Hej, ja tez niedawno dopiero wstałam a spałam jak zabita. Córa biegała po domu juz od 8 rano, mąż poodkurzał miueszkanie, pomył podłogo a ja dalej w betach. Ale właśnie się wykąpałam i siedzę goła przed kompem
Chciałabym dzisiaj połazić po galeriach, może cos wylookam na wyprzedzażach juz na "po porodzie" i dla dzieci może coś fajnego bedzie.....Tylko takiego lenia mam dzisiaj ze nie wiem czy się zbiorę zeby z domu wyjść. Mąż pojechał do firmy i chyba trtza autobusem jechać A śniegu tyle ze hoho!
Na obiad tez nic nie mam:-(
Ja przy Julce miałam Lovelę i bardzo dobrze ja mała tolerowała. Płynu do płukania nie uzywałam bo moim zdaniem to zbędny zakup dla noworodka, zwłaszcza ze trzeba ograniczać kontakt skóry z chemią a nie jej dokładać. Ale chyba niektóre dziewczyny z BB uzywały...
Chciałabym dzisiaj połazić po galeriach, może cos wylookam na wyprzedzażach juz na "po porodzie" i dla dzieci może coś fajnego bedzie.....Tylko takiego lenia mam dzisiaj ze nie wiem czy się zbiorę zeby z domu wyjść. Mąż pojechał do firmy i chyba trtza autobusem jechać A śniegu tyle ze hoho!
Na obiad tez nic nie mam:-(
Hejka:-) u mnie standardowo... w nocy zgaga nie do zniesienia, wypiłam prawie cały karton mleka i tak nie pomogło tylko jeszcze gorzej było bo na wymioty mnie wzieło, jak tak dalej pójdzie to nic nie będę jadła zaraz śmigam do marketu po proszek dla dzidzi,bo zamierzam prać ciuszki, a właściwie to jaki kupić ...Lovela bo samam nie wiem???
Ja przy Julce miałam Lovelę i bardzo dobrze ja mała tolerowała. Płynu do płukania nie uzywałam bo moim zdaniem to zbędny zakup dla noworodka, zwłaszcza ze trzeba ograniczać kontakt skóry z chemią a nie jej dokładać. Ale chyba niektóre dziewczyny z BB uzywały...
A prasowałaś ciuszki? Po prasowaniu ubranka zrobią się mięciutkie i bez płynu.AniaSkrzat - u mnie zgaga nawet jak nic nie jem. Chyba z głodu też się robi
Do prania kupiłam Lovelę, ale po pierwszym praniu poleciałam jednak po płyn (też mam białą Lovelę), bo jakies te ciuszki takie sztywne i niemiłe dla mnie były.