reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

u nas mój M obowiązkowo gotuje, ja się w gotowanie nie mieszam tylko sprzątam, nie nawidzę gotować i odkąd mieszkamy razem 6 lat ;) tylko raz chyba coś ugotowałam, a on lubi więc on tym się zajmuje, czasami pomyje, nie mogę narzekać na niego, to dobry mąż dobry tata i niogdy bym nie zmieniła życia takiego jakiego obecnie mam.
 
reklama
u nas było ładnie-pięknie dopóki nie było ciąży... mój J chyba myśli że jak postaraliśmy się o dziecko to że może być mnie pewny....oj przejedzie się na tym... to właśnie dla dobra dziecka od niego odejde jeśli się nie zmieni :sorry2:.... no ale już dość o tych draniach..

wczoraj byłam u gina... przepisał mi tabletki antykoncepcyjne Corazette czy jakoś tak... jeszcze ich nie wykupiłam więc pytam was: Czy są dobre? i jak cenowo stoją?:blink:
 
co do tabletek nie pomogę- bo moj M powiedział że nie pozwoli mi na żadna chemie i nic nie bede brac ;) , skoro woli sam się zabezpieczać to co mu będe bronic;)
 
u mnie przed bylo hmn.... tak samo. Przy sprzątaniu gotowaniu i praniu ani rusz!! wogole mi nie pomagał, ale wsumie sie nie dziwie bo nie byl tego nauczony w domu. A ja wole sama posprzątać i ugotować bo lepiej to zrobie a ona jakby mi cos chcial ugotowac to wiecej by było syfu niz bym sie najadła. To samo ze sprzataniem. Jak zobaczyłam jego pokój 1 raz to myslalam ze zemdleje z wrazenia taki syf. No wiec on mi sie nie miesza i nie przeszkadza. No ale co do spedzania czasu ze soba to było caaałkiem inaczej wszedzie chodzilismy razem ( bo nasz znajomi i przyjaciele wtedy chcieli sie z nami przyjaznic a teraz kiedy my jestesmy rodzina i mamy swoje problemy i wogole to juz nas nie chcą znać ) wszystko razem robilismy nie bylo czegos takiego ze K sobie szedł gdzies beze mnie no ale teraz....to różnie.
 
witam wszystkie mamy!!!
Pewnie pomyślicie, że jestem tutaj nowa, ale taka jest prawda, że już dawno temu tu się zalogowałam i co jakiś czas śledzę was, dziewczyny...Należę do marcówek-moja Paulinka przyszła na świat 7-go.
Mcgosia83-pytasz, czy cyrazette jest dobrą pigułką..Ja je biorę i dotychczas zużyłam 2 opakowania. Cóż mogę napisać..-nie przytyłam po nich i o cenie nie będę pisać bo u mnie, we Francji, są refundowane. Poza tym, trzeba je brać o tej samej godzinie-to bardzo ważne i zarazem stresujące. Minipigułki tak niestety mają...
Pozdrawiam i jeszcze się odezwę na tym forum!!!
Gratuluję wszystkim mamusiom swych pociech!!
 
Ostatnia edycja:
A ja czytałam, że nie trzeba czekać wieczność na bek. Jak się nie odbije, to trzeba malucha położyć na boczku i będzie ok:tak:
a mi ortopeda powiedzial, zeby nie klasc dziecka na bok :eek:
dziewczyny czy wy ukladacie wasze dzieci do spania na brzuszku?? bo moj po rannym karmieniu nie zasnie na pleckach tylko na brzuszku i spi tak dlugo ze 4 godziny nawet
moj spi tylko i wylacznie na brzuchu. Inaczej nie chce..
dziewczyny... czy któraś z was smarowała w końcu malucha MAŚCIĄ STERYDOWĄ??? dziś idę po nią do apteki ale szczerze powiem że boję sie jej zastosować :baffled:

ja smarowalam. ladnie wysypka znika.
 
reklama
Do góry