witam z rańca
w nocy znowu miałam skurcze, ale cóż, tak chyba jest pod koniec ciąży
wsuwam słodkie mango i oglądam na allegro ciuchy na wiosnę, marząc (pewnie nierealnie) o ładnej figurze
cos bym sobie kupiła, ale bosze, nie mam pojęcia, w jaki rozmiar wlezę po ciąży
a taaakie ładne ciuchy.....:---(
No to podwójne gratki
mgr i mama w jednym wydaniu;-);-);-)
czekamy na fotki Hani, jak już odpoczniesz
jejuuuuu......ależ ty sie namęczysz
i rzeczywiście jak tak dalej pójdzie, to będziesz prawdziwa marcóweczką;-)
hmmm...może sie zaczyna....w końcu to 39 tydzień
no weź, znowu ta sprzątaczka...
uwzięła się czy co?
to całkiem możliwe, że sie szykuje...
a panika to chyba normalna, nawet przy kolejnej ciązy
kochana za tydzień to ty możesz miec szkołe rodzenia w realu;-)
w nocy znowu miałam skurcze, ale cóż, tak chyba jest pod koniec ciąży
wsuwam słodkie mango i oglądam na allegro ciuchy na wiosnę, marząc (pewnie nierealnie) o ładnej figurze
cos bym sobie kupiła, ale bosze, nie mam pojęcia, w jaki rozmiar wlezę po ciąży
a taaakie ładne ciuchy.....:---(
Cześć brzuchacze :-)
Jestesmy już w domu. Jestem nieprzytomna ale szczesliwa bo wreszcie w domu. szpitale znosze fatalnie wiec byłam w ciagłej rozsypce psychicznej, dopiero jak rano mnie wypuscili to odzyłam.
Czyli tak jak podejrzewałam, Hanka wyszła za wczesnie ale i tak sie obroniłam :-)
Dzisiaj o 7 mnie nieoficjalnie wypuscili lekarze na przepustkę na obrone i prosto z egzaminu wrocilam po Hankę, przez ten czas połozne sie nia zajeły. Całe szczescie nas wypisali bo było ryzyko ze jeszcze zatrzymaja bo mała ma lekka zółtaczkę.
Haniór nakarmiony spi i ja chyba sie przyłacze bo przez ostatnie 4 doby spie po 3 godziny. Były male problemy za karmieniem bo mleka maławo ale rozkrecamy się choc z cyców masakra Troche musiałam dokarmiać butlą. Połozne i pielegniarki bardzo pomocne, żadnej nagonki na naturalne karmienie nie było. Wszystkie mówiły ze moja decyzja jak chce karmic ale jesli naturalnie to zawsze moge przyjsc po butle zeby dokarmic jesli mojego mleka za mało; jesli tylko butelka to będą mleko przygotowywać.
Dziewczyny połozna była super, bardzo mi pomogła bo trwałoby to duuuzo dłuzej a tak uwinełysmy sie w sumie w 12 godzin . No i udało sie bez naciecia, dwa szwy ale na malenkich peknieciach wiec od razu wstałam i smigam. Forma fizyczna rewelacja :-), psychicznie tez już lepiej bo wreszcie w domu.
Własnie zjadłam obiad- delektowałam sie ryzem z gotowana marchewka i gotowanym kurczakiem Cierpie okrutnie bo nie moge na razie jesc zadnych surowych owoców bo nawet po jabłku które teoretycznie jest dopuszczalne Hanka miała biegunkę No nic, mysle ze przezyje jakis czas
Zmykam bo trzeba wykorzystac chwile na sen zanim mała gadzina sie obudzi. Jutro postaram sie zajrzec i poczytam co sie działo pod moja nieobecność.
Trzymajcie sie ciepło.
No to podwójne gratki
mgr i mama w jednym wydaniu;-);-);-)
czekamy na fotki Hani, jak już odpoczniesz
Czesc!
To znowu ja:-)
Noc spedzilam w domu. Stwierdzilam, ze tak lepiej niz w szpitalu, choc droga daleka.
Skurcze sie nie rozkrecily. Zreszta, okazalo sie, ze pilnuja by to nie poszlo za szybko, tylko w jak najbardziej naturalny sposob. Zaraz znowu wracam do szpitala.
Wczoraj nic nie czytalam-przyjechalam padnieta. Dzis tez nie mam czasu na czytanie. Ale chyba, nie przybylo rozpakowanej Marcoweczki?!
Hehe! Jak tak dalej pojdzie to ja tez dociagne do marca:-):-):-)
Milego dnia!!!
jejuuuuu......ależ ty sie namęczysz
i rzeczywiście jak tak dalej pójdzie, to będziesz prawdziwa marcóweczką;-)
Siema
mnie od wczoraj brzuch boli.... aż mnie mdliło....na szczęście nie wstawałam często na siusiu. Pójdę dziś do pracy bo nie mogę się do kadrowej dodzwonić - niech mi dadzą inne namiary
dziś zaczął mi się 39tydzień
JUPIIIII!!!!
hmmm...może sie zaczyna....w końcu to 39 tydzień
cześć Myszki!
a ja dziś zaś miałam NERWA sprzątaczka - boshe - to jest jakaś CIEMNA MASA. 7.30 pobudka, a mi się tak fajnie spało, nadal jestem przeziębiona, Olo spał, to ta dzwoni Wstałam, otwarłam i narazie grzecznie jej powiedziałam, żeby sobie gdzie indziej dzwoniła bo jesteśmy chorzy, a później się dzidzia ma urodzić. Ciekawe czy ZAKUMA
no weź, znowu ta sprzątaczka...
uwzięła się czy co?
Hej Laski.
Dziś w nocy miałam bolesne skurcze co 15 min. Przeszły. Na razie cisza. A i malutka coś spokojna i prawie się nie rusza Przygotowuje siły na poród??
Wciąż mam myśli czy wszystko mam gotowe No przecież to moje drugie dziecko to co ja tak panikuję??
to całkiem możliwe, że sie szykuje...
a panika to chyba normalna, nawet przy kolejnej ciązy
Hejka!
No i od wczoraj popołudnia Was nie nadrobie Byłam jednak na tej szkole rodzenia wczoraj Koleżanka mnie podrzuciła;-) Ale wróciłam taka padnięta.. Za tydzień już nie idę Dziś zamierzam napisac 5 stron pracy mgr Ciekawe czy mi se uda;-)
Lecę zrobic sobie śniadanko bo mój kucharz musial do hurtowni isc i coś tam pozamawiac dla dzieci do pracy;-)
Ah! No i przemnknęlo mi u dziewczyn, że Koza się obroniła Wielkie gratki
kochana za tydzień to ty możesz miec szkołe rodzenia w realu;-)