reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
no teraz to ojcec mnie wkurw...ł o, ja poprosiłam by się zajął bo chciałam śniadanie zrobić a on ukradkiem mu mleko zrobił i próbował nakarmić a on najedzony był, i mu wciska tą butle na siłe ten wypluwa , płacze !! ten jeszcze z mordą na mnie że śniadanie jem za długo i mam sie malym zająć bo płacze (przez niego)! i nie mam prawa wejść na komputer ! ludzie powariował , wyzywa juz nie powiem jak , krzyczy przy mały , mam tego dość !

jak wróce do pracy jedyne wyjście wynająć coś i nie ma rady :(



katrinka nie pomagałam , ale on ma luźne bardzo stolce więc to nie zaparcia że nie może
 
ojjj, Candy, współczuję :(
ludzie właśnie tak myślą- szczególnie starsi ludzie- że niemowlak powinien albo spać, albo jeść i jak płacze, to głodny :/ nie pomyslą, że dziecko to też człowiek i może chce się pobawić, poprzytulać, albo ma taki humor na marudzenie :(
a jak ssie smoka, to wcale nie znaczy, że głodny!

ale szczerze, jak pomyslę, że ktokolwiek mógłby wbrew mojej woli dac coś do jedzenia mojemu dziecku, albo np. przebrać je bez powodu, to mnie szag trafia!!
może się niepotrzebnie nakręcam, ale normalnie boję się wyjazdu do rodziny :/
 
Ja staram się nie denerwowć piję herbatki na laktacę ciągle przystawiam głodomora a pokarmu co raz mniej i musimy się dokarmiać. Cycory mam ogromne a mleka jak na lekarstwo no cóż taki mój urok widocznie.
 
..to widze że nie ja tylko taki mam problem z mlekiem ale jak sie męczyć i mordować to naprawdę lepiej dać butelkę i mieć spokojną głowę że dziecko zjadło ile powinno i że głodne nie jest.

ionka takie wpieprzanie sie rodziny mnie też strasznie wkurza , np. świeżo co małego przewijałam a ojciec mimo to zagląda mu pod pampersa czy sie nie ssikał , no krew mnie zalewa, a jak uwage sie zwróci to juz wyzwiska i obrażanie ehh takie uroki życia z rodzicami:baffled:
także jest to niesamowicie wkurzające :dry:
 
reklama
Koza ja kiedys tez byłam bardzo sceptycznie nastawiona do środków homeopatycznych, kiedyś mi lekarz dał takie coś od gardła i pomogło po paru dniach, jednak miałam wątpliwości, czy aby sobie nie wmówiłam poprawy ;-)
jednak po paru latach pracy w żłobku w najmłodszej grupie stwierdzam, że coś w tym jest, bo małe dziecko nie umie sobie wmówić :blink:
jak dzieci ząbkowały, to (za zgoda rodziców) dawałyśmy im takie homeopatyczne granulki na język lub na smoczek i czary-mary :-) po 5 minutach dzieci jak nowe :tak:
a w składzie jst tylko rumianek! :-)

więc cos w tym jest :-) i też kupiłam ten Viburcol, tyle, że w kroplach :blink:
teraz swojej na pewno nie będę dawać chemicznych środków, tylko to :tak: no chyba, że juz nic nie pomoże, ale na pewno zacznę od homeopatycznych :tak:


ze smutnych wieści- moja szwagierka poroniła :-(
 
Do góry