reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Silvi, to ty też poroniłas? Ile czasu mineło od ostatniego twojego zabiegu do tej ciąży? Nie stresujesz się teraz?? Ja jestem pełna obaw.....:-(

Gaba trzymamy kciuki i czekamy na wieści.

Ja powiedzialam moim dwóm koleżankom o ciąży i mężowi i mojej mamie w tajemnicy.....na razie nikt wiecej nie wie, bo dopóki nie zobaczę serduszka i ze wszystko jest ok to wolę nie zapeszac..ostatnim razem wszystkim powiedzialam i skończyło się źle..:-(
 
reklama
O mojej ciąży to chyba już cały śląsk wie:baffled:
Wszystko przez moją mamę, wszystkim rozpowiada, tak się cieszy, że zostanie babcią. Teściom chcemy powiedzieć w weekend, oni na szcczęście są bardziej dyskretni.

Odkryłam piwo bezalkoholowe, może nie smakuje tak dobrze jak procentowe, ale jak narazie mi je zastępuje. Mąż zadowolony, bo mu nie pozwalałam pić, by mi smaka nie robił. Teraz sobie razem pijamy, jak to zawsze bywało:happy:.
 
Dzieńdoberek:-)
Ja powiedziałam rodzicom, bo z nimi mieszkamy (więc by zauważyli że coś się dzieje), siostrze i trzem przyjaciółkom, i bratu mojego M. Teście jeszcze nie wiedzą. Właśnie jedziemy dzisiaj do nich na weekend.. znowu trzeba będzie ściemnać. Ostatnio jak byliśmy to cały nasz pobyt gadali, że może jak sie napatrzymy na synka brata mojego M to u nas niedługo też będzie dziecko. I jak robiliśmy grilla to latały nad nami bociany i oczywiście rodzinka cały czas gadała, że chyba cos te bociany nam przyniosą. I wogóle wszyscy, że jak ładnie wygladam itd.. normalnie jakby usg mieli w oczach:-D
No a relacje z teściami mam beznadziejne, więc też dlatego nie mamy ochoty im się już zwierzać z ciąży.
Ja mam wizytę u gin. o 15:50 i się stersuję coraz bardziej, ale pochwalę się wam, że mam dzisiaj urodzinki i mam nadzieję, że będę miała najwspanialszy prezent w postaci wiadomości, że z naszym malenśtwem jest wszystko OK.:-)
Ale się rozpisałam:sorry:
 
mirosia wszystkiego naj i też trzymam za Ciebie kciuki. Ciekawe czy będzie widać u nas serduszko, nasze maleństwa różnią się jednym dniem:)
Trochę się boję, dobra idę się szykować. Do wwieczorka:)
 

U mnie wynika, że przy wzroście 176cm i wadze 64 powinnam od10 do 16kg przytyć.
Ale jak na razie to chudę? Teraz ważę 63. Czy za mało jem?:eek:

Co do informowania, to chcemy poczekać aż skończy się pierwszy trymestr, czyli jakiś środek września. Wydaje mi sie to cholernie długo. Na razie chcemy sami się nacieszyć. Dobrze, że jesteście - to z Wami się pocieszę:-)
Przedwczoraj jednak byłam zmuszona poinformować moją współpracowicznkę i koleżankę, w sumie to pewnie jakies 3-4 osoby wiedzą jak sądzę. Ale poprzednim razem, w 4 tygodniu (więc bardzo wcześnie) pospieszyłam się i powiedziałam mamie z prośbą, żeby byl to nasz sekret przez pierwszy trymestr. Ona za to powiedziała rodzinie, akurat wtedy kiedy ja siedziałam na ostrym dyżurze:-(
 
Też miałam problem. W ustawieniach w zakładce edytuj sygnaturę, wklej suwaczek w duże okno, w którym odpisuje się na posta, no w tym pierwszym od górym oknie. Udało się?
 
reklama
Wy już mówicie o serduszkach, a ja właśnie wróciłam z USG. Tydzień temu nic nie było widać, dzisiaj też nic... :-(Nawet kropki... Miesiączki nie mam, testy ciążowe wychodzą pozytywne, piersi bolą. Gin wysłał mnie na betę, za 2 godziny mam odebrać wynik. Jak będzie duża wartość, to do szpitala... :-(Podejrzewa ciążę pozamaciczną... :-(
 
Do góry