ja filmów z porodu nie oglądam, idę na żywioł:-)
najbardziej obawiam się się, że mi wody płodowe odejdą w jakimś publicznym miejscu
no i jeszcze nacięcia krocza;-)
w ogóle to samego bólu się nie boję, tylko przeraza mnie myśl o wszystkim, co będzie ze mnie wyciekać - właściwie to bardziej jakieś zażenowanie niż strach
no i potem jeszcze to gojenie się krocza, szwy,które ciagną
aaaa...lepiej nie gadać - jakas durna jestem
najbardziej obawiam się się, że mi wody płodowe odejdą w jakimś publicznym miejscu
no i jeszcze nacięcia krocza;-)
w ogóle to samego bólu się nie boję, tylko przeraza mnie myśl o wszystkim, co będzie ze mnie wyciekać - właściwie to bardziej jakieś zażenowanie niż strach
no i potem jeszcze to gojenie się krocza, szwy,które ciagną
aaaa...lepiej nie gadać - jakas durna jestem