reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Co do klotni o karmienie. Mi to też LOTTO co kazda z Was robi ze swoim dziecięciem...Ale swoja drogą...gdy ja urodziłam pierwsze dziecko, miałam niecałe 20 lat i niby wiedziałam dużo i znałam swoje dziecko jak nikt inny, to czasem zasiegalam porad doświadczonych mam, wiadomo one wiedza lepiej bo już przez to przechodzily wolałam sie upewnic co i jak, a jezeli nie miałam sie kogo poradzić ( bo czesciej tak bylo. moja tesciowa wie mniej o wychowywaniu niz ja bedac w 1 ciazy ) to poprostu patrzałam w necie. Zreszta tyle gazet i artykulow jest o karmieniu ze nie wolno tego i tego W DZISIEJSZYCH CZASACH !!! ze głowa mała. NO ale coż...nie naskakujcie na Madzie. To naprawde jej dziecinka i naprawde od polizania czekolady nie dostanie zaparć ani nie straci życia.Mozna bylo wypowiedzieć swoje zdanie ale w jakiś spokojniejszy sposób a nie ze komus sie zrobilo przykro fest. Mam taka kolezanke, ktora chucha i dmucha na swojego synusia bo jej jakis facet zrobil dziecko i ja zostawil to ona nie widzi nic innego tylko swojego syneczka. ma 8 miesiecy i ani razu go na zakupy nie wziela " bo sie zarazi " . Nie pozwala go nikomu dotknąc ani jego zabawek bo zarazki. I teraz jest ciągle chory. Bez przesady laski. A madzia jest mloda moze poprostu nie wiedziała, fakt zrobila nie fajnie ale czy to jest powód do kłótni ? nie wydaje mi sie. Tak samo jak naskoczyłyscie na młodą mamusie 1 ze potarła czółko swojej córci majtkami bo stara baba ja zauroczyła. Tez to nie bylo fajne ale co.... podrapiesz sie po nosie i od razu lecisz myć ręce zeby przypadkiem nie dac dziecku " kawałek kataru " ? I teraz mloda mamusia1 tu nie zagląda, bo ją potraktowalyscie jak szmate do podlogi. Zamiast spokojnie wytlumaczyc ze to nie byl dobry pomysł.
Ejjj ale sie rozpisałam. Koniec kłótni już :angry:

A wogole rano wstaje z lozka a tu taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki WIELKI PAJĄK !!!!!! chciałam go zabić a on mi uciekł pod moje łózko ! i ciekawe jak teraz bede spała...jas sie panicznie boje pająkow !!!


Ja wam zazdroszcze ze karmicie piersia ja karmiłam nie całe dwa tyg niestety,a teraz tylko butla.
Kochana nie ma czego zazdroscic. Jedne moga cycem inne nie i wcale ani Ty ani Twoje dziecko nie jestescie gorsi.;-)

A ja mam w nosie co kto swoim dzieciom daje :-D Nie wpadłam na to zeby mojemu Hankowi dawac czekolade ale tak naprawdę to przecie dzieć od tego nie zejdzie, ba bardzo prawdopodobne ze mu nawet nie zaszkodzi :-D Ale faktem jest mazia ,że jesli piszesz takie kontrowersyjne rzeczy na forum to musisz sie liczyć że inni wyrażą swoje zdanie na ten temat- i oni tak samo jak Ty mają do tego prawo. Dlatego nie zarzucaj, że blueberry wtrąca się w wychowanie Twojego dziecka bo wyraziła tylko swoja opinię a nie nakazała inne postepowanie. I nie kłócić mi się tutaj bo nie ma to sensu :-D
Ja małej zbyt wczesnie nie będę karmić papkami ale niekoniecznie z jakiś względów ideologicznych a ze zwykłej wygody i lenistwa :-D Teraz ucza ze po 4 miesiacu wiec nie bede wychodzic przed szereg i wtedy zaczne papkować (już widzę ta marchewkę na ścianach i suficie :eek:) Ale faktem jest ze co rok to inna teoria. Ja zostałam uświadomiona ze jak miałam 4 miesiace to piłam koktajle z mleka (krowiego a jakże by inaczej) ze zmiksowanymi truskawkami, jezynami, malinami, poziomkami i cholera wie z czym jeszcze. I wiecie co? Żyje! hehe
(już widzę ta marchewkę na ścianach i suficie :eek:) <---- Dobre !!! TY jestes the best !!! masz teksty 1 klasa. A tak na poważnie...to wcale tak nie jest hehe ze jedzenie na scianach i suficie.

zamowilam ksiazke z przepisami dla malucha od 4 miesiaca obiadki,deserki :tak:czekam chyba przyjdzie przed koncem 4 miesiaca i bedziemy jesc :tak::-D
Ja zawsze szukałam w necie przepisów.
 
reklama
(już widzę ta marchewkę na ścianach i suficie :eek:) <---- Dobre !!! TY jestes the best !!! masz teksty 1 klasa. A tak na poważnie...to wcale tak nie jest hehe ze jedzenie na scianach i suficie.
A cholera wie co Hankok postanowi zrobić z tym badziewiem które jej będę do dzioba wkładać :baffled: Jesli mam być szczera to sama bym takie papki wywaliła w kosmos bo to takie blech jest. Na poczatku będę jej to aplikować ale że jestem zwolenniczką szybkiego usamodzielniania się młodzieży to jak zacznie kumac do czego łyzka słuzy- bedzie sie sama uczyłą jeść. W 5 metrów ceraty się zaopatrzę i w folie malarską :dry: Dzieć zostanie opatulony ceratą, najblizsze okolice obłożę folią (czyli jakieś 3 metry hehe), dam do łapy wiosło i niech zapodaje. Straty pewnie będą ale dzieki temu szybciej toto zaczyna samo wcinać :tak:
 
faceci to chyba tak maja.
moj tez niejednokronie obudzi sie szybciej niz ja i powie "MoniS ratuj synka" :-D:-D:-D
Mój tak nie ma :tak: Zawsze spałam bardzo czujnie (tupiące koty) a odkąd Hank się wykluł to śpie jak zabita hehe za to mój małż budzi sie ledwo mała kwęknie. Ja nocny marek jestem a małż skowronek wiec zazwyczaj ja wstawałam tak do 4 a pozniej to już małż bo dla niego to rano i czesto o 6 juz wyspany. A że Hankok nie wstaje już w nocy na karmienie, tylko koło 6 jak się juz wyspi to małż wstaje, przewinie i dostawi mi do cyca- czasami nie do konca zakumam co sie dzieje i rano zdziwiona jestem skąd Hank na cycu wisi :-D
 
A cholera wie co Hankok postanowi zrobić z tym badziewiem które jej będę do dzioba wkładać :baffled: Jesli mam być szczera to sama bym takie papki wywaliła w kosmos bo to takie blech jest. Na poczatku będę jej to aplikować ale że jestem zwolenniczką szybkiego usamodzielniania się młodzieży to jak zacznie kumac do czego łyzka słuzy- bedzie sie sama uczyłą jeść. W 5 metrów ceraty się zaopatrzę i w folie malarską :dry: Dzieć zostanie opatulony ceratą, najblizsze okolice obłożę folią (czyli jakieś 3 metry hehe), dam do łapy wiosło i niech zapodaje. Straty pewnie będą ale dzieki temu szybciej toto zaczyna samo wcinać :tak:

hehe, ja mam ciągle w oczach mojego brata- 7 lat młodszy, więc pamietam duzo ;) mama dała mu buraczki i faktycznie były na niej, ścianach, podłodze i suficie :D bo on wziął łyżeczkę do buzi, zastanowił się i zrobił takie "ppppffrrrr" :D

a co do samodzielności, to jestem ZA :) niech je łapami najpierw i sie szybko wdraża z łyżką :)
 
reklama
ja już zupełnie chyba na butle przejdę :( mały ma takie himery , po jedzeniu płacz( po cycku) i nie chce więcej no albo w ogóle jest tak że płacze z głodu a cycka nie weźmie tylko butle , hmmm o co mu kaman :/

i z tymi kupami zaczęły sie problemy tu tydzień nie robil, a teraz znów 4 dzień leci jak nie robi jutro pójdę do lekarza z nim, a na dodatek ma na policzku taką czerwoną kropę (może skaza białkowa holera wie)
 
Do góry