reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

mag007 swietne sa takie swieta w gronie rodziny i czym wiecej tym lepiej :)
U nas troszke skromniej bo ja z moja rodzina nie mam prawie kontaktu :( bedzie tylko tesciowa my i moze przyjedzie M siostra i bratanek :)
ale za to na nastepna wigilie 2010 bedzie juz mala i bedzie wesolo :))
 
reklama
coś na poprawe humoru jak ktos ma kiepski

Dlaczego do zapłodnienia jednej komorki jajowe potrzeba az miliona plemnikow??
- a slyszalas zeby kiedys mężczyzna pytał o drogę?? :cool2:

a to jeden tekst z forum od dziewczyn ktory mmnie rozbawil hehe "pierwszy mąż jest jak pierwszy naleśnik-nigdy nie wychodzi" :-D choc ja sie z tym nie zgodze ale teks niezly ;-)

Boże jak ja juz chce być w ciąży!!!!!! :zawstydzona/y::-( wczoraj znów kupilam takie sliczne ciuszki tzn komplecik body i takie male do tego ogrodniczki szmaciankowe delikatne takie bez nogawe slodkie poprostu ... :sorry:
 
mag007 swietne sa takie swieta w gronie rodziny i czym wiecej tym lepiej :)
U nas troszke skromniej bo ja z moja rodzina nie mam prawie kontaktu :( bedzie tylko tesciowa my i moze przyjedzie M siostra i bratanek :)
ale za to na nastepna wigilie 2010 bedzie juz mala i bedzie wesolo :))

no ja tak właśnie myślę, że już Wielkanoc będzie wyjątkowa, bo pierwsza z Maluszkiem:tak:

a Wigilie u babci uwielbiam - 12 potraw, prawdziwa choinka, prezenty, potem pasterka
Babuszka nakazała, że póki żyje każda wigilia i Wielkanoc ma być u niej:-)
 
Cześć Wam Mamuski.Ja miałam noc przespaną dwa razy siku byłam,synus dał mamie pospac i teraz tez jakos spokojny jest czasem tam jakies osobne kopniaczki.A ja niewiem co zrobic na obiadek.Brzydko jest dzisiaj i siedze jak zwykle w domku.Moze sie przejde do sklepu po cos słodkiego zeby małego rozruszac.A co do świąt tez sie nie moge doczekac.Dobrego dnia Wam życze;-)
 
mag007 szkoda ze tak daleko mieszkasz bysmy wpadli poprobowac tych 12 potraw mniammmm :) i oczywiscie wy do nas ale wiadomo u innych zawsze lepiej smakuje :)

missiiss1301 ja cos tak czuje kochana ze ty szybko zajdziesz w ciaze :) czego ci z calego serca zycze i mysle ze nawet zielone swiatelko wczesniej bedzie :)
Mi gin kazal tak do 6 miesiecy czakac :( ale nie dalo rady bo 4 miesiace pozniej juz bylam w ciazy :)
Zaczelam sie co dziennie modlic i rozmawiac z Bogiem wiadomo powiedzenie mowi jak trwoga to do Boga u mnie tak wlasnie bylo ;( wczesniej jakos nie chodzilam do kosciola i sie nie modlilam :( nie wiem czemu z lenistw itd ale jak stalo sie co sie stalo to sie jakby nawrocilam choc wiare zawsze mialam .
I ktoregos razu pomyslalam tak ze nie mozna tylko prosic trzeba tez cos od siebie dac :) "zawarlam" z Bogiem taki pakt obiecalam mu ze zuce papierosy a dla mnie bylo to cos koszmar ja i nie palic hmmmmm ale postanowilam i z dnia na dzien sie udalo :) wiadomo ciaglo i co przeszlam to przeszlam ale sie udalo a w zamian prosilam zebym mogla szybko zajsc w ciaze :) i pare tygodni pozniej zrobilam test :)))
Moze to przypadek lub zbieg okolicznosci choc ja wiem ze dla mnie to cos wiecej :))

Takie klimaty :)
 
Czarnuszka88 - z tymi chrupkami kukurydzianymi to trzeba uważać. Ostatnio mi mąż takie wieści z pracy przyniósł, od kolegi - jego żona jest stomatologiem. Podobno bardzo łatwo oblepiają ząbki i dają przez to dobra pożywkę dla bakterii i rozwija sie próchnica przez to.. (jakoś tak to mówił)
Ja mojemu też raczej słodyczy nie daję. Chociaż ostatnio to w nagrodę czasem coś dostanie. Np jak siedział ładnie u fryzjera...
No a najlepiej lubię mu dawac lizaki - frajdę ma ogromną, poliże ze 3 razy i oddaje... Więc dziecko ma radość że dostało słodycza, a ja mam czyste sumienie że sie nie objada nimi :-p (ale oczywiście też często nie dostaje)
Jego ulubionym obiadkiem sa warzywka na parze, piersi i ryż ;-)
- o tych chrupkach to nie wiedzialam :(:szok: kurde a niby sama kukurydza.
Ja wlasnie tez myslalam o tym zeby nagradzac chlopcow jak zrobia cos dobrze...niania Zawadzka tez ma takie sposoby, i chyba to jest najlepszy sposób aby wychowac dziecko ,a nie zadne klapsy i rozkazywanie....chociaz zdazy mi sie nakrzyczec na sebka jak zasluzy....bo wogole nie slucha
 
no ja tak właśnie myślę, że już Wielkanoc będzie wyjątkowa, bo pierwsza z Maluszkiem:tak:

a Wigilie u babci uwielbiam - 12 potraw, prawdziwa choinka, prezenty, potem pasterka
Babuszka nakazała, że póki żyje każda wigilia i Wielkanoc ma być u niej:-)
a ja mam termin na tydzien przed wielkanoca i sie zastanawiam czy maly sie aby nie zasiedzi w brzuszku bo na swieta chcialabym juz byc w domku z dzidzia a nie stresowac sie ze w wielkanoc jeszcze mi przyjdzie rodzic :)
 
hej :-)
ale napisalyscie!
nadrabialam chyba z 10 stron :-D

ja tez wczoraj sie martwilam o Pawełka, bo od dwoch dni nie za bardzo go czulam, ale wieczorem jak juz lezalam to dał mi taka salwe kopniakow, ze az mi noga latała :-D chyba na jakis nerw naciskal i normalnie noga mi sie sama uginała :-D smiesznie to wygladalo.
Dzisiaj juz od rana dawał czadu. Takze juz mamusia jest troszke spokojniejsza :-)
Dzisiaj sroda, wiec juz niedlugo do USG :-)

co do Swiat Bozego Narodzenia.. to ja bardzo ich nienawidzilam. Kojarzyly mi sie z wyjazdem do mojej babci (120 km) i.. nużącym siedzeniem przy stole. Swieta u mojej babci liczyly 6 osob. Babcia, dziadek, ja, siostra i moi rodzice. Bylo tak nudno , ze cholery mozna bylo dostac. W tym roku chyba zostaniemy na miejscu i pojdziemy do Rodziny Karola, gdyz tam zawsze jest pelna chata. Jest poprostu wesolo.
Poza tym moja rodzina pali strasznie duzo i nie za bardzo zwraca uwage na to czy jestem czy mnie nie ma w pokoju mimo , ze prosze zeby wychodzili do kuchni.
I naprawde nie chce mi sie wierzyc, zeby moj dziadek wazacy 160 kg raczyl podniesc tylek i z papierosem co 5 minut latac do kuchni.
A u Karola na swieta beda 2 ciezarne i kilkoro dzieci, takze mysle ze beda sie ograniczac :-)

ale sie rozpisałam.
 
reklama
Do góry