reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mycha1 bardzo ci współczuję :-( :-(
Trzymam kciuki za ciebie i życzę jak najszybciej kruszynki , zobaczysz będzie dobrze i niebawem znów do nas zawitasz:sorry:
 
reklama
Mycha, ja tez Cię bardzo mocniutko przytulam! Nic nie napisze więcej, bo cóż można napisac w takiej sytuacji?!

Dziewczyny, czy wiecie, że moja znaoma przytyła w całej ciązy tylko 5 kg. Maleństwo urodziło sie ok.3 kilogramowe. Aż lekarz nie mógł uwierzyć :-D Przez całą ciążę nie kupiła sobie ani jednego większego ciuszka :-D
 
dziękuję za te miłe słowa, pytacie czy coś się działo niepokojącego ..
W sobotę troszkę plamiłam, ale nie była to krew tylko brązowawa wydzielina, w niedzielę było już tego więcej. Wieczorem z radością w sercu i lekkim niepokojem pojechałam na wizytę, lekarz dlugo się nie odzywał, myślałam że umrę czułam że jest coś nie tak... Powiedział że ma zle wieści serduszko mojego aniołka już nie biło.:-( Mówił że musiało się to stać tydzień lub dwa wcześniej bo miało zaledwie 1 cm i 20 mm długości co świadczyło na 7 tydzień, a przeciez według OM miał to już być 10 t.
Noi cóż na drugi dzien rano pojechałam na zabieg, płakałam ale tak do końca nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę. Dzisiejszej nocy do mnie to w końcu dotarło...
Wyobrażałam sobie jak musi być ciężko kobiecie która traci swoje dziecko, ale ból jest o wiele większy... Dzięki bogu mam synka Huberta i w każdej chwili mogę się do niego przytulić. Mam nadzieję że jakoś to przetrwam i z każym dniem będzie lepiej. Przepraszam że wniosłam niepokój w waszych sercach, musiałam się wygadać choć trochę:-:)-(
 
Łzy mi poleciała ciurkiem, tak bardzo mi przykro mycha:-(
3mam za Ciebie kochana mocno kciuki, i wierze że juz wkrótce nas odwiedzisz z radosną nowiną...
Całuję i ściskam
 
reklama
Jeśli chodzi o wage w ciąży, to u mnie to jakiś koszmar, przez to ciągłe przymusowe leżenie, każde wejscie na wage przyprawia mnie o mdłości:wściekła/y:
Nie byłam przy kości, ale szczupakiem jakims też nie była, ważyłam 59-60kg przy wzroście 170, a teraz szkoda gadać:confused2:
 
Do góry