reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja wczoraj wieczorkiem wylącowałam na Żelaznej na IP. Czekałam 1h !!
Mialam skurcze powyzej 7 w ciągu godzinki i lekarz kazał jechac na izbę przyjęć. Dostaliśmy zastrzyk w dupke i tabletki do domu. Z małym wszystko w porządku, płyn ok, tylko szyjka sie bardzo skróciła i jest miękka, więc zakładamy pessar.
Oczywiście zero seksu, zero ruchu, tylko do toaletki i cały czas leżeć.
Dobrze, że nie zostawiałam sobie na ostatnią chwilę kompletowania wyprawki dla malego i wszystko juz mam, bo mój to pewnie pokupowalby wiele niepotrzebnych rzeczy ;)
Także teraz leżymy i modlimy się o jeszcze conajmniej 4 tygodnie.

Pozdrawiam Mamuśki
 
reklama
hej :-)
Marry niestety zadnej odprawy ani okresu wypowiedzenia. wyplacil tylko pieniadze za przepracowane dni i juz.
No coz.. dobrze ze ja jeszcze mam zus. Takze z glodu nie umrzemy.
tylko zastanawiam sie, czy teraz robic pozostale zakupy, poki jeszcze mamy jakies oszczednosci, czy jeszcze sie wstrzymac...

dzisiaj dla odmiany ja mialam okropna noc.
nie dosc, ze nie moge sie przekrecac, bo boli mnie krocze i plecy to jeszcze dzisiaj obudzily mnie bole jak na miesiaczke. Silne. I jeszcze nastraszyl mnie Pawełek, bo kurcze w ogole go nie czulam. Nie mowie o kopniakach tylko o zwyklych ruchach, ktore czulam zawsze jak polozylam sie na plecach..

W czwartek mam wizyte u gina, musze mu powiedziec o tych moich dolegliwosciach, kluciach w plecach, pochwie, kroczu, bolach jak na miesiaczke.. cos sie niefajnie zaczyna robic :baffled:

Ja bym na Twoim miejscu nie czekała do czwartku. Wczoraj lekarka mi mówiła, że jeżeli będę miała takie objawy jak na okres, to mam jechać od razu na Izbę Przyjęć.
Zadzwoń przynajmniej do swojego lekarza prowadzącego.
 
hej :-)
Marry niestety zadnej odprawy ani okresu wypowiedzenia. wyplacil tylko pieniadze za przepracowane dni i juz.
No coz.. dobrze ze ja jeszcze mam zus. Takze z glodu nie umrzemy.
tylko zastanawiam sie, czy teraz robic pozostale zakupy, poki jeszcze mamy jakies oszczednosci, czy jeszcze sie wstrzymac...

dzisiaj dla odmiany ja mialam okropna noc.
nie dosc, ze nie moge sie przekrecac, bo boli mnie krocze i plecy to jeszcze dzisiaj obudzily mnie bole jak na miesiaczke. Silne. I jeszcze nastraszyl mnie Pawełek, bo kurcze w ogole go nie czulam. Nie mowie o kopniakach tylko o zwyklych ruchach, ktore czulam zawsze jak polozylam sie na plecach..

W czwartek mam wizyte u gina, musze mu powiedziec o tych moich dolegliwosciach, kluciach w plecach, pochwie, kroczu, bolach jak na miesiaczke.. cos sie niefajnie zaczyna robic :baffled:
- A wiesz ze ja tez dzisiejszej nocy przezylam pierwszy raz to co piszecie....bol w kroczu , brzuch bolał mocno i wstac nie moglam na siku , juz chcialam budzic meza zeby mi pomógł.No ale mysle ze to od siku mnie tak bolało bo potem jak sie załatwilam to przestało

Ja wczoraj wieczorkiem wylącowałam na Żelaznej na IP. Czekałam 1h !!
Mialam skurcze powyzej 7 w ciągu godzinki i lekarz kazał jechac na izbę przyjęć. Dostaliśmy zastrzyk w dupke i tabletki do domu. Z małym wszystko w porządku, płyn ok, tylko szyjka sie bardzo skróciła i jest miękka, więc zakładamy pessar.
Oczywiście zero seksu, zero ruchu, tylko do toaletki i cały czas leżeć.
Dobrze, że nie zostawiałam sobie na ostatnią chwilę kompletowania wyprawki dla malego i wszystko juz mam, bo mój to pewnie pokupowalby wiele niepotrzebnych rzeczy ;)
Także teraz leżymy i modlimy się o jeszcze conajmniej 4 tygodnie.

Pozdrawiam Mamuśki
- ojej kochana to nie fajnie!!! trzymam kciuki za Ciebie i maluszka...!! niech jeszcze siedzi z 4 tygodnie to bedzie dobrze!!!!
 
swoją drogą to ja sobie nie wyobrażam lezec w ciazy teraz...Sebkiem nie mial by mi sie kto zajac wiec z rezultacie bym sie ja nim zajmowala i niewiem jakby sie to skonczylo...Na szczescie u mnie wszystko ok...Ale nie mowie Hop!
 
Także teraz leżymy i modlimy się o jeszcze conajmniej 4 tygodnie.

Trzymam kciuki, ważne żeby teraz wyciszyć te częste skurcze...

hej :-)
nie dosc, ze nie moge sie przekrecac, bo boli mnie krocze i plecy to jeszcze dzisiaj obudzily mnie bole jak na miesiaczke. Silne. I jeszcze nastraszyl mnie Pawełek, bo kurcze w ogole go nie czulam. Nie mowie o kopniakach tylko o zwyklych ruchach, ktore czulam zawsze jak polozylam sie na plecach..

W czwartek mam wizyte u gina, musze mu powiedziec o tych moich dolegliwosciach, kluciach w plecach, pochwie, kroczu, bolach jak na miesiaczke.. cos sie niefajnie zaczyna robic :baffled:

moniSkaBe, ja ostatnio jak pojechałam na IP po dwóch dniach kiepskiego samopoczucia i skurczy,to dostałam ochrzan od lekarki, że w takich przypadkach trzeba natychmiast do szpitala na kontrolę, aż mi było głupio, że tak zwlekałam :baffled:

Dzięki za rady dziewczyny, dziś po wizycie u gin. skoczę do apteki i zafunduję sobie maść majerankową, a na noc podprowadzę dziecku Nasivin :tak:
 
Trzymam kciuki, ważne żeby teraz wyciszyć te częste skurcze...



moniSkaBe, ja ostatnio jak pojechałam na IP po dwóch dniach kiepskiego samopoczucia i skurczy,to dostałam ochrzan od lekarki, że w takich przypadkach trzeba natychmiast do szpitala na kontrolę, aż mi było głupio, że tak zwlekałam :baffled:

w sumie to ja nie wiem czy mam skurcze...
czy to tylko takie bole.

dobra, dzisiaj wtorek , poczekam do czwartku, wtedy mnie zbadaja i zobaczymy co powiedza..
 
sylviontko - dobrze że szybko zareagowałaś. Coraz więcej dziewczyn "uziemionych":confused:. Ale terminy zbliżają sie wielkimi krokami, już jest nieźle ;-), a każdy dzień to duzo dla maluszków.

Ja też jakoś od 3 dni się inaczej czuje. Zaczęły mi się skurcze (ale z tego co widze to tylko te "przygotowawcze"), tak ze 3-4 dziennie mam i prawie zawsze o tej samej porze. Dla mnie to nowość, bo przy Filipie jakoś skurczy nie czułam, mimo że na ktg do 100 dochodziły :dry:. Ja mam wielką nadzieję że do marca dotrwam, a jak by tak do terminu to juz przeszczęsliwa będe. :sorry2:

Zastanawiałyście sie nad bankiem krwi pępowinowej? Ja raczej się nie zdecyduję, chociaż ciągle mam obawy czy dobrze robie. Dla mnie to troszkę nakręcana sprawa, ale jak sie mylę :confused:
 
reklama
ja tak wczoraj miałam, obudziłam się z bolem jak na miesiączkę , ale po śniadanku przeszlo , tylko że mały był mało ruchliwy i trochę panikowałam, a obiecywałam sobie , że będę spokojnie wszystko przeżywać , ale popukałam, postukałam najadłam sie słodkiego i co jakiś czas się odzywał. Dziś za to nadrabia.
A mi niewiem co to dolega - wczoraj w nocy miałam coś niby jak zgagę, choć nigdy jej nie miałam i nie jestem pewna to na pewno to. Na dodatek czułam jak mi coś w przełyku stoi, nawet woda nie chciała się przedostać ;(, a dziś czuję że poszło to dalej ale gdzieś w żołądku stoi i tak jakoś mi tam ciężko :-(
Dobra ja lecę poleżeć może przejdzie, i trochę robotki odwalę mojemu M :tak:, my oboje po jednym fachu i teraz jak ja nie pracuję to mu pomagam :-D, a to tylko papierki więc mogę się poświęcić.
 
Do góry