reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

kurka wodna cos mi sie internet psuje...tyle napisałam i nie ma :(
no wiec od poczatku
Dzien dobry...
Pisze z domu i jest mi wstyd i nie wiedzialam czy mam do was napisac...bo wezmiecie mnie za jakas wyrodna matke ktora nie dba o swoje dziecko - po czescii to ja sama sie tak czuje
zrobilam rano awanture temu facetowi ktory sie ze mna opzenil i dał dwa plemniki...no ale co z tego..ja mu nagadałam ze zaluje ze jest ojcem moich dzieci a on sbie poszedł spokojnie do pracy...
tesciowa przylazła o 7 rano i sie pyta czy ma wziac sebka....no po *** takie tempe pytania...biore i ide ....wogole niedlugo to o 5 rano przyjdzie go wziac...powiedzialam jej ze nie bo bez przesady , on ma sie obudzic porzadnie zjesc sniadanie i go przebrac trzeba...to poszla i wiecej nie przyszla....jakby nnie mogla ***** mac przyjsc i sie z nim bawic w jego pokoju tylko go ciągnąc do tego syfu gdzie on nawet nie ma co robic
leże jakies 10 minut a mamy polnoc...fajnie nie...fajna mam rodzine...tzn ...tesciow...nigdy ich nie nazwe ze sa moja rodzina..nie zasluguja na to...wychowali syna na skurwiela i nawet w takiej sytuacji nie potrafia mu przemowic do rozumu....wsumie nie dziwie sie....tempej tesciowej samo dziecko zmarło 42 tygodniu bo przenosila i nikt sie nawet nią nie zaopiekował. I zamiast miec nauczke i mi powiedziec ze mam isc bo sama przezywala ciezkie chwile to ma to w dupie...ehhhh szkoda gadac serio

wiesz co.. wspolczuje z calego serca..

ale uwazam, ze nie mozesz zachowania swojego meza zwalac na to ze zostal tak wychowany.
Przeciez kazdy czlowiek powinien wiedziec co jest dobre, co zle.
Przeciez nie braliscie slubu z przymusu, bo jemu rodzice kazali. Sam sobie Ciebie wzial za zone, zrobil dzieci, wiec powinien wiedziec ze rodzina jest najwazniejsza.
Przeciez jest dorosly.
Moj Karol jest w wieku Twojego meza, 22 lata i naprawde nie wyobrazam sobie, zeby tak postepowal.
A dziecinstwa ciekawego nie mial. Sam sie musial wychowac. Tez nikt nie mowil mu co jest dobre, a co zle.


Dziewczyny mamy prace. Moze nie jest to wymarzona praca, ale zawsze to jakies pieniadze.
Tylko powiedzcie mi jak obliczyc z kwoty brutto za godzine, ile wyjdzie do reki? ile podatku mam odjac?
 
reklama
1kkarolaa1 - nie masz takich złych wyników jak na końcówkę ciąży. Dziewczyny na początku już pisałay ze miały duzo gorsze wyniki i nie musiały brac zastrzyków, wiec nie powinno być tak źle. Napisz po powrocie co ci powiedział gin
A pijesz sok z buraczków. Teraz sa te jednodniowe. Fajna sprawa. Ostatnio też kupiłam takie chipsy z buraczków (że to niby 3 buraki tam są, a kosztuje 2 zł)
 
Dobry....choć chyba raczej nie jest dobry :baffled:
ja przyłaczam sie do wiekszosci z nocnymi bólami brzucha. Nie wiem o co chodzi ale w zeszłym tygodniu tez tak mialam-czuje wtedy moja gadzine jak tak bardzo nisko buszuje a brzuch jak na miesiaczke tylko mocniej. Jutro do lekarza to sprawdzimy czy wszystko ok.

Do tego z rana wnerw straszny bo toraz topnieje snieg i cała sterta takiego mokrego i ciezkiego spadła w moje cisy na ogródku! No wiec ja łopate co by to odkopac bo juz widze ze poprzyginane i porozłamywane na wszystkie strony. Tyle co sie dało to odkopałam i wyciagnełam pełno połamanych gałezi :wściekła/y: No i po co człowiek przez trzy lata regularnie przycinał, układał i podlewał? Metr zywopłotu szlag trafił i teraz taka dziura jest :wściekła/y: ja mam bzika na punkcie iglaków i ogólnie chabazi wszelkiej maści wiec mi sie płakac teraz chce :-( Dobrze ze tam kota akurat nie było bo przecie taki ciezar by zabił.:szok:

czarnuszka ja nie wiem co Ty tu robisz :no: No kurcze miałas sie gdzies wybrac, hę?
 
1kkarolaa1, na pewno nie dostaniesz ochrzanu. Przecież to nie Twoja wina, że masz takie wyniki.

Ja też sporo wartości z ostatnich badań miałam nieco obniżonych, ale do gina idę dopiero dziś, więc się przekonam co i jak. Chociaż panie w laboratorium powiedziały, żeby się bardzo nie przejmować, bo w ciąży różne rzeczy mogą się dziać.


udanej wizyty i czekamy na wieści:tak::tak:
 
wiesz co.. wspolczuje z calego serca..

ale uwazam, ze nie mozesz zachowania swojego meza zwalac na to ze zostal tak wychowany.
Przeciez kazdy czlowiek powinien wiedziec co jest dobre, co zle.
Przeciez nie braliscie slubu z przymusu, bo jemu rodzice kazali. Sam sobie Ciebie wzial za zone, zrobil dzieci, wiec powinien wiedziec ze rodzina jest najwazniejsza.
Przeciez jest dorosly.
Moj Karol jest w wieku Twojego meza, 22 lata i naprawde nie wyobrazam sobie, zeby tak postepowal.
A dziecinstwa ciekawego nie mial. Sam sie musial wychowac. Tez nikt nie mowil mu co jest dobre, a co zle.


Dziewczyny mamy prace. Moze nie jest to wymarzona praca, ale zawsze to jakies pieniadze.
Tylko powiedzcie mi jak obliczyc z kwoty brutto za godzine, ile wyjdzie do reki? ile podatku mam odjac?


gratulujemy

odejmij około 30%
 
Dobry....choć chyba raczej nie jest dobry :baffled:
ja przyłaczam sie do wiekszosci z nocnymi bólami brzucha. Nie wiem o co chodzi ale w zeszłym tygodniu tez tak mialam-czuje wtedy moja gadzine jak tak bardzo nisko buszuje a brzuch jak na miesiaczke tylko mocniej. Jutro do lekarza to sprawdzimy czy wszystko ok.

Do tego z rana wnerw straszny bo toraz topnieje snieg i cała sterta takiego mokrego i ciezkiego spadła w moje cisy na ogródku! No wiec ja łopate co by to odkopac bo juz widze ze poprzyginane i porozłamywane na wszystkie strony. Tyle co sie dało to odkopałam i wyciagnełam pełno połamanych gałezi :wściekła/y: No i po co człowiek przez trzy lata regularnie przycinał, układał i podlewał? Metr zywopłotu szlag trafił i teraz taka dziura jest :wściekła/y: ja mam bzika na punkcie iglaków i ogólnie chabazi wszelkiej maści wiec mi sie płakac teraz chce :-( Dobrze ze tam kota akurat nie było bo przecie taki ciezar by zabił.:szok:

czarnuszka ja nie wiem co Ty tu robisz :no: No kurcze miałas sie gdzies wybrac, hę?


normalnie sie uśmiałam:-D:-D:-D jak ja bym z łopatą wyglądała i tym wielkim brzuchem:-D:-D:-D na działce jak bym choinki odkopywała:tak::tak::tak:

a swoją drogą to nie zazdroszczę strat ja dopiero początkująca ogrodniczka jestem ale szlag mnie trafiał jak coś zrobiłam i szło się walić więc domyślam się jak ty się KOZA (delikatnie mówiąc) zdenerwowałaś:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

czarnuszka a do swoich rodziców masz daleko??? może tam Sebcia wyślij i jedź do szpitala
 
MoniSkaBe ale na umowe o prace czy zlecenie? Bo jak umowa o prace to tak jak rybka mówi a jesli zlecenie to -18% (zakładajac ze 1 próg podatkowy)

No żesz kurrr....! Znowu spadło- tym razem na altanke. Musze isc kota zaewołac do domu bo sie martwie...
 
Czarnuszka, a może zmien taktykę. Jak gdyby nigdy nic, pójdź do teściowej i zapytaj czy nie mogła by do Sebusia zajrzeć i pobawić sie z nim, bo cie skurcze zaczęły łapać i musisz się położyć. Chodź do niej i mów ze potrzebujesz pomocy. Nie unoś sie teraz dumą, zagryź zęby. Jeszcze troszkę i będziesz się mogła uniezależnić. Pójść do pracy... Wytrzymaj jeszcze troszkę...
Ze szpitalem to ci nie będę doradzac. Ja bym poszła, ale ja mam inną sytuację. nie umiem się postawić w twojej :no:
 
reklama
Do góry