reklama
Dzięki stokrotne Mag.
Zawsze tyle ciepła odnajdywałam w twoich słowach.
Potrzeba mi otuchy.
Z tym dbaniem o siebie, to chyba mi nie idzie.
Wyszłam ze szpitala na własne żądanie, z braku miejsc na położnictwie do pokoju wstawili mi dwie świeżo upieczone mamusie ze zdrowymi, pulchnymi dziećmi, karmiące piersią...a ja do laktatora odciągam...One patrzą się w te maleńkie oczka i gruchają do nich, a ja... To była moja granica, z tym moja głowa nie była w stanie sobie poradzić. Już dość, już dość
Najgorzej jak jestem sama.
Dziś zaczęłam sprzątać, firanki nawet zdjęłam, dywaniki w łazience wyszorowałam, dwa prania zrobiłam...żeby nie myśleć...
już wiem jak zmienimy w mieszkanku. chyba przechodzę syndrom wicia tylko, że bez mojego kluseczka w środku...buuu tęsknię cholernie i zamiast niego tulę poduszkę...
w tym tygodniu jest pogrzeb Jasia najpewniej. Mąż i teść ogarniają to...
aż nie wiem jak sobie wyobrazić twoją sytuację...
ale trzymaj się a my z Matim wesprzemy was zdrowaśką tego nigdy za wiele
moniSkaBe
Fanka BB :)
Dzięki stokrotne Mag.
Zawsze tyle ciepła odnajdywałam w twoich słowach.
Potrzeba mi otuchy.
Z tym dbaniem o siebie, to chyba mi nie idzie.
Wyszłam ze szpitala na własne żądanie, z braku miejsc na położnictwie do pokoju wstawili mi dwie świeżo upieczone mamusie ze zdrowymi, pulchnymi dziećmi, karmiące piersią...a ja do laktatora odciągam...One patrzą się w te maleńkie oczka i gruchają do nich, a ja... To była moja granica, z tym moja głowa nie była w stanie sobie poradzić. Już dość, już dość
Najgorzej jak jestem sama.
Dziś zaczęłam sprzątać, firanki nawet zdjęłam, dywaniki w łazience wyszorowałam, dwa prania zrobiłam...żeby nie myśleć...
już wiem jak zmienimy w mieszkanku. chyba przechodzę syndrom wicia tylko, że bez mojego kluseczka w środku...buuu tęsknię cholernie i zamiast niego tulę poduszkę...
w tym tygodniu jest pogrzeb Jasia najpewniej. Mąż i teść ogarniają to...
ojej.. straszne to co piszesz.
Zobaczysz wszystko sie ulozy. Trzymam kciuki najmocniej na swiecie.
Dzięki stokrotne Mag.
Zawsze tyle ciepła odnajdywałam w twoich słowach.
Potrzeba mi otuchy.
Z tym dbaniem o siebie, to chyba mi nie idzie.
Wyszłam ze szpitala na własne żądanie, z braku miejsc na położnictwie do pokoju wstawili mi dwie świeżo upieczone mamusie ze zdrowymi, pulchnymi dziećmi, karmiące piersią...a ja do laktatora odciągam...One patrzą się w te maleńkie oczka i gruchają do nich, a ja... To była moja granica, z tym moja głowa nie była w stanie sobie poradzić. Już dość, już dość
Najgorzej jak jestem sama.
Dziś zaczęłam sprzątać, firanki nawet zdjęłam, dywaniki w łazience wyszorowałam, dwa prania zrobiłam...żeby nie myśleć...
już wiem jak zmienimy w mieszkanku. chyba przechodzę syndrom wicia tylko, że bez mojego kluseczka w środku...buuu tęsknię cholernie i zamiast niego tulę poduszkę...
w tym tygodniu jest pogrzeb Jasia najpewniej. Mąż i teść ogarniają to...
kochana, żadna zdrowa kobieta nie wytrzymałaby na twoim miejscu
świdomość, że jeden twój synek odszedł, a drugi walczy a inne matki mają swoje maleństwa przy sobie musiała być straszna - nie dziwię się, że wyszłaś ze szpitala:-(
ale nie możesz zapominac o sobie, jestes teraz dla Szymcia najwazniejsza, więc musiz się wykurowac
to tulenie poduchy, to takie odreagowanie, czasami trzeba troche pryczec, wykrzyczec złość, coś rozwalic, żeby wyzbyc się tego, co w nas siedzi
No i pamietaj, że Jas czuwa i nad wami i nad Szymciem:-(
mocno cię przytulam:-(
co do intymności w szpitalu to brak słów jak teraz leżałam była kobitka której dzidzia w 40tygodniu zadusiła się pępowiną i rodziła martwe dzieciątko po czym leżała na sali ze szczęśliwą mamą zdrowego różowego bobaska





mloda_mamusia1
Podwójna mama ;)
Naprawdę dziwne! hehe, mnie to można w nocy obudzić i pytać się mnie w jakich godzinach w ciągu dnia jest najbardziej aktywne dziecko, a ja Ci wyrecytuje! heh, jak można się nie orientować w takich sprawach?! Ja nawet jak ruchów nie czuję to wiem ze dziecko się rusza, bo brzuchol mi skacze!pytałam mojego gina o kartę
powiedział,ze nie ma sensu jej prowadzić, jeśli ma się świadomość ruchów dziecka
powiedział mi też, że miał takie pacjentki, które się nie orientowały czy dziecko się w danym dniu ruszało, czy nie - jakieś dziwne, no nie?![]()



co do intymności w szpitalu to brak słów jak teraz leżałam była kobitka której dzidzia w 40tygodniu zadusiła się pępowiną i rodziła martwe dzieciątko po czym leżała na sali ze szczęśliwą mamą zdrowego różowego bobaska![]()
czasem sobie myslę, ze w tych szpitalach jacys debile pracują


dżizas, wystarczy ruszyć trochę mózgownicą i okazać trochę współczucia
mloda_mamusia1
Podwójna mama ;)
Kochana lekarze nie wiedzą co to współczucie...:-(czasem sobie myslę, ze w tych szpitalach jacys debile pracują
dżizas, wystarczy ruszyć trochę mózgownicą i okazać trochę współczucia
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 39 tys
- Wyświetleń
- 1M
K
- Odpowiedzi
- 39 tys
- Wyświetleń
- 1M
K
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: