reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

marti8 - dziekuje bardzo za rade. W sumie biore aspargin, w nim jest magnez i potas, 3x1, i ma dzialac niby rozkurczowo...Z ta no-spa wole uwazac, bo naczytalam sie zlych rzeczy na temat jej przyjmowania w ciazy, ze dziecko przy takim ''rozluznianiu'' tez traci, w ten sposob ze sie rozluznia i jak kobieta podczas ciazy przyjmuje sporo no-spy to potem moga byc problemy z ssaniem piersi czy butelki, bo dzidzia ma czesto otwarte usta, takie rozluznione...Cos w tym jest mysle, takze poczekam do wtorku, pojde na wizyte i zobaczymy co mi doktor powie.
 
reklama
ciekawa jestym tylko jak bys to wszystko postrzegala jakby wlasnie to byl twoj maz... czy tez tak chetnie bys mowila o wszystkim jak mowisz.... z reszta pomoc im nie pomoge bo nie mam jak mam nadzieje ze sie dogadaja jakos. a ona za te przekrety powinna dostac za swoje bo tylko przez jej glupie niedorosle i nieodpowiedzialne myslenie to dziecko nie bedzie mialo normalnej rodziny jaka by moglo w przyszlosci miec.
 
marti8 - tak w ogole to wspolczuje Kochana tego lezenia :( Ja sie boje z jakimkolwiek problemem isc do gina, ze mnie wlasnie polozy w szpitalu albo w lozku, czego naprawde bym nie chciala..Lezalam tydzien w tej ciazy i to juz bylo stanowczo za duzo dla mnie....A tak poza tym to ja mam z tym krwawieniem tak jak Ty, bylo juz 3 razy w tym raz dosc porzadnie polecialo, ja bym powiedziala ze to taki jednorazowy krwotok byl, wtedy wlasnie zalecono szpital lub lezenie w domu, do tej pory nie wiadomo czemu te krwawienia byly...A u Ciebie to sa takie obfite miesiaczkowe, czy raczej plamienia? A liczylas sobie tez termin miesiaczki jaki powinien byc? Bo mi gin mowila ze jak plamie w tym czasie, gdy pojawilaby sie miesiaczka, to nie jest to grozne a raczej normalne we wczesnej ciazy...Dlatego nie martwilam sie pierwszym plamieniem bo przyzlo jak powinna przyjsc miesiaczka, ale nastepne juz nie byly regularne i to niewyjasnione jest do dzis;/
 
marti8 - dziekuje bardzo za rade. W sumie biore aspargin, w nim jest magnez i potas, 3x1, i ma dzialac niby rozkurczowo...Z ta no-spa wole uwazac, bo naczytalam sie zlych rzeczy na temat jej przyjmowania w ciazy, ze dziecko przy takim ''rozluznianiu'' tez traci, w ten sposob ze sie rozluznia i jak kobieta podczas ciazy przyjmuje sporo no-spy to potem moga byc problemy z ssaniem piersi czy butelki, bo dzidzia ma czesto otwarte usta, takie rozluznione...Cos w tym jest mysle, takze poczekam do wtorku, pojde na wizyte i zobaczymy co mi doktor powie.
Hmmm, myślę że z tą nospą, to chyba przesada, przeciez ona rozkurcza mięśnie więzadeł, które podtrzymują macice, a na dziecko to nie ma wpływu, nawet nie przechodzi ona do krwiobiegu dzieciątka, więc myślę że jest bezpieczna, a gdyby nie była to chyba gin by mi jej nie kazała brać...
W szpiatalu jak ostatnio byłam tez i ją dali, tylko w kroplówce i kazali brać regularnie....
 
miississ - tak to jest, ze jakby sie bylo na miejscu przyszlej lub obecnej zony tego mezczyzny ktory ma placic te alimenty to by sie wydawalo ze te 500 zl to duzo, bo wiadomo ze kazdy chce dla siebie jak najlepiej...Ale ja nie uwazam ze to ta kobieta zawinila ze to dziecko przyjdzie na swiat, mysle ze jesli oboje go nie chcieli to oboje sa winni, a to ze ona glupia no to trudno, nie kazdy czlowiek jest madry, a facet mogl pomyslec i to jednak on moze sie zabezpieczyc np. prezerwatywa....Ich nieodpowiedzialnosc moim zdaniem byla taka sama i tak samo sa winni, dlatego tak samo powinno na to dziecko lozyc...
 
marti8 - tak w ogole to wspolczuje Kochana tego lezenia :( Ja sie boje z jakimkolwiek problemem isc do gina, ze mnie wlasnie polozy w szpitalu albo w lozku, czego naprawde bym nie chciala..Lezalam tydzien w tej ciazy i to juz bylo stanowczo za duzo dla mnie....A tak poza tym to ja mam z tym krwawieniem tak jak Ty, bylo juz 3 razy w tym raz dosc porzadnie polecialo, ja bym powiedziala ze to taki jednorazowy krwotok byl, wtedy wlasnie zalecono szpital lub lezenie w domu, do tej pory nie wiadomo czemu te krwawienia byly...A u Ciebie to sa takie obfite miesiaczkowe, czy raczej plamienia? A liczylas sobie tez termin miesiaczki jaki powinien byc? Bo mi gin mowila ze jak plamie w tym czasie, gdy pojawilaby sie miesiaczka, to nie jest to grozne a raczej normalne we wczesnej ciazy...Dlatego nie martwilam sie pierwszym plamieniem bo przyzlo jak powinna przyjsc miesiaczka, ale nastepne juz nie byly regularne i to niewyjasnione jest do dzis;/
Wcześniej były plamienie delikatne, a ostatnie dwa incydenty to było krwawienie, takie pożądniejsze, niestety nie było to w terminie miesiączki, nikt do końca nie wie od czego sąte plamienia-krwawienie, bo za każdym razem wszystko u dzidzi jest w porządku, rośnie, serduszko wzorowo bije, łożysko i wody płodowe też okey, nic się nie odkleja...gin podejrzewa i hematolog, że może mam jakieś naczynko gdzieś które pęka i stąd te krwawienie, ale do końca nikt nie wie:( dodam jeszcze że mam grupe 0Rh-, a M Rh+, więc możE byc konflikt serologiczny, który też może mieć wpływ na te krwawienie, już jestem bezsilna, za każdym razem przeżywam HORROR
 
ciekawa jestym tylko jak bys to wszystko postrzegala jakby wlasnie to byl twoj maz... czy tez tak chetnie bys mowila o wszystkim jak mowisz.... z reszta pomoc im nie pomoge bo nie mam jak mam nadzieje ze sie dogadaja jakos. a ona za te przekrety powinna dostac za swoje bo tylko przez jej glupie niedorosle i nieodpowiedzialne myslenie to dziecko nie bedzie mialo normalnej rodziny jaka by moglo w przyszlosci miec.

Missiiss my jesteśmy obiektywne... wiadomo ty jako żona widzisz rację swojego męża a nie widziesz racji matki z dzieckiem:happy: Nie ważne w jakich okolicznościach ono zostało poczęte, nie ważne co czują do siebie rodziece tego dziecka bo gra rozchodzi się o dobro dziecka..które nie jest niczemu winne -samo nie pchało się na ten świat i powinno mieć chociaż w namiastce zapewniony byt.
Sorry, że to napisze ale sama wyszłaś za mąż jak byłaś w ciąży !! A teraz postaw się w jej sytacji:
on cie zostawia bez ślubu jak dowieduje się o dziecku...ty panna z dzieckiem i co byś zrobila??.. nie zachowywałabyś się jak ona, za wszelką cenę spróbować stworzyć dziecku rodzinę i odzyskac chłopaka :confused: przynajmniej spróbować ??Miałas to szczeście ze on zachwał się tym razem jak parwdzimy facet i masz męża a wasze dziecko będzie miało ojca! ale to nie zmaninia faktu że ma juz 1 dziecko o które powinien zabdać!! sama wiesz ile kosztyje wózek łóżeczko ciszki i inne akcesoria na które faceci mówią "zbędne" a są konieczne...i postaw się w jej sytacji - dostajesz od niego 300zł miesięcznie (bo twierdzisz ze 500 zl to za duzo) to dużo czy mało??:confused: starczy ci na wszytko??
 
Wcześniej były plamienie delikatne, a ostatnie dwa incydenty to było krwawienie, takie pożądniejsze, niestety nie było to w terminie miesiączki, nikt do końca nie wie od czego sąte plamienia-krwawienie, bo za każdym razem wszystko u dzidzi jest w porządku, rośnie, serduszko wzorowo bije, łożysko i wody płodowe też okey, nic się nie odkleja...gin podejrzewa i hematolog, że może mam jakieś naczynko gdzieś które pęka i stąd te krwawienie, ale do końca nikt nie wie:( dodam jeszcze że mam grupe 0Rh-, a M Rh+, więc możE byc konflikt serologiczny, który też może mieć wpływ na te krwawienie, już jestem bezsilna, za każdym razem przeżywam HORROR

Kurcze marti torzeczywiscie koszmar,ja plamilam przez kilka dni na poczatku i myslam ze sie wykoncze,a ty masz juz to tak dlugo.Dobrze ze dziecko jest ciagle pod kontrola.
 
reklama
Dronka mississ nie napisala ze to jej maz.
Nie uwazam ze ta kobieta jest bez winy,oboje sa tak samo winni,a cierpi tylko dziecko.Bo nie dosc ze nie ma ojca przy sobie to jeszcze widzi ich spory.
Ale skonczmy ten temat bo robi sie nieprzyjemnie,my mamy myslec tylko o dobrych rzeczach bo nerwy nam nie sluza.A problemu i tak nie rozwiazemy.
 
Do góry