reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

polusia a widzisz pamiętał;-)Mój Franio też nie chce jeść z butli, ale na dzień dzisiejszy to się już tym cieszę;-)

A ja też dostałam różyczkę...no i M powiedział, żebym wyjęła chleb z jego plecaka a tam niespodzianka - moje ulubione różowe winko!:-)
 
reklama
moj m tez kupil winko, i ciastko w ksztalcie serca, ale po tych krewetkach nie mam juz miejsca na slodycze, rano sprobuje, a obiado-kolacja wyszla pyszna, krewetki the best! ;-)

pawelek zasnal bidulek dzis sie pomeczyl po tylko godzinnej drzemce, ciekawe o ktorej wstanie bo ostatnio upodobal sobie 6

polusia
pamietal:tak:;-)

ja lece pod prysznic
 
kasia buziak dla małej :)

No a my walentynkowy wieczór w restauracji przenieśliśmy ze względu na moją chorobe:( Na dodatek @ przyszła tydzień za wcześnie :(
Jutro jadę do lekarza bo nic mi nie przechodzi a jest gorzej niestety.

M.wziął urlop żebym się wychorowała :) i pomaga mi a T.już go od pantoflarza wyzywa :(

Dobrze już bal z głowy w szkole :) 22 jeszcze u Oliwii :) ale bez mego udziału.
Zakochałam się w moim bratanku. Oj męczyła się kobitka tyle godzin.Najpierw nie było rozwarcia :( że to było 36+6 dni to masażu szyjki nie chcieli zrobić :( nie wiem czemu, dopiero po północy położna się zlitowała. O 4.00 chcieli kleszczowy robić bo ona już nie miała siły przec. Mój brat zapłacił za cesarkę bo nie mógł patrzeć jak cierpi!!! Mały jest silny a Iwona wykończona. Ale już karmi :)
 
matko polka biedna dziewczyna, nie wiedzialam, ze mozna zaplacic za cesarke, ale w sumie jak uslyszalabym kleszcze to tez bym zaplacila kazde pieniadze.
No u nas walentynki takie se jakos dzis jestesmy bez nastroju, ale rano jak weszlam do kuchni to na stole stala piekna roza w wazonie i wielkie pudlo toffifi :D
A ja dalam M wiersz ;) po raz pierwszy w zyciu napisalam wiersz milosny, M bardzo sie cieszyl:)
 
no nie chcieli zrobić cesarki :( tylko upierali się przy kleszczach :( mój brat chcial dzwonić do ordynatora bo ten prowadził jej ciążę ale od razu lekarz zasugerował kwotę i było po. Wiem przykre taka rzeczywistość:(

Wiecie dostałam się do dwóch kampanii :) z tego sleep and play wyślą jutro paczkę pampersów, chusteczki i torbę niespodziankę specjalnie dla mnie :) czekam z niecierpliwością :)
No i mam testować stronę internetowa :)
 
reklama
polusia a widzisz pamietal....:)

polka kurka co za swiat, zeby placic za cesarke...:no:...ale co bylo...dobrze, ze synek zdrowy :tak:

ja oczywiscie sama siedze, jak w kazdy wieczor...:-( kwiatki juz wczoraj dostalam-sama musialam sobie wybrac w sklepie...moj M jest bardzo nieromantyczny niestety
 
Do góry