Marcówki-codzienne rozmówki:))

[neska11]

Witam:-)

U mnie nocka nawet, nawet

Oczywiście śniły mi się koleżanki marcóweczki

Dzisiaj Igorek pojechał do dziadków, mama zrobi obiad więc luz ,tylko papiery mi zostały do zrobienia do firmy, jeszcze pół miesiąca

Dobrze że u Ionki już lepiej

 

[marela]

No a teraz relacja z mojej wizyty- sorki że na dwa posty ale bałam się że może po drodze mi gdzieś wciąć posta więc wolałam podzielić.
Tak jak mówiłam wrociłam ok 21 i nie miałam siły się wymyć nawet, niby czułam się dobrze ale jak weszłam do pokoju siadłam na łóżko i odpłynełam .... . Ale M mnie wygonił o 23 bo soczewki musiałam i tak zdjąc więc troche sie opluskałam.
Dość długo szukała mi szyjki , w końcu znalazła ale jest bardzo krótka, a ile ma to nie wiem bo tego nigdy mi nie powiedziała , no i mam dużo odpoczywać. Dobrze że choć zamknięta.
Zawsze było tak pięknie a tu pierwszy raz bum. W porównaniu do Was to i tak ładnie ale ja się trochę wytraszyłam .Waga- 65,5 kg czyli niby 9 na plusie.

A na Usg wszystko - super poza jedny - w sumie to niewiele widziałam i niewiele rozumiałam. Buzia zasłonięta rączką . Ułożony podłużnie głowkowo dla mnie super i to mnie ucieszyło . Mogę rodzić SN - jak narazie oczywiście. Reszta wyników też ok.
Tylko że jakiś "Zbiornik wielki" w górnej granicy się mieści niby nie kazał panikować ale.... - dość długo na to patrzył mierzył itp.Sam chyba nie był pewny czy wszystko ok. Zazwyczaj jak ten zbiornik jest duży to jakiegoś robaka nie ma - a u mojego skarba jest ten robak. nie wiem co o tym myśleć , ale nieźle mnie to zestresowało i tylko o tym myslę.
Szukałam po necie ale nic nie mogę znaleźć ciekawego - niewiem jake są skutki gdyby faktycznie ten zbiornik był powiększony i to mnie dobija. :-(
a i mały waży - 2180 g

 

[juustyna]

Witam się szpitalnie
Jeszcze nie mam wyników z wczorajszej krwi za to okazało się że mam za mało wód płodowych więc czekam na obchód i więcej informacji.;-)

 

[k_aralajna]

witajcie
ja sie wybieram do dentysty bu ale coz cos tam ostanio zauwazyla jak bylam na kontroli i musze isc bo co zrobic...

marela ale co to za "robak"?? bo przyznam sie ze pierwszy raz slysze... mam nadzieje ze to nic groznego, trzymam kciuki!!

milego dzionka

 

[marela]

karlajana- nie wiem dokładnie o co chodzi z tym robakiem bo to coś w mózgu ale tak nazywają jakąś część tam w środku bo wyglądem przypomina robaka . Jakieś prążki prawdopodobnie ma , niby mi to pokazywał ale nic nie widziałam , to coś chyba w 4 komorze tej tylniej ma być . No i niby mój mały to ma - a to dobrze tylko czemu ten zbiornik taki duży ?. Ja też napewno bym o tym nie słyszala nawet gdyby mi nie powiedział, bo tam gdzie było wszystko dobrze to prawie nic nie mówił , niczego nie nazywał.

 

[k_aralajna]

karlajana- nie wiem dokładnie o co chodzi z tym robakiem bo to coś w mózgu ale tak nazywają jakąś część tam w środku bo wyglądem przypomina robaka . Jakieś prążki prawdopodobnie ma , niby mi to pokazywał ale nic nie widziałam , to coś chyba w 4 komorze tej tylniej ma być . No i niby mój mały to ma - a to dobrze tylko czemu ten zbiornik taki duży ?. Ja też napewno bym o tym nie słyszala nawet gdyby mi nie powiedział, bo tam gdzie było wszystko dobrze to prawie nic nie mówił , niczego nie nazywał.

tak, weszlam w google i cos tam znalazlam
ale skoro sama mowisz ze ten robak jest to okej
a zbiornik jak sama mowisz w gornej granicy, ale sie miesci wiec nie ma sie co zamartwiac na zapas, a kazal przyjsc jeszcze do kontroli czy cos tym stylu?

 

[Igi]

Marela....zbiornik, robak?? Kurcze co ten lekarz sie tam dopatrzył?? Jakie skutki mogą być?

Juustyna, daj znac jaka decyzja po obchodzie.

A co do poloznej srodowiskowej to jak zarejestrujesz dziecko w przychodni lekarskiej to polożna sama cię znajdzie. Zadzwonią i powiedzą kiedy przyjdzie, lub tez nie zadzwonią i zrobią nalot

 

[mag007]

was nie można zostawiać nawet na jedno popołudnie, wchodzę na bb, a tu szok

dzisiaj w nocy miałam dwa skurczybyki ,ale takie trwające ok. 1 minuty - czułam się, jakby mi ktoś wbijała w brzuch tysiące igieł

jeśli to namiastka skurczów porodowych, to łatwo nie będzie

ionka- biedactwo, pewnie cała w nerwach jesteś, uważajcie na siebie:-(
gosia- dziewczynki sa przesłodkie, jejku gratuluję

Są juz pazdziernikówki To mnie uswiadamia ze my juz prawie na mecie ...

moja psiapsóła jet właśnie w październikówkach- swoją droga dłuuuga nazwa, marcóweczki jakaś lepiej brzmiąca

 

[k_aralajna]

tak mysle i mysle....
wiem ze latwo mi mowic kazda matka sie martwi ale jesli lekarz nie stwierdzil jednoznacznie to naprawde wszystko powinno byc okej, jesliby cos bylo nie tak to napewno kazalby jeszcze to kontrolowac....
a ty robilas badania prenatalne?

 

[AGUS27]

Ja jestem zarejstrowana u połoznej, ona przychodzi do domu na tzw patronaż ale dopiero po porodzie, sprawdza nas czy sie dobrze goimy, no i maluszka oczywiscie oglada.
Ide sprzatac