Koza to jak twoja Hania tylko na cyśku a już przesypiała całą noc, to dla mnie szok. Moja starsza ma 4 lata i teraz budzi się około 2-3 i maszeruje do nas. Jak starcza mi lub mężowi sił to odprowadzamy ale czasem zalega z nami! \A gdzie tej małej do całej nocki - je o 23-24 potem około 3 a potem około 6 rano.
No wczesnie zaczeła przesypiac noce ale i tak myslalam ze dziecko w wieku 6 miesiecy to zawsze spi w nocy a zostałam uswiadomiona ze niekoniecznie
ja sie ciesze ze tak jej dobrze idzie
1. na krótko bo to chyba elastyczne jest
2. Ja bym nie kupiła bo dziecko w tym wisi i nie da sie dociagnac. Cały bajer polega na tym ze w chuscie dziecko jest przyklejone do mamy i przez to nie czuc ciezaru oraz dziecko nie skacze jak piłka. A to mozna osiagnac tylko dobrze dociagajac chuste.
Zeby nie było- ja nie jestem przeciwna chustom elastycznym, sama taką posiadam. Ale wiedzialam ze kupujac taka ponosze w niej pare miesiecy a pozniej jesli hance przypasi to zakupie tkana. Wiec jesli komus zalezy na mniejszych kosztach to lepiej od razu tkana kupic.
Ach i dzisiaj było kolejne podejscie i Hank zaakceptował
Pół godziny usiedziała i nie marudziła :-) Moze wreszcie dorasta dziewucha hehe
Co do mierzenia temperatury to genialnym wynalazkiem jest termometr bezdotykowy na podczerwien. Mam taki i swietnie sie sprawdza. Mozna mierzys temp w pomieszczeniu, temp. wody do kapieli i ludzi. Na trzy sekundy przystawia sie w odległosci do 5cm do czoła lub skroni i pokazuje temp. Dobra sprawa bo dziecko nie ma nerwa bo sie do nawet nie dotyka.
z pawelkiem ciezko o sen, najgorzej jest wieczorem, ostatnio zasypia tylko przy cycku i generalnie meczy mnie to strasznie poza tym martwie sie co bedzie dalej?? jak sie tak nauczy to czy potem tez bedzie ciagle chcial cycka? ja nie mam zamiaru karmic dluzej niz 6 miesiecy, jesli tyle;-) i zastanawiam sie jak zasnie jak podam mu butle?? czy macie podobne doswiadczenia??
K_aralajna ja miałam
I moim zdaniem to juz sie nauczył wiec teraz trzeba go przestawic. Ostatnio jak napisałam ze ucze Hanke zasypiac samodzielnie to spotkałam sie z opinia ze to za wszesnie i ze cos tam coś tam... A ja miałam problem podobny do twojego i juz na poczatku mnie to meczyło wiec postanowilam ze hank bedzie zasypiac sama
Tym bardziej ze za jakis czas ma sie nia zajac opiekunka (choc chyba teraz to juz nieaktualne hehe) i musi umiec zasypiac samodzielnie. Pałowałam sie miesiac, kosztowało mnie to sporo nerwów ale warto było. W dzien jeszcze nie jest idealnie ale to nie wynika z jej niecheci do samodzielnego zasypiania- nie bede sie zgałebiac z temat. Wieczorem miodzio bo bezproblemowo. Ogólnie zasypia juz sama, bez cyca, w swoim łózeczku. Nakarmie, daje buzi, kłade do łozeczka i wychodze a mała ładnie zasypia.
Ogólnie zasada jest taka ze karmisz po przebudzeniu (mowa jest o dniu bo w nocy to inna historia), pozniej zabawa a jak sie zmeczy to spanie. dziec nie uzaleznia spania od karmienia. jak dziec zmeczony (ziewa, trze oczy albo mędzi mimo ze wyeliminowałas wszystkie mozliwe przyczyny płaczu) to odkładasz do wyrka. jak beczy to ma rece az sie uspokoi. jak sie uspokoi to odkładasz i tak kółko koło setki razy
nie chodz z nim nigdzie, jesli bujanie to tylko dla uspokojenia a nie zeby uspic. I odkładaj do łózeczka jak przymyka oczy ale nie zasnie całkowicie bo z ten sposób uczy sie zasypiac na rekach a nie w lozeczku.
Trzeba sie troche pomeczyc ale moim zdaniem warto. I wierz mi ze dziecku sie nic złego nie dzieje bo jesli płacze to je uspokajasz a nie zostawiasz do wypłakania. Ja dzisiaj odkryłam ze dzieki tej metodzie mała lepiej sie sama uspokaja niz na rekach. jak jest zmeczona to ja odkładam, chwilke posteka i zasypia :-)