matko, laski, ale piszecie, na 3 razy musiałam czytać ;-)
a wydawałoby się, że wolne mam, w domu siedzę i mam dużo czasu
połowy już nie pamiętam...
mcgosia- ale masz teściówkę
przecież to tak, jakby Twoi rodzice mieli pospłacać JEJ długi
dostaliście pieniądze na dzidzię i tego się trzymajcie!
ccaroline- dobrze, że się nic nie stało! a kobita dziwna, przeciez to normalne, że się zdenerwowałaś!
ktos pisał o termometrach- mu kupiliśmy taki do ucha
w pracy używam do dzieci takiego na podczerwień, ale nie sa do końca miarodajne
a z doświadczenia wiem, że mało które dziecko lubi te paskowe do czoła.
ja mam o tyle dobrze, że mąz umie takie rzeczy kalibrować, więc co jakis czas weźmie do pracy i sprawdzi, czy dobrze pokazuje
dziś kolejne spięcie
o rzeczy kupione przez babcię- no kurde, nie chcę więcej!! nie chcę nic od nikogo, ok kilka rzeczy, ale nie 100!!
sama chcę w swoim guście kupować
i to, co naprawdę potrzeba, przecież nie będę rocznego dziecka w śpiochy ubierać!!
na Sylwestra siedzimy w domu ;-)
a tematu chrzcin wole nawet nie zaczynać, bo boje sie kolejnej kłótni
moja mama w ogóle nie może zrozumieć, po jakiego chcemy dziecko chrzcić
no chcemy, to chyba normalne??
z teściową nie chcę zaczynać też, bo nie wiem, czego mogę się spodziewać...
dziś mohrzdziecię baaaardzooooo niemrawe :-( o 9 rano naliczyłam 10 ruchów, a teraz jakieś baaardzo słabe pojedyncze
martwię się :-(