reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

A ja siedzę i jem tłuuuusteeeee frytasy:-D za jakąś godzinkę lecę do koleżanek na ploty,dobrze że tylko na drugi koniec osiedla muszę przejśc bo dalej to by mi się nie chciało:tak:pensji jeszcze nie mamale co tam,jutro przyjdzie kaska od mojej mamy dla Kubka to mu resztę rzeczu dokupie,pod koniec tygodnia powinnam już być zwarta i gotowa:-D

Candy muszę się zgodzić z młodą_mamuską że dałaś się zrobić w jajo i niema teraz co płakać nad rozlanym mlekiem,gdybyś to odrazu zgłosiła do Państwowej Inspekcji Pracy to już dawno byś miała kaskę,ja napewno bym skurczybykowi nie podarowała:wściekła/y:
 
reklama
Witam sie.Troszke poczytalam i pisze.

Moj dzis dopiero na 10 poszedl do pracy wiec zawiozl dzieci do szkoly a ja jeszcze w lozeczku.Ale zaraz musze sie zbierac bo cora o 11:25 ze szkoly.
Dzis tylko wstalam raz kolo 5 do wc i spalam do 7.Brzuchol spokojny ale jeszcze leze wiec nic dziwnego.
Usmialam sie dzis z moja szefowa bo rano dzwonilam do niej.Bo moja robota jest jeszcze dalej niz mieszkam od szpitala o kolejna godzine.Ona namawia mnie zebym poszla wreszcie na odpoczynek bo co bedzie gdy bede w pracy i jak szybko moj G bedzie musial autostrada do mojego szpitala jechac?Bo tam gdzie robie to sami murzyni mieszkaja i raczej nie chcialabym tam rodzic.Ale ja stwierdzilam ze ta autostrada ma wyjazd zaraz przy podjezdzie do szpitala i obiecalam ze jeszcze tydzien lub dwa i wolne.Tylko ona nie wie ze za tydzien lub dwa bede miala cesarke bo juz by mnie wygonila.Pracuje bo pracuje z G wiec on czowa nademna a kaska niestety z nieba nie spadnie.

A teraz pije kawke(mezu przed wyjsciem zrobil) i wcinam buly z salami i serkiem zoltym (wiem ze to sam tluszcz ale az uszy mi sie trzesa tak wcinam ze smakiem)

Witam :) Dzień zapowiada się spokojnie, sama z synkiem zostałam, także wracam do rzeczywistości hehe Trzeba ogarnąć mieszkanko, zrobić obiadek i można leniuchować :-p O ile mój Dawid nie zacznie być marudny, miejmy nadzieję, że nie!!

Wczoraj w ogóle nic prawie nie zjadł, troszkę się martwię, na szczęście dziś pochłonął całe śniadanie.

Po za tym dziwnie zaciska nogi jak chce mu powycierać i nie pozwala dotknąć siusiaka, nie wie czy coś mu tam się stało, czy co!!! Bo płacze jak tylko próbuję go umyć, dodam, że nic mu się nie odparzyło, mamusie czy miałyście tak ze swoimi synkami?

Miłego dnia życzę!

CCaroline moj syn mial tak i okazalo sie ze tam stan zapalny sie zrobil.Nie miAl stulejki.Ale skorka mu nie schodzila bo lekarze zawsze mowili ze jeszcze czas na zabieg.Wyleczylam mu to okladami z rumianku i wywarem z korzenia pietruszki.Na drugi dzien juz bez problemow dal sie nawet dotknac.
Teraz lekarka dala specjalna masc i on w kapieli musi sobie podciagac sam skorke tylko ze jesc juz duzy a potem smaruje mu mezu mascia i moze obejdzie sie bez zabiegu.

nio mam nadzieje że nie urodzę przed 38 tyg. :sorry2:, ale myśle że 1,5 cm to mało:dry:


a co wypłaty to kr.... czekam juz 7 mies. i nic pierd...y Zus i pracodawca , kiedyś los mu sie za to odpłaci i to dobrze:wściekła/y:


mloda mamusia trzymaj się dzielnie niedługo maleństwo na rączkach będziesz trzymać :)


ojj idę coś zjeść bo narazie zjadłam 2 kromeczki i coś apet w końcu dostałam, zmykam do kuchni;-)

Oj Candy tez mysle ze powinnas wczesniej zadzialac z szefem bo teraz raczej kaski nie wyciagniesz.Ale moze przejdz sie do Urzedu Pracy oni maja tam prawnikow moze cos zdzialaja i kiedys pisalas ze wrocisz tam raczej bym skupila sie na szukaniu nowej pracy bo to jakis dziada co kobiete w ciazy okrada.

Mloda mamusia 1 ja tez mam miec cesarke i wlasnie we czwartek lekarz ma zdecydowac kiedy.I tez mam pietra ale trzeba myslec o tym co najlepsze dla dzidzi i dla naszego zdrowia.
 
Mnie też nastraszyła moja ginka. Że mi się skróciła szyjka, że do szpitala. A tam na USG wyszło, że ma 4 cm. Tylko problem miałam z tym, że macica mi się stawiała. I teraz biore fenoterol i zalecenie to leżenie plackiem. :no: Ale ja cały czas na nogach...

Kochana leżeć to leżeć!!! Bo za tydzien lub dwa wrócisz na dożylny Fenoterol!! Ja tak mialam i teraz leze i nic nie robie. Jutro moja mamcia przyjedzie mi posprzątać i pomóc spakować reszte wyprawki. Kobietko!!! Leż a nie biegaj bo później bedziesz myślała a mogłam polezec i było by OK a tak szpital...Mówie Ci!! :tak::tak::tak:

Witajcie!

No więc tak, wczoraj na IP nie pojechalam, bo zadzwoniłam do mojego gina i kazał mi się polożyć, odpocząć i poczekać - odeszła mi część czopu śluzowego, ale skurcyki odpuściły. Dzisiaj znów dzwoniła i mówił, że jak się powtórzy to zaraz do szpitala, a jak nie, to jutro do niego do gabinetu, bo ja już na ostatnich nogach ponoć i według niego najdalej za 2 tygodnie urodzę:szok::szok::szok:

Kochana może sie spotkamy w szpitalu. Mi powiedzial ze też 2-3 tyg bedzie już po;-);-);-)

młodej mamusi1 życze duuuużo sił!!!! Bedziemy czekać na relacje!!! Jejku jak świetnie!! JUż bedziesz miala swoja Kruszynke przy sobie!!

A ja cały dzien w łozku tak jak przystalo na fenoterolową mamusie hehehe Milego popołudnia!!:tak:
 
oj dziewczyny w tej pracy jest wszystko fajnie nim się coś nie wydarzy:-( jak np. ciąża, chociaż jak jeszcze 2 lata temu oplacał składki to koleżanki 2 w ciąży normalnie miały ubezpieczenie i płacone przez zus te 500zł co na umowie.

Moja praca sie różni od normalnej i to znacznie:zawstydzona/y: bo my nie mamy płacone co na umowie tylko ile same zarobimy z napiwków, drinków, pokazów prywatnych.
Ja w pracy byłam tancerką i miesięcznie było różnie z zarobkami od 2 000 do 3500zł sie wahało , dzięki temu że odłożyłam byłam w stanie sama kupić wszystko dla dziecka, ale kasiorka się skończyła.. i dlatego L4 dostarczam do zusu bo moze coś wywalczę a jeśli nie to szybko mam nadzieje będę mogła wrócić do roboty , bo tu to rodzice każdy grosz wypominaja a jest takie bezroboce że pracy nie znajdę szybko, zresztą bez doświadczenia... a ja bez grosza błyskawicznie muszę pracę znaleść bo jak maluch się urodzi to kasa będzie potrzebna i to bardzo a oni mi nie będą dawać..zobacze jak to wszystko się jeszcze ułoży:sorry2:


i wyprowadzę sie od nich , ciągle marudzą że powinnam juz sama mieszkać ...a ja mam dość!
 
reklama
Heh, wiecie co?? Mąż jest w pracy. I zadzwoniłam normalnie legalnie z miłością do niego i ładnie i spokojnie pytam czy wraca dziś czy jutro dopiero. On się zapytał dlaczego sie pytam. Ja mu powiedziałam że tak po prostu pytam. I powiedziałam żeby mi dał znać jak będzie już wiedział czy wraca. A on powiedział że nie da mi znać i się rozłączył.. A za chwile es od niego: "A czemu chcesz żebym Ci dał znać czy wracam? Ma jakiś kumpel wpaść do Ciebie?" No załamałam się po prostu.. Tak mnie tym zaskoczył jak śnieg w maju.. Cholercia.. Jestem jego żoną i chyba mam prawo wiedzieć czy wraca, prawda? Bo tak to teraz nie wiem czy mam czekać aż wróci żeby mu drzwi otworzyć czy moge iść wcześniej spać.. Eh z tymi chłopami.. Zazdrośnik jeden.

Młoda mamusia, jak ja Ci zazdroszcze ;) Już w czwartek będziesz miała swoją dzidzie :) Powodzenia!!! :*
 
Do góry