reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
jejku kamika duża Twoja dziewczynka, jak teraz ma 2100 to za 2 miesiące będzie miała z 4 kilo, podobno teraz najbardziej nasze dzieci przybierają na wadze, ja mam w piątek wizytę u gina, a jesteśmy w tym samym tygodniu ciąży, ja miałam nadzieję że moja będzie przynajmniej ważyć 1500, kamika a ile Twoja dzidzia ważyła misiąc temu na przedostatniej wizycie?
Ja tam do gina chodzę prywatnie, uważam że 80 zł miesięcznie to nie jest jakiś nieprawdopodobnie duży wydatek, a usg mam na każdej wizycie i to jest standard, a na badania mam skierowanie i mam je za darmo, tak samo L4 wypisuje mi bez problemu
 
dzidzia 1800 to całkiem spora... tak mi się wydaje. Jejku jak te maluszki przybierają :-D a co do płci, olać tego gina pewnie zakompleksiony zgred i tyle!! Gosia będziesz mocniej parła by szybciej się dowiedzieć ;-);-)

a my po leniwych pierogach czekamy na drożdzowego warkocza.... mniam mniam już w piecyku!!!!! :-p dostałam pod choinkę taki robot kuchenny co wygniata ciasto i dziś go testowałam... rewelacja!!!!!
- Kochana ja jak sie urodzilam w 32 tygodniu ciazy to wazylam 1800 i to lekarze mowili ( mama mi mowila) ze bardzo duzo jak na ten tydzien i ze w normalnym czasie to by ze 4 kg bylo....
 
ech...idę mojego J obudzić bo znowu w nocy będzie buszował zamiast spać a na 7 do pracy ma. Obudzę go i sama trochę poleżę...zawsze po USG mnie brzuchol boli :sorry2:

Tak więc do jutra mamuśki :-D:-D:-D
 
Witajcie Marcóweczki :-) dopiero poświątecznie, bo dawno się nie odzywałam, chociaż próbowałam Was czytać w miarę regularnie. I zupełnie nie pamiętam, co miałam komu napisać. :sorry2:

Przede wszystkim witam nowe marcóweczki i trzymam kciuki za te, które mają problemy, żeby jak najdłużej zostały w dwupakach :-):-):-)

U nas wszystko w porządku, czasem twardnieje nam brzusio ale bardzo sporadycznie. Jedyne na co mogę narzekać to zmęczenie i te cholerne zadyszki-jak u starej baby :baffled: Dziś u wizycie u gina mam +9kg, mała ułożona główką w dół co mnie bardzo zaszokowało bo czułam ruchy po bokach brzucha i myślałam ze ułożona jest poprzecznie a te kopniaczki z boku to właśnie kończyny naszej niuni a głowka jest u dołu! Wyniki wzorowe. Chociaż miałam obawy, bo test na glukoze robiłam sobie w pn od razu po świętach i to było bardzo „inteligentne”, ale po 1h mam 96 a po 2h 121 wiec cukrzyca mi nie grozi. Teraz usg mamy 18 i już nie możemy się doczekać bo ostatnio mieliśmy połówkowe :dry:Szkołę rodzenia już kończymy za tydzień wiec mogę iść i rodzić jesteśmy wyedukowani…heheh tak naprawdę okaże się w praniu :sorry2:

Co do wyprawki to od paru tygodni nic nie kupiliśmy i tak musze się zmobilizować aby dokończyć wyprawkę. Dostaliśmy parę drobnostek pod choinkę dla naszej niani, ale lista rzeczy do kupienia nadal jest długa. Jedynie ja mam prawie wszystko skompletowane do szpitala.

Siarę mam jak nacisne cucucha , a tak jak narzie nic mi same nie leci...ufffff

Buziaki
 
reklama
gaba82 jak bylam ostatnio 21.12 na badaniach w klinice byl to dokladnie 28.tc i 1 dzien to mala wazyla 1480 :) i Doc mowila ze ledwo co ale miesci sie tam w jakiejs tabelce ,pytalam sie czy ma to juz jakies znaczenie i czy mozna powiedziec ze bedzie duza -mala to mi doc powiedziala ze to tylko plus minus dane ze dokladnie sie dowiem jak urodze i ze to nie mozna nic dokladnie powiedziec .
Dzisiaj ta nowa gin mowila ze jak na ten tydzien 31-32 tc tak ona to liczyla ze wszystko w najlepszym pozadku .

Mam nadzieje ze nie bedzie klockiem 4-5 kilowym :/ pekne i co :/

Gin mowi ze dziecko od teraz przybiera 100-130 gram na tydzien i liczac je razy 8-9 tg to chyba nie jest tak zle czy jak ?

Pospalam chwilke ale za duzo mysle i obudzilam sie z bolem glowy
Od wczoraj probuje sie dodzwonic do goscia ktory wszystkie moje sprawy finansowe zalatwia ,jak w grudniu chcialam termin na styczen to nie bo jeszcze tyle czasu .teraz nie mozna sie dodzwonic bo kutafon nie odbiera i nie oddzwania na wiadomosc zostawiona na sekretarce :( i jutro zamiezam tam z rana przyatakowac choc wiem ze bez terminu moze mnie odeslac z kwitkiem echhhh zas sie zaczyna ,po 20 grudnia powinnien opracowac moje papiery i siano na wyprawke dla dziecka powinno juz byc na koncie :/ do konca grudnia powinnien dla M siano zalegle za listopad przelac i w koncu zamknac rozdzial :/ do konca grudnia powinnam dostac rozliczenie za listopad i tez dupa i teraz na styczen powinnam juz dostac cala sume ktora mi sie nalezy bo juz nie chodze do pracy :(
A tu takie zaleglosci i najgorsze jest to ze gosc czesto choruje a ci w zastepstwie nie bardzo wiedza co moga a czego nie bo taki burdel w mioch aktach :/ mysle i mysle i juz glowa boli dlatego nie pozostaje mi nic innego jak jutro jechac wlozyc ciasny sweterek zeby bylo brzusio widac i moze tak bez koleki da rade :)
 
Do góry