reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

wogole to mialam ambitny plan zrobic sobie dluzszy spacer ( w obie strony to kolo 5 km by wyszlo) bo musze do bankomatu isc bo w portfelu moze ze 3 zl sie zostalo i po trodze isc na targ i kupic pare owockow i zurawinki, ale troche mi sie nie chce i chyba skonczy sie na tym ze pojde do lewiatanu, bo tam mozna karta placic, i tylko kupie to co mi pilnie potrzeba a pod bankomat M podwiezie mnie wieczorkiem
 
reklama
Caroline i Czarnuszka, podoba mi się Wasze podejście do żywienia Waszych dzieciaków. My też chcemy swoje wychowywać na zdrowym jedzonku i minimalnej ilości słodyczy (najlepiej wcale, ale w sumie to też nie ma co przesadzać w druga stronę). Tyle że ja jestm maniaczką niezdrowych czipsów. Wszelkich. I tak je sobie podjadam czasem nawet w ciąży, bo potem dietka, a potem przy dziecku też nie chcę jeśc takich rzeczy. Niech się nie uczy złych nawyków żywieniowych, a to w końcu z rodziców będze brało przykład. U mam nadzieję, ze nie będzie tak jak u mojej siostry: 4 osoby w domu i każdej musi gotowac co innego.

Ja dziś obiadek robię na szybko - zupkę pieczarkową.
Poza tym musze iść do miasta i nie wiem czy dam radę, bo u mnie znów gorzej z poruszaniem się! Masakra!
 
cześć kochane:-D

jakaś niewyraźna jestem, bo dzidziol znowu nie dal mi spać, ale za oknem wychodzi słoneczko, więc może humor mi się poprawi:tak:

wczoraj był u nas doradca kredytowy, no i w piątek dowiemy się czy dostaniemy kredyt na mieszkanie
mam nadzieję, że tak (bo mieszkanko już się buduje i będzie do oddania w sierpniu) - nawet nie wiecie, jak bym już chciała być na swoim zamiast mieszkać ze szwagrem-pasożytem:sorry:


buziam mocno

standardowo nie wiem, co zrobić na obiad:-D
 
Witam)
gosia, bonus i gratis ja tak zawsze mam, wieczorem mam ogromny brzuch i takie uczucie przejedzenia, czasami to faktycznie trochę za dużo zjem na kolacje, ale wczoraj zjadłąm malutko i tez tak miałam
 
:-D
Hej ;) brzucholki
Ja dzisiaj przespalam cala noc bez wstawania na siku :) niby sie tam przebudzilam i chyba mi sie chcialo ale nie zdazylam wstac bo zas zasnelam :-D

Juz po sniadanku teraz popijam kawe i jestem z wami :)
Mala jakas spokojna spi chyba :)
M poszedl do szkoly a ja po kawei biore sie za sprzatanie ,pranko juz sie robi ,potem bedzie prasowanko :)
A na obiad nie bede nic wymyslac bedzie ryz i takie klopsy w sosie pieprzowym :) juz gotowe kupilismy :) jakos nie mam dzisiaj klimatu stac i pichcic :)

Czarnuszka daj pieroga :)

Za oknem slonecznie choc co chwile chmurki przyslaniaja slonce i chyba jest zimno .
Juz niedlugo WIGILIA
Jakos sie ciesze i jak juz widze te wszystkie dekoracje i oswietlone miasto i w sklepach piosenki swiateczne gdzies tam z glosnikow mrucza :) lubie .

Jedno co nie lubie to jak ludzie przesadzaja z oswietleniem domu ,okien :( sa tacy co umiaru nie znaja i musi byc wiecej niz u sasiada .

U nas bedzie tylko choinka z lampkami :) i nic wiecej bo szkoda mi kasy wydawac a po zatym szkoda pradu .

Ale bedziemy gotowac ,bigos ,barszczyk, uszka,slatke warzywna :)) mniammmmmm ciasta makowiec mniammmmmm dobra dosc bo mi burczec w brzuchu zaczyna ;)
- ależ prosze bardzo łapaj !! a wolisz z miesem czy ruskie?? bo mam i takie i takie:-D

Caroline i Czarnuszka, podoba mi się Wasze podejście do żywienia Waszych dzieciaków. My też chcemy swoje wychowywać na zdrowym jedzonku i minimalnej ilości słodyczy (najlepiej wcale, ale w sumie to też nie ma co przesadzać w druga stronę). Tyle że ja jestm maniaczką niezdrowych czipsów. Wszelkich. I tak je sobie podjadam czasem nawet w ciąży, bo potem dietka, a potem przy dziecku też nie chcę jeśc takich rzeczy. Niech się nie uczy złych nawyków żywieniowych, a to w końcu z rodziców będze brało przykład. U mam nadzieję, ze nie będzie tak jak u mojej siostry: 4 osoby w domu i każdej musi gotowac co innego.

Ja dziś obiadek robię na szybko - zupkę pieczarkową.
Poza tym musze iść do miasta i nie wiem czy dam radę, bo u mnie znów gorzej z poruszaniem się! Masakra!
- Ja mojemu mlodemu nie daje np czekoldy , nie myje jeszcze sam zabkow i nie ma mowy o czekoladzie , no chyba ze widzi ze jem i tupie i krzyzy to kostke mu dam....do picia tez mu daje wode owocową żywiec , sok rzadko , cherbatke pije baaardzo lubi z duzą iloscią cytryny, Lubi jajka, mamay swoje wiejskie najlepszej klasy, duuuzo marchewki i ma taka fajna cere:):-) a jako slodycze to mu daje chrupki kukurydziane , ciasteczka bebe, bulke słodka , lub wafelki. A co do chipsów to tez zje ale sie nie upomina na szczescie. Ja mu nigdy nie daje za to K jak je to m tam czasem da kawałek do possania ale mu nie pozwalam....wogole bardzo sie zloszcze kiedy przyjdzie babcia K i nakupuje mlodemu czekolad batonów , nie pozwalam na to zeby babcie mu dawaly...to samo moja tesciowa , zawsze jak gdzies ide i go z nia zostawiam to go nakarmie dam obiad a potem ona mu wciska swój..:eek: zaraz po obiedzie ciastko, potem jak nie chce to inne ciastko i tak w niego wpycha...:confused2: poki sie nie upomina to lepiej zeby nie jadł...wiadomo jakies slodkie nalesniki, racuszki, kanapeczka z dżemem to tak oczywiscie ale nie na wieczor. A moja mama twierdzi ze mam mu dawac wszystko to co ja jem....np nie daje mu miesa mielonego no chyba ze takie z szynki a juz smazonego to tym bardziej mieska nie daje czasami ale wole ugotowac w zupie i dac mu ugotowane z ziemniaczkami i marchewka.
Kiedys jak bylam u rodzicow i zostawialm sebka bo gdzies szlismy z K to przyszla moja starsza siostra co tez ma dwoje dzieci i dała Sebusiowi chipsy a ona sie na nią zrzygal !!! hehe dobrze jej tak, za to ze bez mojej widzy dala mu cos takiego:-D
Ehhh ale sie rozpisalam

ja chyba jednak zrobie rosoł .... zas... dobrze ze my z mlodym mozemy rosol jesc codziennie:-D
 
hello,
wróciłam z pobrania krwi, ufff ...jakaś osłabiona jestesm, nie wiem czy to przez pogode czy co, muszę się położyć i może zdrzemnąć, eh juz sama nie wiem jakaś taka nijaka jestem:-(
dronka-a gdzie będziesz chodziła do szkoły, bo z Warszawy jesteś tak??
 
Hej

U mnie noc tragiczna. Mało spałam, kręgosłup mnie bolał. O 4:30 M wstal do pracy. Wstałam do wc i od tego czasu pobolewa mnie brzuch. Tak dziwnie jakbym miała mieć biegunke aż mnie ciarki przechodzą. Pobolewa po lewej i prawej stronie i schodzi w dół. Jakbym miała isc do wc to już dawno bym poszła. Niczego takiego wczoraj nie jadłam. No i pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego jakby od kręgosłupa w odcinku piersiowym takie ciepło najpierw a później takie pieczenie do serca przeszlo. Jak się zaczeło powtarzać to zadzwoniłam na pogotowie się poradzić. Pani bardzo zaspana i zdenerwowana że dzwonie. Grrr i ja też jestem w tej służbie zdrowia eh az wstyd. Powiedziała ze to pewnie ucisk na kręgosłup i mam wziasc magnez. No i wziełam i przeszło. Ale brzuch dalej pobolewa. Martwie się troche. Myśle czy ta moja szyjka jednak sienie skraca. Byłam tydzień temu u niego. On dzisiaj akurat przyjmuje od 13. Mysle że się przejde.

A moja szwagierka ma grype prawdopodobnie. Już powikłaną a dzisiaj będa jej robić badania czy to nie przypadkiem świńska. Polezy w szpitalu parę tygodni. E

Ja lece coś zjeść. Może ruszy mnie w jelitach i faktycznie pójde do wc. Już sama nie wiem

Właśnie miałam kontrole z ZUSu. Przyszły dwie babki i kazały tylko dowód pokazać. Pogadałyśmy chwilke bo pytały jak się czuje. I już mam to za sobą. Ufff bo podobno jest tylko jedna kontrola.
 
reklama
Nie nie była zapowiedziana. Ja słyszałam od znajomej pracującej w ZUSie że kontrole nie są zapowiadane. Moje znajome tutaj w Bytomiu tez miały. A ja mam L4 lezące. Dlatego mnie kontrolują w domu. Gdyby mnie nie było dostałabym wezwanie do ZUSu.
 
Do góry