reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

witajcie po świętach

my nadal 2w1:tak::tak::tak::tak:

w pierwsze święto było krucho skurcze co 2-3minuty ale przeszło chyba fenoterol zaczyna porządnie działać;-);-);-)

święta miłe spokojne pełne radości prezentów i z małą ilością jedzenia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

cukry mam straszne do śniadania mam już 40 j insuliny!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
do obiadu 15j a na noc 30j masakra

jutro mam wizyte u gina i u diabetologa i aż się boję
bo niby do 40j można samemu dozować a potem dają pompę insulinową:szok::szok::szok:
ale zobaczymy

ważne że mały nadal u mnie w brzuchu:tak::tak::tak::tak:

dziś za dużo mnie nie będzie
postaram się jakoś po nadrabiać
ale na pewno jutro dam znać jak po wizytach
a więcej będzie mnie w środę:tak::tak::tak:

Trzymam kciuki, żeby wizyty były owocne i lekarze coś mądrego wymyślili.
Oby jak najdłużej 2w1
 
reklama
- nie martw sie kochana ja tez dopiero niedawno zaczełam 7 miesiac...a juz niektore mjaa 8 i moga sie juz tak bardzo nie stresowac .... oby do 34 tygodnia :) juz niedlugo zobacz jak szybko leci :))

Ja dopiero dziś zaczęłam 7 miesiąc, a też już zazdroszczę tym, które coraz bliżej tego wielkiego dnia, ale pocieszam się, że to ostatni trymestr :-)

witajcie po świętach

my nadal 2w1:tak::tak::tak::tak:

w pierwsze święto było krucho skurcze co 2-3minuty ale przeszło chyba fenoterol zaczyna porządnie działać;-);-);-)

święta miłe spokojne pełne radości prezentów i z małą ilością jedzenia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

cukry mam straszne do śniadania mam już 40 j insuliny!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
do obiadu 15j a na noc 30j masakra

jutro mam wizyte u gina i u diabetologa i aż się boję
bo niby do 40j można samemu dozować a potem dają pompę insulinową:szok::szok::szok:
ale zobaczymy

ważne że mały nadal u mnie w brzuchu:tak::tak::tak::tak:

dziś za dużo mnie nie będzie
postaram się jakoś po nadrabiać
ale na pewno jutro dam znać jak po wizytach
a więcej będzie mnie w środę:tak::tak::tak:

Super, że nadal 2w1 i tak trzymajcie dalej jak najdłużej. Oczywiście, daj znać, co i jak po wizytach - trzymam kciuki za pomyślne wieści.:tak::tak::tak:
 
Rybka - to fajnie że nadal sie trzymacie :-)
Co do Maborki - to jeden dzidziuś odszedł
[*]. Teraz drugi walczy w brzuszku, a ona ma szwy i którką szyjkę.:-(
 
dzięki dziewczyny

a o co chodzi z MABORKĄ??? bo co missi pisała???

wiecie co jest???

Rybka super, że nadal 2 w 1 ,tak trzymajcie! Maborka pisała o swoich smutnych przeżyciach na stonie 1378 i 1382, to sobie zajrzyj.

Ja zajrzałam na styczniówki , a tam taki wysyp w okresie około świątecznym, niektóre dziewczyny się rozpakowały 3-4 tygodnie przed teminem, szok! Godzina zero zbliża się wielkimi krokami!:szok:
 
Dziękuję z całego serca za wasze wsparcie. Dziękuję za modlitwę. Ja wciąż proszę o pokorę. Proszę o wytrwałość, jeszcze trochę.
"Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono" - nie sądziłam, że tyle wytrzymam.
Ale nie wiem jak to dalej będzie? Zastanawiam się, ile ze Stasiem wytrzymamy, bo szew niby jest, ale szyjka ma tylko 8mm i lekarze zabronili chodzić i siedzieć. Myślę o Jasiu...ponoć może być we mnie bez negatywnego wpływu do kilku, 6-8 tygodni, znalazłam źródła, że i dłużej.
Nie mam sił.
Leżę non-stop, tylko siusiu i do łózka. Zresztą szybko łapię zadyszkę w tej łazience, więc padam na łóżko. Tak samo było w szpitalu, Wawie i w Gdańsku.
Biorę dużo leków. Z powodu obumierania Jasia we mnie, mam zakrzepicę. Mąż daje mi zastrzyki. Masuje mi nogi, żeby do zastojów nie doszło.
Teraz jest moim pielęgniarzem, zaczynając od higieny, której sama nie daje rady wykonać, pilnowania podawania leków przez karmienie, bo czasem fenoterol powoduje za duże drżenie rąk i nie zjem sama. W szpitalu też karmił. Złote serce.
Teraz fenoterol dostaję już w tabletkach, a nie dożylnie, co ogromnie cieszy - ręce od wenflonów odpoczną.
Mój mąż jest lekiem na to zło wokoło. Bez niego to traci sens.

MABORKA dzielnei się trzymasz i musisz jeszcze trochę wytrwać

zastrzyki na krzepnięcie biorę od 23 dnia cyklu więc cię rozumiem z tym że robię sobie je sama w brzuszek

co do fenoterolu tez biorę co 6 godzin i isoptin do tego luteina magnez i no-spa i też grzecznie muszę leżeć i cieszę się każdym dniem bez szpitala:tak::tak::tak:

damy radę choć mi też czasem brak sił i pozytywnego myślenia to wierzę że nasza aniołki tam u góry mocno za nami się wstawiają (*)(*)(*):tak::tak::tak:

bądźcie razem dzielni:tak::tak::tak:

wpadnij na wcześniaki na ryzyko wczesnego porodu w 23 tyg tam się wspierają mamuśki których dzieciakom się zanadto spieszy
 
witajcie po świętach

my nadal 2w1:tak::tak::tak::tak:

w pierwsze święto było krucho skurcze co 2-3minuty ale przeszło chyba fenoterol zaczyna porządnie działać;-);-);-)

święta miłe spokojne pełne radości prezentów i z małą ilością jedzenia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

cukry mam straszne do śniadania mam już 40 j insuliny!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
do obiadu 15j a na noc 30j masakra

jutro mam wizyte u gina i u diabetologa i aż się boję
bo niby do 40j można samemu dozować a potem dają pompę insulinową:szok::szok::szok:
ale zobaczymy

ważne że mały nadal u mnie w brzuchu:tak::tak::tak::tak:

dziś za dużo mnie nie będzie
postaram się jakoś po nadrabiać
ale na pewno jutro dam znać jak po wizytach
a więcej będzie mnie w środę:tak::tak::tak:
- Ale super ze u Ciebie wszystko ok!!!!!! a juz tak myslałam co u Ciebie jednak Mateuszek nie chce wychodzic w tą pogode :-D i trzymam kciuki za wizytke :):-);-)
 
Hej Kochane :happy2:

Ciekawe jak tam Rybka i Mateuszek, mam nadzieje, ze dobrze :tak:

Ja dzis noc srednio przespana, 3 razy do kibelka i plecy strasznie mnie bola od kilku dni, ale tak inaczej, w krzyzu... Krece sie z boku na bok, na plecach juz mi ciezko sie lezy, czuje jak mi Maly wszystko tam gniecie :-p Klocus sie robi coraz wiekszy :-D Ale powiem Wam, ze sie ciagle rusza, jak nie kopie, to sie rozpycha, albo ma czkawke :szok: To dobrze, bo sie w ogole nie martwie. Przynajmniej to mnie omija. Nawet w nocy jak sie przekrecam to daje znac o sobie :-D Achhh juz sie nie moge doczekac marca :-)
Jedyne co mnie niepokoi, to duzo tej wydzieliny mam nadal. Ale gin mowi, ze to normalne i na pewno nie wody. 10 stycznia ide na wizyte. Wole zaplacic i pojsc prywatnie, niz sie stresowac. Bo same widzicie, ze w Irlandii to przez cala ciaze nie badaja ginekologicznie, a usg jest jedno albo dwa :baffled: Glukoze tez zrobie prywatnie i o badania krwi musze zapytac, bo mialam JEDEN RAZ - na poczatku ciazy :baffled: Troche chyba malo?
Zaczely mnie jeszcze bolec kosci miednicy, niefajne uczucie :dry:
Dzis ruszamy troche pozwiedzac Londyn, bo 2 dni zostaly i do domku :-):-):-)
Juz sie stesknilam :-D Ale i tak szybko zlecialo.
Jak wrocimy, to smigniemy do Ikea po lozeczko i moze przewijak. Zostanie pozniej tylko wanienka, kosmetyki dla Niunka, pieluszki i wyprawka dla mnie :happy2:
Uffff...
Gondolki nadal szukam, ale jak nie kupie, to trudno. W tej plytkiej tez bedzie dobrze.

Ok, zmykam, zycze milego dzionka i do pozniej ;-)
Jeśli martwisz się wydzieliną to kup w aptece wkładki zabarwiające się pod wpływem wód płodowych.Jeśli wody zaczną się sączyć to wkładka zmieni kolor.
 
reklama
Do góry