reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Hello !
Nie było mnie raptem 1 dzien a tu takie wiesci :szok::szok::szok:
GOSIA gratulacje!!!!!!! Przepiekne masz ksieżniczki :tak::tak::tak: Duzo zdrówka zycze Wam i zazdroszcze ze maszs juz swoje maluszki przy sobie!!!! CAłuski dla Was :***

Patinka trzymaj sie dzielnie, nie pozwol Frankowi wychodzic jes\zcze:tak::tak: Buziaki :***
Madzia Trzymam kciuki zeby wszystko było w porzadku!!!

Mag007 normalnie prawie z łózka spadłam ze smiechu jak przeczytalam o czopie szynszyli hahahhaha

Rybka gratuluje 36 tygodnia! Najgorsze juz masz za sobą, bardzo Cie podziwiam, nie wiem czy ja bym dala rade psychicznie! Wielki szacunek kochana dla Ciebie:***

Mycha nie znamy sie co prawda, ale serdecznie gratuluje zafasolkowania, i powodzonka :***\

Co do drugiej ciązy, to ja chcialabym odpoczac jakies 2 latka, powiem Wam ze fizycznie ciaze znoszę super, ale psychicznie jest gorzej...takze napewno trocge odczekamy :tak:

Jesli chodzi o walentynki to nawet nie zawracam sobie tym glowy, napewno M mnie gdzies zaprosi, a prezentów nie robimy

Ionka to straszne...trzymaj sie kochana, kci9uki mocno zacisniete zeby szystko sie dobrze skoncvzylo :tak:


A ja wczoraj caly dzien w rozjazdach, bylam tez u fryzjera, takze znów przypominam czlowieka :)))
Ide nadrobic reszte watków, milego dzionka brzuszki :***
 
Dzien dobry!!!!!
Ale sie wzruszylam jak zobaczylam Gosi coreczki!! juz coraz bardziej chce mojego!!
Nocka ok nawet tylko 3 razy na siku wiec to malunioooo :D hehe
dzisiaj ide do lekarza z mlodym ale to na 15 co tam 3 km na nogach :baffled: w ten snieg ..to chyba urodze po drodze gdzies... :(

Apropo's porodów! to ja za trzy tygodnie moge byc nastepna:tak: ciekawe czy ktos mnie ubiegnie hehehe :))szkoda ze tak sie nie da kiedy sie chce wtedy sie rodzi..no niestety!!

Czarnuszka ja bym się na twoim miejscu cieszyła,w końcu nie bedziesz musiała na nia patrzec,a na pomoc z jej strony i tak nie mogłaś liczyć...a na ile wyjechała???
- no wiesz z jednej strony sie ciesze ale z drugiej hmn....wiesz nie usmiecha mi sie sprzatanie 200 m domu gdzie nikt tego nie szanuje mam na mysli tescia i Milosza (brata K) ja sprzatam a oni łaża w butach...no teraz to napewno nie bede sprzatac...bo ja mam leżec:-D ja zawsze i tak sprzatam tylko u siebie. A wyjechała na 3 tygodnie...całe szczescie bo ona wyjezdza nieraz na poltora miesiaca nieraz na dwa a teraz na 3 tyg wiec git....bo wiesz najbardziej mi chodzi ze jak pojde rodzic to ona by sie sebusiem zajela a tak jak maz bedzie musial to pewnie by go nie bylo przy mnie przy porodzie...bo nie ma tu na kogo liczyc...no chyba ze jakas ciotka :)

31.01.2010 r.
Majka - 21:45, 2200g, 10 pkt, 47 cm
Zobacz załącznik 202314

Lenka - 21:46, 1990g, 9 pkt, 46 cm
Zobacz załącznik 202315

Miałam cc, ze względu na wysokie tętno Lenki. Oczywiście pod całkowitą narkozą. A póki co boli jak cholera... Obie leżą już w łóżeczkach, bo na początku Lenka byłą w inkubatorze, ale tylko jedną dobę.

- o Matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jakie śliczne kruszynki!!!!!!!!!!!!!!!!!Gosiu one są przecudowne!! i strasznie Ci gratuluje!!!! takie duze w tym tygodniu !! super spisalas sie :)) wracaj szybciutko do zdrowka. Normalnie sie mega wzruszyłam jak zobaczyłam te dwie sliczne księżniczki!!!!!
 
hej :)Nocka jako taka ,szykuje sie do gin tak dziwnie cala noc bolal mnie brzuch ale tak jakby od zewnatrz nie wewnatrz kazdy ruch byl bolesny i wystarczylo ze sie tylko ruszylam i brzuszek twardnial i jakis taki tepy bol .Zaczelo sie juz wieczorem i mowilam do M ze jak sie nasili to idziemy do szpitala ale bylo takie do zniesienia i jakos noc minela .boli mnie przy kazdym zgieciu sie nawet takim delikatnym ,spodnie wlozyc czy skarpetki to juz tak ciagnie :/Mam nadzieje ze wszystko ok ,na 9.45 mam termin .Teraz pije tylko capuccino bo jakos
 
Witam, mnie tez wczoraj nie bylo, a tu takie cudne wieści od Gosi!
Gratulacje!

A ja się dzisiaj od rana zamartwiam, bo moj mąż w taka pogodę pojechal na 3 dni do berlina.....mam nadzieję ze dojedzie i wroci szczesliwie!!

Ja dzisiaj ide na USG zobaczyc co z moją córeczką i łożyskiem.....
Gosia mnie troszkę przeraziła bólem po cesarce..:baffled:
 
Witajcie
Pół dnia mnie nie było i ledwo Was nadrobiłam.
Ionka- trzymaj się dzielnie, kurcze jaki stres, podziwiam i współczuję przeżyć.

Mcgosia- oczywiście że dziecko może być zameldowane tylko przy ojcu . U mnie też tak będzie bo niedługo kupimy mieszkanie , no i dzidzia urodzi się też niedługo. M zameldowany jest u siebie 100 km od naszego miejsca zam., a u moich rodziców tylko tymczasowo, ale to dlatego że zameldowywaliśmy go jeszcze długo przed ślubem. Więc on na stałe zamelduję się w naszym nowym domku z dzidzią a ja na razie zostanę u rodziców, za dużo kasy by poszło na zmianę wszystkich dokumentów na nas dwoje no i z pewnych względów chce tego moja mama.Ale to tylko 1 km dalej i tylko w dowodzie
Tylko najgorsze co z maluchem robić - bo raczej do marca to M się tam nie zamelduję , a samego dziecka w nowym mieszkaniu też nie zamelduję :-D, bedę ich dwóch przemeldowywać najwyżej ;) .
A najprawdopodobniej kiedyś i tak tu wrocimy.

gosia- to juuuuuuzzzzzzzzzz ??????? :szok::szok::szok:GRATULACJE !!!!!!! , jakie słodkie dziewczynki, aż Ci zazdroszcze :tak: , ale i stracha mam coraz większego że to już niedługo.

Z tą bombą to smieszne ale tylko na początku :no:, ja to zawsze mam jakieś głupie myśli i chyba wlałabym czegoś takiego nie przeżyć.
 
Hej,
Mam pytanie, a właściwie dwa pytania: czy jesteście już zarejestrowane do położnej środowiskowej? i drugie: czy taka położna powinna odwiedzać ciężarówkę przed porodem? :confused:
 
Hej,
Mam pytanie, a właściwie dwa pytania: czy jesteście już zarejestrowane do położnej środowiskowej? i drugie: czy taka położna powinna odwiedzać ciężarówkę przed porodem? :confused:
Położna przychodzi po porodzie. Ja nie jestem zarejestrowana, bo zmieniłam przychodnię i w tej nowej nie mają położnej "na etacie". Dali mi telefon do jakiejś położnej, ale chyba zadzwonię dopiero po porodzie.
 
reklama
Gosiu-ogromniaste gratulacje dzielna kobietko!!!! Twoje córeczko sa przesłodkie, sliczne, urocze! Małe perełki! Aż chce się przytulić:-)
A bólem po cc sie nie martw-zaraz przejdzie i będziesz śmigac wokół kruszynek jak samolocik:-D

BuZiaki dla córeczek!
 
Do góry