reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Ja juz dawno postanowilam ze szczepie dziecko normlanie. Ja bym sie chyba obowiala wziasc na siebie odpowiedzialnosc za bledna tfu tfu decyzje. Przeciez nie zamkne sie z dzieckiem calkiem w domu, pojdziemy do sklepu, na spacer , do przychodni, wole zaryzykowac szczepienie niz zachorowanie.

No tak, wszystko pięknie ze szczepieniami, gdy ich jedynym powikłaniem jest podniesiona temperatura dziecka. U nas niestety prawie każde szczepienie było brzemienne w skutkach, Majka miała po nich potworne wysypki (łącznie z sączeniem się ran z szyi, spod łokci i kolan), 2x wylądowała w szpitalu i kilka tygodni po, to było żmudne dochodzenie do jako takiego stanu (czyli takiego, w którym dziecko nie płacze całą noc, bo je boli i swędzi skóra, nie wyrywa sobie włosków z głowy, a ja nie muszę trzymać całą noc dziecka za rączki, bo usiłuje sobie wszystko rozdrapać). Więc, szczerze mówiąc, jak mam znów taką wizję przed oczami, to wolę te szczepienia zrobić później (nie mówię, że wcale).

Moja znajoma nie zaszczepiła dziecka na nic. Sankcji żadnych nie miała, bo mały ma niemieckie obywatelstwo, więc w PL go nie ścigają. Chłopiec rozwija się super i choruje o wiele mniej, niż np. moja córka, która niestety została poddana wszystkim obowiązkowym szczepieniom.
 
Witam gorąco wszytkie marcóweczki,

tak szybko ten czas mija że nawet nei wiem kiedy sie grudzień zorbił. Od miesiąca ogarnęłą mnie osesja wyprawkowa i kupuje jak oszalała wszytkie potrzebne dla dzidziusia rzeczy :-D
Mały strasznie kopie (od 16tego tygodnia :crazy:) czasami nie moge spać albo mnie tymi kopnaikami budzi. Wczoraj przytuliłam sie wieczorem do męża a po chwili on powiedział ze dostał kopa w d...pe od swojego syna !! I kto tu będzie górą hehe

A jak wam idzie wyprawka - mam nadzieje że nie tylko ja kupuje na gwałt jakbym miała zaraz urodzić :confused2:
 
zastanawiałam sie właśnie w którym tak na prawde miesiącu ciąży jestem i znalazłąm ściąge :-D
ktory tydzien, jaki miesiac?
0 - 4,5 pierwszy miesiąc
4,5 - 9 drugi
9 - 13,5 trzeci
13,5 - 18 czwarty
18 - 22,5 piąty
22,5 - 27 szosty
27 - 31,5 siodmy
31,5 - 36 ósmy
36 - 40 dziewiąty

fajna nie? Na innym formu była :sorry:
 
Hej dziewuszki ;)
Po całym dniu nareszcie w domku :-D, o tych soczewkach to i ja już myślałam , używam cały czas, bo nie wyobrażam sobie chodzić do pracy w okularach , ale na poród to sama zamierzałam ściągnąć. Jakby mnie nie daj boze cieli - to będę mniej widzieć :-D, a z drugiej strony, jakieś odruchy bezwarunkowe, może pocieranie oka- to też może być niebezpieczne- ale to tylko moje teorie :-), więc nie wiem czy zbyt mądre:-D
A i byłam u lekarza- badanie trwało chyba z 5 min - normalnie jak się dowiedziała , że mam kaszel lekki, jakaś mini infekcja to zaczeła mnie traktować jakbym hiva miała albo i gorzej , nawet ciśnienia mi nie chciała zmierzyć- dobrze że zawsze miałam niskie i o to się nie boję. Ale L4 mam - i to najważniejsze - teraz wizyta dopiero 12 stycznia.
Co do tego L4 to jak już w wrześniu chciał mi dawać to dziś ledwo co zapytała i była pewna że nie będę chciała:wściekła/y: - normalnie chciała mnie się najszybciej pozbyć.
ale się wkurzyłam. :wściekła/y:Co to za lekarz:wściekła/y: . Wytrzymam jeszcze kilka miesięcy a potem chyba zmiana- bo nie dość że bulę kasęi to niezłą za wizytę to ona jeszcze takie podejście :wściekła/y:

Ale mam nadzieję że teraz częsciej tu zajrzę. :-D:-D:-D
 
Witajcie wieczorną porą:-)
Widzę, że temat zrzędzących babć jest wiodący, póki co to jakoś nie miałam styczności z "życzliwą babunią" bo by poleciały ostre słowa. Ale musze przyznać że większa zniczulica jest u mężczyzn i kobiet takich ok 20-30 lat niż starszych do 40-50lat!!bo o staruszkach nie wspomnę:eek: Parę razy ustaiła mi miejsca kobieta własnie ok 40:tak:

Ale pytanie z innej beczki:tak:W jakiej pozycji najlepiej wam się śpi:sorry:Wiem ze najlepiej spać na lewym boku a ja wręcz nie mogę:confused2:Przed ciążą spałam albo na lewym albo na parwym a teraz to tylko na plecach i na parwym boku. Zastanwiam się czy ta pozycja może żle wpłynąc na dziecko?? Może sobie wkręcam ale na plecach ma się płytki oddech a po prawej stronie idzie jakiś nerw czy żyła (nie pamiętam) i też nie powinno się spać a ja tylko te pozycję preferuję:sorry: Co o tym sądzicie a jak wam się śpi najplepiej??
 
O dzidzka na suwaczku wskoczyła mi na 7 okienko,ale te tyg,dni szybko lecą:tak:
Bardzo szybko :) Kochana a dlaczego te Twoje suwaczki tak na boku sie wyświetlaja i jakies napisy wczesniej masz?;-)
Moja siostra ma na styczeń,a mysle ze w grudniu pod koniec moze urodzić,bo ma skurcze itd,ale nam szybko poleci po nowym roku,wtedy to bedzie sie działo:tak:
Ja myslę, ze Patrysia to w grudniu urodzi:) Znam Twoją siostre z innego wątku z forum:tak: I cała rodzinka bedzie w grudniu świetowac;-)

Dobra, uciekam na eMkę:-D Popiszemy jutro;-) Ach! Ja po szkole rodzenia, dzis było o porodzie:tak:
 
W jakiej pozycji najlepiej wam się śpi:sorry:Wiem ze najlepiej spać na lewym boku a ja wręcz nie mogę:confused2:Przed ciążą spałam albo na lewym albo na parwym a teraz to tylko na plecach i na parwym boku. Zastanwiam się czy ta pozycja może żle wpłynąc na dziecko?? Może sobie wkręcam ale na plecach ma się płytki oddech a po prawej stronie idzie jakiś nerw czy żyła (nie pamiętam) i też nie powinno się spać a ja tylko te pozycję preferuję:sorry: Co o tym sądzicie a jak wam się śpi najplepiej??

Masz racje najbezpieczniej dla dziecka jest spać na lewym boku no i ponoć kręgosłup mniej wtedy boli i nogi nie są spuchnięte
 
Z tym spaniem to ja tez slyszalam ze najlepiej na lewym boku i wszystko byloby ok bo zawsze byl to moj ulubiony bok do spania,tylko ze w ciazy mi sie cos poprzestawialo i teraz tylko moge zasnac na prawym.
Widac moja dzidzia tez jednak woli prawy,bo jak leze na lewym to strasznie mnie silno kopie a na prawym nie.
 
reklama
Hejka :happy:
Bylam dzis na wizycie w szpitalu. Nie uwierzycie co mnie tam spotkalo!!!!!!!!!!
Czekalam 2,5h na zaproszenie do gabinetu doktora, w ktorym spedzilam 2 MINUTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :no:
Facet zadal mi DWA pytania:
Jak sie czujesz?
Czy dziecko kopie?
To wszystko!
Dotknal swoimi lapskami raz brzucha i przylozyl detektor na 10 sekund! :no::no:
Nastepna wizyta za 6 tygodni!
No masakra jakas.
A wczesniej zmierzyli mi tylko cisnienie i zbadali siki papierkiem lakmusowym!
Zadnych innych badan, gdzie glukoza, gdzie ogolne badania krwi, usg i inne?!?!
Nawet mnie nie zwazyli :crazy: I jak tu nie chodzic prywatnie?
A wokol wszyscy chorzy, siedziala za mna taka laska, kichala, smarkala, kaszlala prawie na mnie :wściekła/y: Musialam sie przesiasc.
Wy piszecie o starych pudernicach, a ja Wam napisze jacy mili "panowie" dzis byli w szpitalu.
Kartka jak byk wywieszona, ze miejsca sa tylko dla ciezarnych, a tam siedzi kilku burakow ze swoimi partnerkami, a 5 kobiet w zaawansowanej ciazy stoi! :no: Polozne co chwile przychodzily i zwracaly im uwage, zeby miejsce ustapili :crazy:
I jeszcze jedna dziewczyna przyjechala na kontrole i odeszly jej wody i pojechala na porodowke :szok:
Po tym wszystkim pojechalam do pracy i znowu mi ciesnienie podniesli, glupia supervisorka zaczela mnie rzucac do roznych robot :wściekła/y:
Mam juz tego dosc :-(
I z moja przyjaciolka sie skiepscilo na maksa, chyba juz umarlo smiercia naturalna i nic z tego nie bedzie. Echhh....
Co za dzien :crazy:
Jeszcze tylko 3 dni i wolne!
 
Do góry