Y
yra245
Gość
Hm.. jednak karmienie piersią wymaga więcej czasu i wyrzeczeń. Wiadomo że każda mama kocha swego malca. Jednak ja przy drugim widzę że pierś wymaga więcej poświęcenia i pracy i czasu. Niestety przytaknie mi każda położna spacjalizująca się laktacją. Ja też miałam problem z karmieniem i mam na to swoje osobne zdanie, na które wpłynęła poniekąd specjalistka od laktacji. Czas czas czas i cierpliwość, nie to co butla. Mieszanki to jednak chemia i już. A karmienie piersią wymaga poświęcenia. Hm... NIe potępiam mam karmiących butlą. Chcę tylko podkreślić, że pierś wymaga poświęcenia i czasu i cierpliwości i nie przychodzi tak łatwo jak by się wydawało, no i oczywiście nie wiąże tak malca z mamą jak plastikowa butla. Jednak więź jest silniejsza. No dużo by można tu jeszcze pisać. Ja mam potwierdxenie przy drugim maleństwie.
ty masz swoje zdanie, kazda z nas ma swoje zdanie, ale widze i usilnie to pokazujesz ze jestes zdecydowanie lepsza mama od wszystkich karmiacych butla mam,
"czas, czas,czas i cierpliowość nie to co butla' -
no i oczywiście nie wiąże tak malca z mamą jak plastikowa butla. Jednak więź jest silniejsza.
dla mnie to totalna bzdura co piszesz, myslisz ze kazda z nas ktora karmi butla to tylko wsadza butle i koniec, kurde dziewczyny sorry ale tak mnie wkurza takie podejscie .
i mieszanki to chemia tak ? - wiec zadam ci pytanie czy twoja zywnosc sklada sie tylko z ekoligicznych upraw i hodowli ???