reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

kaaha Ty już na jutro masz termin:) może jednak niedługo coś się zacznie dziać
AGUS27 wychodzi na to, że te bóle brzucha to nie tylko my mamy więc nie warto się przejmować:)

Poszłam na krótki spacer, pogoda jest tak cudna, że od razu optymizm powrócił:)
Tak j amam na jutro termin, adzis rano chyba odszedl mi czop, ale nic wiecej sie nie dzieje jak narazie. Ale teraz juz przestalam sie przejmowac, kiedy urodze to urodze, byle jeszcze w marcu:D
 
reklama
Ja po kolejnym spacerze 2 godzinnym i oczywiście dalej nic:zawstydzona/y: Agus te bóle jak na @ to miałam przez jakieś dwa tygodnie, a od 3 dni cisza:baffled: tzn coś tam mnie pobolewa podbrzusze, ale generalnie to dużo słabiej niż kilka dni temu, to kiedy to nie mogłam spac przez to przez pol nocy:dry:Gin mi mówił, że te bóle to normalka i nie ma co się nimi przejmować, więc Ty tez się nie przejmuj:tak:

Na jutro mam termin, ale coraz mniej we mnie nadziei, że urodzę chociazby do konca miesiaca :-(Zaczynam wierzyc w 1 kwietnia:dry:
 
Tak j amam na jutro termin, adzis rano chyba odszedl mi czop, ale nic wiecej sie nie dzieje jak narazie. Ale teraz juz przestalam sie przejmowac, kiedy urodze to urodze, byle jeszcze w marcu:D

Wcale nie musi sie nic wczesniej dziac moja mama jest tego przykładem w dzien porodu była jeszcze w pracy( była kucharką w barze) mowiła ze posprzatała i mówi do k0olezanek wieczorem przed pujsciem do domu ze juz jutro nie przyjdzie do pracy a one jej nie wierzyły o nic ja nie bolało ani nic poprostu miała termin i poszła spac i o 3.30 odeszły jej wody wiec sie ubrała i poszła 1.5 km do mojej ciotki zadzwonic po pogotowie (bo wtedy jeszcze nie było u nas tel) w szpilkach które miały co najmniej 10cm obcas i jak pogotowie przyjechało to szli do mamy z torba bo mysleli ze urodziła a mama siedzi i sie smieje i ja sie urodziłam o 6rano wiec taki poród tez bym chciała .. moja mama to wogule przechodziła ciaze i porody jak po lodzie heheh
 
mysza m nie przejmuj sie. Ja tez tak wyczekiwalam tego porodu a teraz dalam sobie spokoj. Co ma byc to bedzie, widocznie dobrze tym naszym maluzkom u nas w brzuszkach. Ja dzis dziwnie od rana mam dobry humor. A wzoraj pol dnia przeplakalam i wlasciwie nie wiem z jakiego powodu. Dzis sie wyluzowalam i czekam. A kiedy sie doczekam to zobaczymy:) ale juz sie tak bardzo nie przejmuje. Wiem, ze teraz moge czuc sie swietnie, zero objawow, a za pol godz moze sie okazac, ze trzeba jechac na porodowke. Olewam to. Jak sie zacznie to na pewno tego nie przegapie:) Chyba ta pogoda mnie tak optymisycznie nastraja:)
 
2 godziny spaceru oj ja wyjde na troche z psem i odrazu jak wracam do domu to mi sie brzuch napina i kuje cos tam od srodka jak by mały mnie palcem kuł:szok::szok: 1 kwietnia fajna data:-D:-D ja mam jeszcze duzo roboty przed swietami wiec w sumie mi to nie przeszkadza ze nie rodze w poniedziałek mam miec ktg 1 dzien po terminie moja mama mówi ze nie bedziemy miec na swieta ciast bo sie wycwaniła i zawsze ja piekłam a jej sie teraz nie chce :tak::-D
 
No ja też jakoś już przestałam się zamartwiać tym czemu nie rodzę, tylko coraz bardziej mnie to dziwi:rofl2: bo coraz bardziej sie forsuje, a tu nic - a nawet lepiej, bo nic mnie nie boli :crazy: W sumie chyba bym bardziej na luzie do tego podchodzila, ale M mnie meczy, rodzina meczy telefonami i juz mam tego powoli dosc, moglam w sumie powiedziec wszystkim, ze termin mam na 10 kwietnia i bylby spokoj :laugh2:
Asiulaaa a to co piszesz o swojej mamie, to w sumie calkiem podobnie bylo z moja. W dniu moich urodzin biegla jeszcze na autobus i pol dnia spedzila w pracy, a ze jest pielegniarka, to jak sie zaczelo, to po prostu zeszla pietro nizej na porodowke :laugh2: Powazny minus jest to, ze urodzila mnie 11 dni po terminie:crazy:
 
Ja pidole. Laski. Leb mi peka. Dzis jestem sama z dwojka moich dzieci i zaraz oszaleje. Poszlismy nawet na spacer. I to byl pierwszy i ostatni raz, przynajmniej narazie
new_biggrin.gif

Oszalalabym gdybym tak miala sama z nimi siedziec.
Mloda dzis konczy miesiac. Z racji tego zaczyna cierpiec na syndrom parzacego lozeczka. Na rekach nastepuje cudowne ozdrowienie
 
Ale tu cisza. Nie mowcie, ze poszlyscie rodzic, bo sama zostane:) Ja sie wlasnie wzielam troszke za pranie, niech maz ma wszystko czyste w razie gdybym pojechala do szpitala:) Poczekam az sie wypierze i biore sie dalej za porzadki. Nawet mi sie chce. A ostatnio to takiego lenia mialam, ze masakra. No ciekawe czy jutro tu jeszcze zajrze, pewnie tak:)
 
reklama
Ja tez sie martwie, szczegolnie tymi bólami brzucha...Dziewczyny ponawiam pytanie którys raz....Czy miałyscie takie bóle jak na @ przed porodem ??????

Ja miałam takie bóle jak na miesiączkę na kilka dni przed ale tylko czasem i nieregularne. W dzień porodu te bóle stały się regularne i nie minęły po prysznicu.
U mnie tak jak i u Marti te skucze wogóle się nie zapisywały na ktg.
 
Do góry