reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
oj ja też nie umiem nadrobić tego wszystkiego... :zawstydzona/y: kurcze skąd wy macie tyle czasu :-D
czkawkę ma moja niunia :tak: ale chopsa sobie.

ide robić budyń bo mnie młody męczy i męczy... ehhh pewnie zje dwie łyżeczki i koniec. Mycia więcej niż to warte... :baffled:
 
Kurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie :baffled: ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
 
Kurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie :baffled: ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(

współczuje

ja bym tak nie mogła
dlatego od początku zakładaliśmy że bez pomocy się nie obędzie i już
wszyscy zainteresowani o tym wiedzieli i dajemy radę:tak::tak::tak:

a ta twoja teściowa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
tylko tyle
 
Kurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie :baffled: ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
kurcze to faktycznie masz nie za wesoło... wiem jak to jest. Ale on jeszcze jest malutki i zbytnio mu się nie wytłumaczy.... ehh ta teściowa to serio.... :wściekła/y:poszła by z nim na spacer na 2h, zrobiła razem z nim obiad... ehh
 
a najgorsze jest to ze tesciowie go nauczyli patrzec przez okno na auta a ten teraz lazi i co chwile wola zeby go brac na rece do okna bo on chce bum- bum a jak sie nie weznie go na rece to syrena ze cala jelenia gora slyszy...a to dopiero mnie wkurza! normalnie nawet w nocy jak sie obudzi to wola bum-bum..jakis maniak chyba, ja nie mam sil go podnosic bo swoje wazy zreszta teraz wogole mi nie wolno a oni go nadal tak uczą...;/:baffled:


pilnowała go caly czas przez ten weekend a od poniedzialku co bylam u lekarza i troszke sie poprawilo to w dupie mnie ma...z drugiej strony jestem tego zdania ze skoro wychowala tak swojego syna (mojego K) ze ma wszystko w dupie to niech ona teraz pilnuje...
 
Ostatnia edycja:
Kurde bo ja sie troche boje....ja to musze go na rece podniesc przewinac wsadzic do wanny potem wyjac no czyli ciagle nosic....tez jeszcze na dodatek z niczego nie jest zadowolony ciagle drze tego dziuba caly pokoj zabawek a on lazi za mna krok w krok jak leze to stoi przy lozku i beczy ...tu zaraz otworzy lodowke ( bo mam swoja w pokoju ) szuflade wszystko powyjmuje ja potem musze lazic i spratac za nim...no jest wstretny poprostu i na dodatek tesciowa sie miala nim zajmowac a raptem godzine w ciagu dnia sie nim zajmie :baffled: ja niewiem co to bedzie...nie chce urodzic zbyt wczesnie a moj maz caly dzien w pracy od rana do nocy bo teraz chodzi do dwóch...:-(
Qrcze żal mi Ciebie czarnuszka:no: Teściowa opowiada Tobie takie historie a nie pomoże Tobie:wściekła/y:Co ona nie rozumie tego,że mimo to że niby mamy siły chodzić to jesteśmy w ciąży zagrożonej:no:Nawet nie wiem co doradzić bo przecież drugim dzieckiem trzeba się zająć:confused: A moze tak jak rybka wymyślaj zabawy jakieś w łóżku ;-) Będzie dobrze i nie martw się:tak:
 


Super naklejki. I cóż za pomysłowość...ja bym nawet nie wpadła, że coś takiego jest:sorry2::sorry2::sorry2:

Część mebli też mam z BRW, a konkretnie wielkie łóżko;-);-);-);-) i komody. Sprawdzają się świetnie:tak::tak::tak:

Wracając do słodyczy....dobrze, że u mnie w domu nic nie ma, bo nie wiem, jak by się to skończyło;-);-);-)
 
reklama
Witajcie.
Zastanawialam sie,co by to do Was napisac,ale dopiero teraz sie zdecydowalam.
Udzielam sie od samego poczatku na "kwietniowkach",ale jakos mnie podkusilo i do Was zajrzec.
Ja mam termin wprawdzie na 6.04-od ginekolog-ale jakos inni lekarze sie z nia nie zgadzaja(w szpitalu i "ci przed nia") i kazali mi zostac,przy terminie OM-czyli 25.03-co oczywiscie mojej gin sie nie podoba...:dry:
Do tego coreczka rosnie nam szybko,jest dosc ciezka i dluga,jak na swoj "wiek",wiec kto wie,jaka niespodzianke nam sprawi ;-)
Dlatego,dla swietego spokoju sumienia mego,witam sie z Wami...bo kto wie,czy nie bedziemy sie jeszcze slyszaly za jakis czas ;-)
Pozdrawiam.
Witam:-)z tymi terminami to jest rzeczywiście różnie:wściekła/y: raz mówią tak a raz tak:szok:
 
Do góry