reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

a jakie to "naturalne" metody? :-D
znaczy seks?

no jest niby masowanie brodawek, intensywne spacery, picie jakiegos oleju, seks i chyba cos tam jeszcze :)

z tym seksem to sama nie wiem - mi gin powiedzial ze jak juz wymaz mi pobiora to zero seksu, zeby przypadkiem sie czyms nie zarazic, ale w prezerwatywie to chyba mozna (pytanie czy to orgazm kobiety wywoluje skurcze czy sperma)? chociaz moj M to nawet nie chce seksu, za bardzo sie tego mojego brzucha boi :)
 
reklama
Musze juz uciekac, bo jeszcze jakies zakupy przed jutrzejszymi urodzinkami meza.
Prysznic musze wziasc,a pozniej juz tak do porzadku, posprzatac mieszkanie.
Trzymajcie sie !!!
w57vskjold61nkge.png
 
Hej Brzuszki:-D ja już po USG i jestem happy:tak: Kubek wcale nie jest Kluchą (w 31 tyg.ważył 2050kg i gin mówił że duży) bo na dzień dzisiejszy waży 3200-3300:-)gin powiedział że może być błąd pomiaru ale odrazu widać że on jednak duży nie jest-już się bałam że ponad 4 kg będzie ważył przy porodzie...więc mój ogromniasty brzuch to zasługa mojego sadełka:eek::-D płyn owodniowy w normie, bioderka ładne...jąderka też...ale chyba się mamusi wstydził bo rączkami buzkę zasłonił:-D w poniedziałek mam ostatnia wizytę (prawdopodobnie ostatnią). Odebrałam dzisiaj mocz i na szczęście białka niema,ale leki na ciśnienie mam dalej brać...

Faktycznie Kasaii nie było,może się spełniły jej zyczenia i zaczeła rodzić:)))

Adelina nie martw się Kochana,wszystko będzie dobrze...trzymam kciuki:)))

Igi normalnie chyba będziesz lutówką:)))
 
no właśnie ja tak wczoraj miałam, niezapowiedziana wizyta... ja w piżamie jeszcze, włosy tłuste, w kuchni góra naczyń do mycia, w salonie sterta prasowania, w sypialni bety rozgrzebane...
a ona poszła do łazienki, do kuchni i w salonie gadałyśmy... ja ja ciągle przepraszałam za bałagan... ona do mnie, że bałaganu nie widzi... no ale pewnie sobie pomyslała odpowiednio...
z drugiej strony mam to gdzieś ;-)
Bez zapowiedzi? :szok: Nie wiem czy juz wychodzicie na spacerki, ale jakby Cie np. w domu nie bylo?
Ja jestem taka, ze wkurza mnie malutki okruszek na dywanie i boje sie tego co bedzie po...:eek:
 
Witam :) jestem, cały dzień zabiegany, najpierw wyniki, później wizyta u gina, wszystko mam wysoko i pozamykane :-p

Po za tym wczoraj wspominałam, że nie ma Kasaii :-D:-D Wysłała mi dziś smsa, że urodziła wczoraj w synka urodziny, wklejam na odpowiedni wątek :-):-)
 
Dziewczyny nie spieszcie sie tak z porodami i przyspieszaniem... jak sie maluszek urodzi to za kilka dni bedziecie myslaly ze jeszcze z tydzien mogl posiedziec w srodku:-D :tak:. Ja znowu chcialabym urodzic jak najpozniej, zeby bylo juz nieco cieplej. Dzisiaj taka zimna i sniegu po kolana, pewnie bym nawet do szpitala nie dojechala.

Igi trzymam kciuki i czekamy na wiesci. Powodzenia i latwego i szybkiego porodu.

Adelina a z owinieta pepowina bedziesz rodzic naturalnie czy cc??
 
natomiast w Irlandii z rejestracją jest tak: w drugiej dobie życia Oli przyszła do szpitala pani, żeby ją zarejestrować.
no ale, że mama i tata ślub mieli w Polsce, dała nam formularze i kazała iść na drugą stronę ulicy ;-)
od ręki dostaliśmy akt urodzenia, a po chyba 3ch dniach przyszedł list z numerem PPS (taki ichni pesel) i drugi z formularzami do rodzinnego :tak:

muszę przyznać, że pod tym względem tutaj jest o niebo lepiej :tak:

no ale i tak chyba trzeba będzie rejestrować małą w Polce też... no i jeszcze paszport...:no: a to kolejna historia... :no: jeszcze nie wiemy, jaki bedzie miała nasza niunia, ale jesli polski, to już się boję załatwiania :no:
 
Witam :) jestem, cały dzień zabiegany, najpierw wyniki, później wizyta u gina, wszystko mam wysoko i pozamykane :-p

Po za tym wczoraj wspominałam, że nie ma Kasaii :-D:-D Wysłała mi dziś smsa, że urodziła wczoraj w synka urodziny, wklejam na odpowiedni wątek :-):-)

SYNKA?!
Przeciez ona miala miec dziewczynke?!:szok::szok:

A ja mam wiadomosc od Agniesiak, zaraz napisze na odpowiednim watku.


aaa.. zle przeczytalam :-D
W SYNKA urodziny :-D glupia :-D:-D:-D
 
reklama
Bez zapowiedzi? :szok: Nie wiem czy juz wychodzicie na spacerki, ale jakby Cie np. w domu nie bylo?
Ja jestem taka, ze wkurza mnie malutki okruszek na dywanie i boje sie tego co bedzie po...:eek:

nie no, zadzwoniła, że już jedzie ;-)
na spacerki nie wychodzimy i ona raczej to wie, bo Ola malutka, a pogoda beznadziejna... jutro do lekarza, to spacer bedzie, az sie boję :szok:
jak sie cieplej zrobi, zaczniemy werandować, a potem pomalutku na spacerki...
 
Do góry