Hello
Byłam w tej poradni diabetologicznej i dostałam dietkę i glukometr. Będę się kłuć ;-).
witamy słodką mamuśkę i zapraszamy do naszego grona
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hello
Byłam w tej poradni diabetologicznej i dostałam dietkę i glukometr. Będę się kłuć ;-).
Kurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
kurcze to faktycznie masz nie za wesoło... wiem jak to jest. Ale on jeszcze jest malutki i zbytnio mu się nie wytłumaczy.... ehh ta teściowa to serio.... poszła by z nim na spacer na 2h, zrobiła razem z nim obiad... ehhKurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
Qrcze żal mi Ciebie czarnuszka Teściowa opowiada Tobie takie historie a nie pomoże TobieCo ona nie rozumie tego,że mimo to że niby mamy siły chodzić to jesteśmy w ciąży zagrożonejNawet nie wiem co doradzić bo przecież drugim dzieckiem trzeba się zająć A moze tak jak rybka wymyślaj zabawy jakieś w łóżku ;-) Będzie dobrze i nie martw sięKurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
kurcze to faktycznie masz nie za wesoło... wiem jak to jest. Ale on jeszcze jest malutki i zbytnio mu się nie wytłumaczy.... ehh ta teściowa to serio.... poszła by z nim na spacer na 2h, zrobiła razem z nim obiad... ehh
cukierki czekoladowe moje marzenie...
a takie ozdóbki zestaw 7
Naklejki KWIATKI, MOTYLKI, POLANA- PROMOCJA!!! (874227033) - Aukcje internetowe Allegro
Witam:-)z tymi terminami to jest rzeczywiście różnie raz mówią tak a raz takWitajcie.
Zastanawialam sie,co by to do Was napisac,ale dopiero teraz sie zdecydowalam.
Udzielam sie od samego poczatku na "kwietniowkach",ale jakos mnie podkusilo i do Was zajrzec.
Ja mam termin wprawdzie na 6.04-od ginekolog-ale jakos inni lekarze sie z nia nie zgadzaja(w szpitalu i "ci przed nia") i kazali mi zostac,przy terminie OM-czyli 25.03-co oczywiscie mojej gin sie nie podoba...
Do tego coreczka rosnie nam szybko,jest dosc ciezka i dluga,jak na swoj "wiek",wiec kto wie,jaka niespodzianke nam sprawi ;-)
Dlatego,dla swietego spokoju sumienia mego,witam sie z Wami...bo kto wie,czy nie bedziemy sie jeszcze slyszaly za jakis czas ;-)
Pozdrawiam.