reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

mcgosia jeśli prześpię objawy i zaczną się parte, to chyba wyląduję na Bródnowskim, bo mam do niego 5 min jazdy :)
Udało mi się mojego namówić, aby dźgnął mnie i pomógł nam obojgu-mi i młodemu, abysmy się już nie męczyli.
Może polecą wody :)
no to idę na barabara :)
 
reklama
Witam sobotnio:-)

Czyżby kolejne dziewczyny się szykowały?:-) Mcgosia, sylviontko - trzymam kciuki:-)

Mnie w nocy troszkę biodra bolały, ale co tam- musi tak być- dam radę:-)

Dziś chyba wreszcie mężuś rozkręci łóżeczko a ja zmobilizuję się do spakowania torby:no::-) Najwyższy czas:-)
 
mcgosia jeśli prześpię objawy i zaczną się parte, to chyba wyląduję na Bródnowskim, bo mam do niego 5 min jazdy :)
Udało mi się mojego namówić, aby dźgnął mnie i pomógł nam obojgu-mi i młodemu, abysmy się już nie męczyli.
Może polecą wody :)
no to idę na barabara :)

sylviontko w takim razie powodzenia...:-D Ja cały czas myślę jak mojego J podejść haha...no nic...ide spróbować ;-)
 
W sumie nie wiedziałam gdzie to wkleić, więc wklejam do głównego. Powiedzmy, że to inne spojrzenie na poród ;)
[video=youtube;k_dJv_LmTyQ]http://www.youtube.com/watch?v=k_dJv_LmTyQ&feature=player_embedded[/video]
 
Witam,
U mnie nocka ok poza jednym dosyc silnym skurczem tuz przed zasnieciem. Rano wstalam o 5 meza do pracy wyszykowac to mnie troch bolal brzuch. Teraz tez czuje lekki bol ale nic poza tym. A wczoraj sie z corcia umowilam, ze jak tatus dzis z pracy wroci to jedziemy rodzic:p ciekawe czy mnie posluchala:)
 
Dzień doberek!!

Ale nocka.... :baffled: wyprałam wczoraj ten dywan i bolał mnie brzuch raczej mocno NO ALE DO CHOLERY KRYSTIAŃSKI CZORT NIE CHCE WYJSC !!!!!:wściekła/y:
skoro sex i pranie dywanu nie pomaga to niewiem co moze go zmusic do wyjscia hehe :D
No ale czekam !!!!!

Dzisj na obiad gulasz :)

Aaaaaaa i na naszej grupie zmienilam numer telefonu do mnie jak cos!! bo mam nowy :)

Wiecie jak sie wczoraj zdenrwowałam...tzn nie ze zdenerwowałam tylko glupio mi troche bylo... pojechalismy do sklepu kuzyn meza niedawno otworzyl i pojechalismy zobaczyc. Normalna spozywka. No i przylazla tam babcia K nakupowała mezowi i synkowi jakis pierdul w sensie ze slodyczy, a mi nic!! czaicie, nawet nie zapytała czy sie dobrze czuje....:baffled::baffled::baffled: albo czy kupic mi jakis sok albo owoc....:confused: se mysle o co kaman....ale potem mi sie przypomnialo jak mnie wyzwała ze gruba jestem to moze dlatego mnie olała...A wogole jak tam przyszlismy to jak mnie zmierzyla !!!! od gory do dolu..:szok: wiecie do auta jak jade do sklepu to jak chodze ubrana w domu tak se jade wiec nie wygladam za elegancko...No ale ja poprostu tez sie w nic nie mieszcze...:crazy: NO i tak na mnie spojrzala jak na bezdomna jakas. I mowi do meza ze ma przyjsc do niej w niedziele na msze za dziadka....:baffled: a mnie to wogole jak powietrze.:baffled: Powiedzialam w domu mezowi ze nigdzie jutro nie ide!! newer!!!!!


Ide zerknąc miesko :)
 
Witam się marcóweczki:-)
Widzę, że na forum już od kilku dni wielkie oczekiwanie. Ja też czekam z niecierpliwością:tak: Podglądam was cały tydzień, ale tak cichutko. Wczoraj od 6 rano miałam regularne skurcze dość bolesne, które utrzymywały się kilka godzin- więc se myślę, że to już i poszłam się kąpać, ogolić itd...a tu pokąpieli cisza:sorry2: Potem skurcze znów wróciły i trzmały do wieczora- mąż w gotowości, bo mu mówię, ze się może rozkręci, a tu cała noc jak nigdy przespana:-D Dzisiaj się czuję wspaniale- nic nie boli, rodzić nie będę:no:
Eh chciało by się mieć to już za sobą, ale trzeba czekać...

Życzę więc nam dzisiaj cierpliwości:tak:
 
reklama
LAseczki co wam tak spieszno...:) im dłuzej dzidzia w brzuszku tym lepiej..jeszcze sie nacieszycie swoimi pociechami :)

mi zaczelo byc spieszno od jakichs kilku dni, ale u mnie to juz koniec 40 tygodnia!:tak:

a i tak nic sie nie dzieje...

ide powiesic pranie i zabieram mojego m na zakupy, do pozniej dziewczyny;-)
 
Do góry