Witam raniutko
Dziś Tabasi dzień
- trzymam kciuki. Ale jej fajnie będzie miała swojego Alexa :-) , normalnie zazdroszczę. A miałyśmy ten sam termin.
A i jak się nie mylę to :
Caroline - Wszystkiego naj naj naj i szybkiego , bezbolesnego i szczęśliwego rozwiązania :-)
Madzia - biedny ten Bartuś a ile Wy musicie się wycierpieć :-(. Bądźcie dobrej myśli a będzie dobrze.
Misia- no to mamy podobny problem - już piszę
Ja też wczoraj byłam u gin. Synio wysoko, żadnych skurczy nie czuzję, czuję się jak w 6 miesiącu.
terin na 21 i do tego dnia też zwolnienie - i powiedziała mi to samo- następnego nie dostaniesz
. Tak się wkurzyłam że szok
. Sama wiem że tak nie mogą zrobić a kurcze robią
, oj chyba będę się kłucić
a jak nie to idę do ogólnego - myślę że z tydzień bez problemu dostanę i niech sięw d..ę pocałują. Muszę poczytać jakieś przepisy - ale z tego co pamiętam to mogę się nie zgodzić na macierzyński przed narodzinami- tylko co mi to da jak nie będę miała zwolnienia
.
no i chciałam żeby maluszek sobie jeszcze posiedział w brzuszku a w takim wypadku to robię wszystko żeby wyszedł szybciej- jak mam tracić macierzyński to wolę już z moim skarbem. W poniedziałek jedę na pierwsze KTG i zobaczymy - chyba biorę się za dywany i wsystko co mi przyjdzie do głowy
. Najgorzej jest namówić mojego - kurcze jak mu przetłumaczyć
.
I w ogóle ta wczorajsza wizyta była tylko po to żeby kasę zedrzeć . Siedziałam może 5 min zero zainteresowania, prawie na siłę mnie wygoniła a w stresie zapomniałam zapytać o tabletki i inne sprawy. Ale z tego co pamiętam to Wy poodstawiałyście nospe i magnez po 38 tyg więc i ja to robię .
sory że tak długo ale musiałam się wyżalić. I muszę szukać innego dobrego gin, bo jak narazie to mnie aby ostatnio denerwuję
, tyle kasy a traktuje mnie jak jakąs gówniarę.
.
Miednicy tez nie miałam badanej ani tego badania na paiorkowca - miałam wczoraj zapytać i co
. Już nic więcej nie piszę ale jednego jestem pewna- już wiem "o co jej chodzi"
.