reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

w niedzielę spotkałam matke swojej uczennicy, oczywiście gadka- szmatka o dzieciach i tekst: jaka pani szczupła, to karmienie piersią działa cuda. ja jej na to, że od początku karmie butelką. no i konsternacja. ale jak to?? dlaczego?? to straszne!!
i szybko się pożegnała, pewnie uznała mnie za wyrodna matkę.
coż, mnie to wali, co o mnie myślą, ale jednak wkurza mnie takie podejście, że MUSZĘ karmic cyckiem, a jak nie, to nie nadaję się na matkę.
rozumiem, że dla niektórych mam to priorytet, tylko dlaczego te mamy (nie uogólniam, niektóre) tak okropnie narzekają, że dieta, że zastoje, że brak czasu dla siebie, że dziecko brzuszek boli, że w ogóle to już ma dość cyckowania, ale jaka ona super, bo sie poświęca.

a wracając do kup: moja po butelce ma raz na 2 dni, chociaż czasem robi mi niespodziankę i jest codziennie :)
 
reklama
Wszystkiego dobrego dla dzieciaczków życzę pogodnych dni i spokojnych nocek. My dziś na szczepienie jak sobie o tym myślę to aż ciarki mi przechodzą.
 
fiołkowa, długo czekasz na tą matę? może jeszzce będzie później :)

moja wczoraj dała popis: wyobrażacie sobie, że nie chciała, żeby ja mama karmiła, tylko tato! w sumie taty nie ma całymi dniami, pewnie dlatego.

a ręce wcina do łokci. tylko muszę bluzki zmieniać, bo ma mokre rękawy ciągle.
dziś wstała o 7!!! a teraz oczywiście kima, a mama nieprzytomna ;)
 
ja zaraz bede dawac butle...moje dzieck bedzie zadowolone bo bedzie najedzone i o to chodzi. Nie powiem, ze i mnie to troche odciazy i bede miała wiecej czasu tez na swoje przyjemnosci a nie tylko odciaganie :)
Ionka a wy jakie macie mleko??
Fiołkowa no moj marudził nad ranem i słyszałam baki nawet brzuszka twardego nie mial ale kupsztal byl wielki
boje sie trego co bedzie na modyfikowanym:(
 
A moja Lila mimo,że na piersi to ostatnio pobiła rekord i kupka pojawiła sie po 10 dniach. Potem co 2 dni, a teraz znów przerwa 5 dniowa. Powiem Wam, że to okropne, bo się człowiek strasznie stresuje. Ale ponoć to norma przy karmieniu piersią. Już przyzwyczaiłabym się, ale ona puszcza takie śmierdzące gazy ze uh...
 
Fiolkowa dostalas chyba najlepszy prezent spozniony na dzien matki....az zazdroszcze, moj to tylko marudzi i nie spi, a ja wymyslam co mu dolega....bo nic tak nie widac na pierwszy rzut oka....ech
Chyba tak;-)

fiołkowa, długo czekasz na tą matę? może jeszzce będzie później :)
Zamawiałam 14 maja. Facet ma już ponad 30 negatywów w tym miesiącu. Chyba załatwił się tym, że powystawiał rzeczy, których nie miał i nie wysyłał. Jak kupowałam, to miał ledwie parę negatywów ogólnie, a teraz...:dry:
 
ja zaraz bede dawac butle...moje dzieck bedzie zadowolone bo bedzie najedzone i o to chodzi. Nie powiem, ze i mnie to troche odciazy i bede miała wiecej czasu tez na swoje przyjemnosci a nie tylko odciaganie :)
Ionka a wy jakie macie mleko??
Fiołkowa no moj marudził nad ranem i słyszałam baki nawet brzuszka twardego nie mial ale kupsztal byl wielki
boje sie trego co bedzie na modyfikowanym:(
Nie martw się na zapas:tak: Kuba wcześniej był dokarmiany NANem i robił kupy zupełnie normalne, tylko po przejściu na Bebilon Pepti mu się zmieniło.

A moja Lila mimo,że na piersi to ostatnio pobiła rekord i kupka pojawiła sie po 10 dniach. Potem co 2 dni, a teraz znów przerwa 5 dniowa. Powiem Wam, że to okropne, bo się człowiek strasznie stresuje. Ale ponoć to norma przy karmieniu piersią. Już przyzwyczaiłabym się, ale ona puszcza takie śmierdzące gazy ze uh...
Kuba też śmierdziuchy puszcza;-) Czasem nos mi urywa, jak zmieniam pieluszkę, a on akurat puści:-D
 
Zgadzam się z yra245. Ja też karmię butelką. W moich piersiach od początku pokarmu było niewiele, mój synek nie przybierał na wadze. Nie będę wszystkiego opisywać, bo to długa i dla mnie do tej pory smutna historia. Przepłakałam z tego powodu wiele dni. Ale dziecko musiało przecież coś jeść! Teraz już przestałam się czuć gorsza od mam, które karmią piersią. Najważniejsze, że mały jest szczęśliwy i najedzony. Tylko wkurzają mnie pytania ludzi, czasem nawet sąsiadek podczas spaceru, czy karmię piersią, a później liczą, że ze szczegółami opowiem dlaczego karmię mlekiem modyfikowanym. Swoją drogą mnie nie przyszłoby do głowy, żeby pytać kogoś o tak prywatne moim zdaniem sprawy.
Ojjj skad ja to znam. Ile dni i nocy przeplakanych... Ale po wielogodzinnych rozmowach z paroma bliskimi mi osobami przestalam miec jakiekolwiek wyrzuty sumienia, ze daje butelke.
A ten cholerny terror karmienia piersia?!?! Na kazdym kroku to slysze!! Moze i mleko matki jest dla dziecka najlepsze, ale modyfikowane ma coraz lepszy sklad i tez dostarcza dzieciom waznych substancji odzywczych, po ktorych prawidlowo sie rozwijaja. Nie kazda moze karmic piersia, wiec podaje "chemie" i co w tym zlego?!
Ja bylam na butelce, maz tez i pewnie za naszych czasow co drugie dziecko, bo ponad 30 lat temu z tego co mi tesciowa opowiadala karmienie piersia nie bylo takie popularne i zyjemy, mamy sie dobrze, a moja pierwsza choroba byla swinka w zerowce.
 
reklama
Witajcie:-)
Może na początek napisze tak: karmie piersią od poczatku i jak na razie tylko piersia, nie odciagam, nie daje z butelki, po prostu daje cyca i tyle. I zeby nie bylo nieporozumien nie uwazam tego za super wygodne, ale uwazam to za najbardziej naturalne i chyba kazda z Was tak uwaza. Zeby nie bylo nieporozumien, to powiem, ze nei potepiam nikogo za sposob karmienia i mnie tez denerwuja pytania czy karmie piersia, bo co to kogo obchodzi, wazne ze karmie. Zgodze sie jednak z króliczątkiem, że mleko modyfikowane to chemia, na ktora moje dziecko predzej lub pozniej przejdzie. Nie bede jednak mowic i zapierac sie, ze to chemia nie jest, bo jest i nie czarujcie sie dziewczyny karmiace modyfikowanym, a tym bardziej nie powinnyscie sie wkurzac, ani tlumaczyc komukolwiek z tego. Wszystko jedno czy zycie Was zmusilo czy to byla swiadoma decyzja, ja widze w takich waszych forumowych nerwach wyrzuty sumienia, tak jakbyscie sie usprawiedliwialy dlaczego karmicie tak a nie inaczej, a wydaje mi sie, ze to jest zupelnie niepotrzebne.W koncu za 10 lat moze okazac sie, ze nie mleko matki ale wlasnie modyfikowane jest najlepsze dla dziecka, wiadomo to:sorry:
 
Do góry