reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Wiesz co to było wieki temu (jakieś 9 - 8 lat temu) na pierwszym roku studiów tak dorabiałam sobie, praca w sumie lekka, ale kiepsko płatna, do tego na umowę zlecenie, płacono nam od ilości godzin i bywało tak, że przychodziłam na 8 do pracy a o 9 przychodziła nasza niby "kierownik" i mówiła, że telefonów jest bardzo mało, więc jeśli w ciągu godziny się nie rozkręci to zostaje jedna osoba a reszta do domu, czyli wychodziło czasem tak, że za te 2h w pracy zarobiłam 10-12zł, a więcej wydałam na bilety na dojazd, innego zaś dnia miałam od dawna ustalone, że wychodzę o jakiejś tam konkretnej godzinie bo mam egzamin, a w efekcie nie dali mi wyjść bo tyle było pracy...Trzeba dobrze sprawdzić warunki - jak wszędzie zresztą...
monia dążysz do naturalnego, tak? oj znam ten ból, ale obłaciło się:-)
 
monia fajny kolorek wyszedł :)a jak mężowi w pracy leci?

myszowata a ten ból kolana to może dlatego że go gdzieś przeziębiłaś albo takie reumatyczne bóle. smarujesz czymś ?

czarna/B] powodzenia na rozmowie, kciuki zaciśnięte &&&&&&

nesiaa gratki zębolka ;)

a rzeczywiście ubezpieczalnie zdzierają z nas kasę. mnie teraz czeka przegląd samochodu i wyrobienie nowego dowodu rejestracyjnego.
zapomniałam Wam napisać ale wczoraj zdecydowaliśmy gdzie w tym roku jedziemy na wakacje - do Szwajcarii :) już się cieszę bo zeszły rok był bez wakacji niestety więc w tym roku sobie odpocznę.
 
Hejka.

Dzisiaj wyspana,Bartus sie zbudził po 23 na mleko pózniej na smoka i spalismy do 8.30.Teraz ciągnie za sznurki od kapciochów i tak smieszne dzwieki oddaje:)U nas rano był mróz i padał snieg zima wraca,ale w domku ciepełko.Dzisiaj miała do mnie wpasc kuzynka na kawke ale od wczoraj miała skurcze i chyba na porodówke pojedzie,jest w 40 tyg ciązy i na wczoraj miała termin.

Monia super kolorek:)
nesiaa gratuluje zebolka:)

Dobrego dnia:)
 
monia fajny kolorek wyszedł :)a jak mężowi w pracy leci?
dzieki , ze pytasz.
No raz lepiej raz gorzej. Ale odkad zostawia w domach wizytowki z nr telefonu to ludzie dzwonia i prosza o przeglady, czyszczenie kominow (na stromych dachach chyba od marca dopiero mozna), uszczelnienia. No tamtym tygodniu (pierwszy tydzien pracy ) bylo super, bo 900 zarobil. Takze jakby tak bylo do konca to bym pod niebo skakala.
Tylko ja mam problem , bo nie bardzo wiem jak mam sie teraz gospodarowac pieniedzmi. Wczesniej bylo wiadomo jaka pensja i kiedy bedzie. A teraz to tak z doskoku. Ale bede musiala sie przestawic.
 
Monia, to jakby tak zarabiał tygodniowo to chyba super, nie? :-) na początku ja bym oszczędzała, żeby mieć na czarną godzinę, właśnie ze względu na nieprzewidywalność zarobków. no ale spoko :-) ja się nie znam na polskich zarobkach, ale 900 w tydzień to chyba dobrze?? :-)

czarna, powodzenia!

nesiaa, gratki!

a wczoraj mój M. miał wypadek samochodowy :szok: slisko jak diabli,a służbowe auto nie ma zimówek, a kazali mu jechać w delegację no i wpadł w poślizg :zawstydzona/y: na szczęście nic się nie stało, tylko koło poszło do wymiany. ale dziś rano normalnie aż zęby zaciskałam, zanim mi nie napisał, że jest na miejscu. jak dobrze, że są komórki, toz ja bym osiwiała!

wracając do nocy, to dalej bez zmian :dry: pobudki co chwila i o 3ej zabawa na całego. a spała wczoraj w dzień 40 minut! juz nie wiem, o co chodzi :confused:
 
reklama
Monia, to jakby tak zarabiał tygodniowo to chyba super, nie? :-) na początku ja bym oszczędzała, żeby mieć na czarną godzinę, właśnie ze względu na nieprzewidywalność zarobków. no ale spoko :-) ja się nie znam na polskich zarobkach, ale 900 w tydzień to chyba dobrze?? :-)

czarna, powodzenia!

nesiaa, gratki!

a wczoraj mój M. miał wypadek samochodowy :szok: slisko jak diabli,a służbowe auto nie ma zimówek, a kazali mu jechać w delegację no i wpadł w poślizg :zawstydzona/y: na szczęście nic się nie stało, tylko koło poszło do wymiany. ale dziś rano normalnie aż zęby zaciskałam, zanim mi nie napisał, że jest na miejscu. jak dobrze, że są komórki, toz ja bym osiwiała!

wracając do nocy, to dalej bez zmian :dry: pobudki co chwila i o 3ej zabawa na całego. a spała wczoraj w dzień 40 minut! juz nie wiem, o co chodzi :confused:
super, liczac ze na benzyne by wydal okolo 400-450 no to i tak duzo wiecej niz wczesniej, mial 2000-2100.

Dobrze, ze mezowi sie nic nie stalo.
 
Do góry