missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
czesc dziewczyny jak tam sie czujecie ?? mam nadzieje ze bardzo dobrze
słodziutka u mnie infekkcji nie bylo , lekarz podejrzewa niewydolnosc szyjki ale mowi ze to malo mozliwe bo pierwszy raz rodzilam, dzidzia byl w 100% zdrowym chlopczykiem i nie on zawinil.... poprostu dostalam skurczy ktorych nie odczuwalam nawet i to doprowadzilo najpierw do rozwarcia pozniej do wypuklenia echerza plodowego... gdybym poszla wtedy do lekarza w niedziele co sie tak zle czulam ze bolal mnie zoladek i brzuch na zmiane ehhh.. ale nic juz nie moge zrobic juz za pozno ... :-( nastepnym razem bede chodzila co dziennie do lekarza jak bedzie trzeba.... w ogole przeciez 3 tygodnie przed szpitalem bylam na wizycie u swojego gina i szyjke mialam dluga jak pisalam wtedy i wszystko bylo ok... nie mam pojecia co sie stalo moze zle cos robilam moze za duzo sie z mezem kochalam moze cos dzwignelam jezu nie mam pojecia .
wiecie co jest najgorsze?? pisalam wam ze moj maz mial dziewczyne co ma urodzic jakos w listopadzie o ile juz nie urodzila... snilo mi sie dzisiaj ze szlam na spacer z moim m i ja spotkalismy a ona sie ze mnie smiala do rozpuku ze ja nie potrafilam urodzic i dac mu zdrowego synka :-( to bylo okropne.... mam wrazenie ze bog nas ukaral za to ze on od nie odszedl i nie chcial wrocic jak ona mu powiedziala ze jest w ciazy i zaczelismy byc razem.... :-( bo to dla mnie najbardziej prawdopodobna odpowiedz.... boje sie ze jak ona urodzi bedzie mu glowe zawracac a ja na nowo bede wszystko przezywac i bede cierpiala bo sie boje ze maz bedzie chcial tam jezdzic i sie zajmowac podczas gdy my swiezo po stracie jestesmy :-( tego sie najbardziej obawiam tak strasznie ze przestac myslec o tym nie potrafie :-(
słodziutka u mnie infekkcji nie bylo , lekarz podejrzewa niewydolnosc szyjki ale mowi ze to malo mozliwe bo pierwszy raz rodzilam, dzidzia byl w 100% zdrowym chlopczykiem i nie on zawinil.... poprostu dostalam skurczy ktorych nie odczuwalam nawet i to doprowadzilo najpierw do rozwarcia pozniej do wypuklenia echerza plodowego... gdybym poszla wtedy do lekarza w niedziele co sie tak zle czulam ze bolal mnie zoladek i brzuch na zmiane ehhh.. ale nic juz nie moge zrobic juz za pozno ... :-( nastepnym razem bede chodzila co dziennie do lekarza jak bedzie trzeba.... w ogole przeciez 3 tygodnie przed szpitalem bylam na wizycie u swojego gina i szyjke mialam dluga jak pisalam wtedy i wszystko bylo ok... nie mam pojecia co sie stalo moze zle cos robilam moze za duzo sie z mezem kochalam moze cos dzwignelam jezu nie mam pojecia .
wiecie co jest najgorsze?? pisalam wam ze moj maz mial dziewczyne co ma urodzic jakos w listopadzie o ile juz nie urodzila... snilo mi sie dzisiaj ze szlam na spacer z moim m i ja spotkalismy a ona sie ze mnie smiala do rozpuku ze ja nie potrafilam urodzic i dac mu zdrowego synka :-( to bylo okropne.... mam wrazenie ze bog nas ukaral za to ze on od nie odszedl i nie chcial wrocic jak ona mu powiedziala ze jest w ciazy i zaczelismy byc razem.... :-( bo to dla mnie najbardziej prawdopodobna odpowiedz.... boje sie ze jak ona urodzi bedzie mu glowe zawracac a ja na nowo bede wszystko przezywac i bede cierpiala bo sie boje ze maz bedzie chcial tam jezdzic i sie zajmowac podczas gdy my swiezo po stracie jestesmy :-( tego sie najbardziej obawiam tak strasznie ze przestac myslec o tym nie potrafie :-(