nauczyl sie zsuwac z bujaczka ostatnio nie zapielam go i nogi mu wisialy:o teraz tylko pasy ! skubaniec mały:))
 
reklama
czy wasze dzieciaczki tez się tak rwą do siadania, jak ja mojemu podam palce to on się ciągnie do góry i siada i jest wtedy super zadowolony, potem go klade i jest wrzask i znowu daje paluszki i on siada i tak wkolko :)
nie wiem czy to tak dobrze dla niego
czasem trzymam go u siebie na kolanach, ale wtedy jest dobrze o mnie oparty i trzymam go pod paszkami zeby odciążyc troche ten kręgosłup no i zwykle to trwa kilka minut,
U mnie to samo! Teraz nawet jak leży obok mnie na poduszce M. to podnosi się póki ma siły :) w ogóle to on taki ruchliwy jak nie wiem, muszę go w nocy z brzucha o plecy odwracać bo tak chce spać a ja boję się że może udusić się. Normalnie jak nie śpi to odwrót z brzucha opanowany.↲

W sumie to weszłam żeby przywitać się :) i napisać co zrobiły starsze łobuzy:) kurde myślałam że zaspana jestem albo coś bo wstaje po odciągniętą butle a tu połowy mleka nie ma. W pierwszym momencie pomyślałam że pewnie w nocy wydawało mi si że pełna i poszłam spać. Ale po chwili M. Mówi że wstawał pić i widział pełniutką i nawet się zdziwił że udało się :) a mały nadal śpi. Więc pierwsza myśl nic wstałam i dałam mu na śpiąco, ale po chwili przylatuje Oliwia i skarży że Wiktor ją zmusił i w ogóle i teraz jej nie dobrze :) wiec pytam się najstarszego co zrobili a on że chcieli próbować po czym Franio tak rośnie. Ogólne wrazenie: słodko - kwaśne mleko nie do picia:)
 
dzien doberek!

Witam, troszkę nas nie było, ale kurowałam się po straszliwym wypadku. W zeszłą niedzielę zanim poszłam do pracy, pojechałam na chwilę do mieszkania, w którym jest Ł po kilka zabawek Amelki, a później zanosiłam Amelkę do prababci. Winda w moim byłym bloku była pełna ludzi, ale zrobili mi troszkę miejsca, wiadomo, że z dzieckiem na rękach trzeba być ostrożnym i iść powoli, więc gdy z windy już wychodziłam jeden Pan, który jak się później tłumaczył spieszył się bardzo do pracy, tak mnie popchnął, że upadłam na kolana!:szok::szok: Kolano zdarte, ale to nic, trzymałam Amelkę pod główką, i pleckami, tak, że nie upadła na ziemię... Owy Pan nawet nie stanął nie przeprosił, a co najważniejsze, nawet się nie zapytał czy dziecku się nic nie stało?!?!?! Tak go zwyzywałam, że szok. Cała obolała, z krwawiącym kolanem - w tym samym miejscu mam bliznę po szyciu - blizna przecięta w pół, łokieć od prawej ręki cały rozwalony, ledwie teraz normalnie funkcjonuje, tak mnie wszystko boli.... Nie daj Boże, a jak by coś się stało Amelci??! To co wtedy?! NAwet nikt mi nie pomógł wstać!!!!! I to mają być ludzie?! A Ł jak się o tym do wiedział zacczął na mnie wrzeszczeć, że zabiłabym dziecko, że nie umiem chodzić itd... No i wzruszył ramionami jak powiedziałam mu, żeby coś z tym zrobił.
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:no szkoda slow.......taka znieczulica...ale cale szczescia, ze nic Amelce sie nie stalo, a Ty wracaj do zdrowia szybciutko!

A my juz w Polsce. Dzieki dziewczyny za dobre slowa!Ciezko bylo z samolotem i na lotnisku....Bylo kilka zyczliwych osob, co mi pomoglo, cale szczescie. Ale juz na lotnisku jak czekalam na bagaz, to prawie ludzie mi by rozdeptali Mlodego w foteliku, ale jakas Pani pomogla mi....Do tego w samolocie Redan nie chcial spac, krecil sie jak nie wiem. I do tego przy ladowaniu krzyk!Ale juz potem w samochodzie zasnal. A dzien byl pelen wrazen, nowe osoby, nowy dom, nowe lozko, nowy wozek, nie spal w ogole, zasnal dopiero o 9 wieczorkiem!:szok:Ale nocka na szczescie normalna-2 pobudki tylko. Teraz z prababcia na spacerku....
Pozdrawiamy, milego dnia!
 
Witam się z rańca:-)
Trudno jest teraz być z Wami na bieżąco, byłam z chłopcami na wsi 10 dni i aż wracać mi się nie chciało, całymi dniami z gołymi dupskami byli na dworze.
Ehh... może się uda jeszcze wyrwać na kilka dni...

Ząbki jeszcze się nie przebiły ,ale dziąsełko swędzi bo palce cały czas w buzi trzyma, za to rwie się do siedzenia:szok::szok:

Buźka dla Was wszystkich:-):-)

E: widze że nie tylko mój chce siadać :-D:-D jakieś szybkie te nasze marcowe dziciaki:szok:
 
Cześć u mnie kropi deszczyk i jest 20 stopni nareszcie do się żyć.
Nocka spokojna bez niespodzianek mały usną o 20.30 i spał do 7.30 tylko coś mało mi zjadł na noc 80ml i jak wstał to ledwo wlałam w niego 100ml. No nic ważne że jest chłodniej.
Czyli Redanek podróż zniósł całkiem dobrze, a przy starcie nie płakał?
 
Witam! OOoo moja Amelcia też się tak podnosi, wczoraj leżała sobie w łóżeczku, a głowę w górze trzymała ok 3min!!:szok::szok: Bardzo się zsuwa, jak się ją trzyma na rękach to trzeba mocno trzymać bo potrafi tak wyskoczyć, że szok! Dobra lecę do małej bo bajka się jej znudziła :-p Od 7 ogląda jakieś bajki na tvn, i już czas na mini mini :-p
 
Dzieńdoberek, hura u nas dziś chłodniej 17 stopni. Tylko po taki upałach to szok najpierw 36 a teraz 17. Nocka spokojna i 6 jedzenie i spanie do 8:30. teraz coś zaczyna marudzić ale to chyba wina tego cholernego kataru. heronek cieszę się że dotarliście spokojnie i bezpiecznie. teraz wypoczywajcie. życzę udanego dzionka
 
ja podaję mojej Poli kaszkę i podaję przez butlę ponieważ moja mała łyżeczką to jadłaby przez pół dnia. natomiast deserek podaję łyżeczką bo mała zjada tylko pół słoiczka więc idzie nam w miarę tylko 30 min jedzenie. nie podaję kaszki na noc tylko o 15 ją zjada. jak parę razy dawałam na noc to budziła się w nocy głodna i zjadała mleko, a teraz zje mleczko i śpi całą nockę.
Ja dawałam mojemu kaszke mleczny sen z bobovity ale z butelki nie chciał jeść tylko łyżeczka. Dostawał ją godzinę przed kąpielą i po niej zasypiał na 8h ale kaszki brakło no i zaczęły się problemy z laktacją i narazie zrezygnowałam. Pozostałe nowości lubi zjada słoiczek ale mleko i tak chce co 3h.
 
reklama
Witam.U nas nocka udana chodzi o synusia zasnoł przed 22 i spał do 7 rana,ale w nocy wyjechał mój M i jest mi bardzo smutno:-(mam nadzieje,że ten miesiąc szybko minie.Bartus drzemkuje,a ja kawke pije.Jest ciepło,ale bez upału,chociaz w domu ciepło.Jutro mamy pediatre zobaczymy co powie z tym ze nie przybrał na wadze,ach same problemy mamy kiedy sie skonczą.Dobrego dnia!!!
 
Do góry