reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Położna po skończonym ktg dała mi wynik, kazała mi przejść pod gabinet i czekać na lekarza. Nie wiem czy tam jest tak standardowo, położna była strasznie niemiła i mało rozmowna, a ja trochę przerażona i oczywiście o nic nie dopytałam :) wydaje mi się, że w każdym szpitalu może to wyglądać troszkę inaczej

No ta tez na najmilsza nie wygladala ale moze tak mi sie tylko wydawało bo taka przerazona byłam nie nawidze szpitali na sam widok białego fartucha jest mi słabo....
 
reklama
No ta tez na najmilsza nie wygladala ale moze tak mi sie tylko wydawało bo taka przerazona byłam nie nawidze szpitali na sam widok białego fartucha jest mi słabo....

Ja mam to samo. Mam nadzieję, że położne na porodówce będą trochę bardziej ludzkie niż ta z IP, bo jak nie to aż strach się bać:) Ale wierzę w to, że będzie dobrze:)
 
hej

moj maly to taki spokojny czlowiek ze mam mnostwo czasu dla siebie, nawet moj stas mial ze mna zostac w tym tyg ale spokojnie pojechal do pracy:tak:

nie wiem czy sie cieszyc czy lepiej nie zeby nie zapeszyc;-);-);-)

no ja jem rosołki, jogurty, zupę jarzynową, serki grani, jabłka ale 1 dziennie maksymalnie, bułki z serem i chudą wędlinką, i normalnie mam stracha cokolwiek innego spróbować.

ja jem podobnie, jablka surowego jeszcze nawet nie sprobowalam, ale za to wczoraj zjadlam banana,

i pije caly czas herbatke z hippa dla kobiet karmiacych w torebkach bo bardziej mi smakuje niz granulowana, kupilam tez bocianek ale sredniawa;-)

wczoraj gotowany indyk kluski plus zasmazana marchewka:-)

edit: widzialm ze nie ma mnie na liscie rozpakowanych,nie wiem czy ktos za caroline sie tym zajmuje?????
 
Witam mamuśki :) z brzuszkami i bez :p Tych pierwszych coraz mniej, trzymam kciuki za wszystkie brzuszki!!

Dziękuję za trzymanie kciuków i Gratulację :) Poród był łatwiejszy, chociaż nie mniej bolesny. W wolnej chili opiszę, śmieszne, że samo się wszystko zaczęło :) inaczej by mnie wysłali do domu z dalszym oczekiwaniem.

Malutka grzeczna :) odpukać!!! Jeszcze się nie ogarnęłam do końca, bo przy dwójce maluchów ciężko jest, ale damy radę :)

Jeśli mam dodać na listę bądź coś poprawić piszcie prywatne wiadomości, bo z braku czasu mogę nie być na bieżąco.

Pozdrawiam i postaram się wieczorkiem zajrzeć.
 
CCaroline85, witaj podwójna mamo. Ja też uważam, że drugi poród łatwiejszy ale tak samo bolesny. A z braku czasu piszę dopiero po tygodniu.
Pozdrawiam wszystkie brzuchatki i nowe mamy.
 
hej :-)

kurcze czy Wasze dzieciaczki tez czasami z takim wielkim wysilkiem robia kupe albo puszczaja baki? Stekajac i poplakujac troche?
na pewno nie sa to zaparcia, bo jak juz zrobi kupke, to nie jest twarda, tylko normalnej konsystencji.

ojjj tak i czasem mam wrażenie, że sie okropnie męczy. no ale kupa ok, więc chyba to normalne :)
 
reklama
widzę, że produkcja na forum troszkę ruszyła ;) albo może ja mam mniej czasu i dłużej zajmuje mi czytanie ;)

Caroline, witamy w domu :)

co to ktg, to ja miałam chyba z 10 razy robione, pierwszy raz oglądała kobita, która mnie podłaczała, ale za drugim razem bardzo źle wyszło i potem juz do końca lekarz sprawdzał. ale ja w szpitalu leżałam, więc pewnie inaczej, niż tak z ulicy ;)

u nas ok, mała nie darła się wczoraj w kąpieli (cud) ;) potem zasnęła, a w nocy sama sobą się zajmowała, gadała coś i bawiła sie rączkami :) a rodzice spali, tzn mama jednym okiem ;P

a teraz już od 3 godzin harcuje, ale zmęczona jest okropnie, bo maruda sie zrobiła i mam nadzieje, że pośpi chwilkę :)

do potem :)
 
Do góry