reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki rosną ;)

Ja wyglądam śmiesznie w tej ciąży, wszystkie kg poszły w brzuszek i dupkę i piersi.Zawsze miałam szczupłe, aż za szczupłe nogi, a teraz mam chyba kompletny zanik mięśni i mąż się dziwi jak to możliwe, że utrzymuje takie ciało w pionie.Nie zależy mi teraz na wyglądzie ale i tak w lustro patrze niechętnie. Jeszcze trochę i się za siebie wezmę.
 
reklama
:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
ale tylko troszkę ;-)
hehe :-D :-D Czasem mam wrażenie, że brzuszek przestał rosnąć, a np. na drugi dzień patrzę z niedowierzaniem, jak "wystrzelił" do przodu :-D :-D

Nooo Malaga rośniesz (pomału) ale ja w dalszym ciągu nie wiem gdzie Ci te kilogramy poszły :). Góra niczego sobie (co tym razem ujawiniłaś :)).
Jak już pisałam - w uda, kochana, i w cyce - głównie :tak: A "góra" podciągnięta nieco przez podkoszulek, dlatego nie widać :-D :-D :-D Ja tak jak magdakap zawsze miałam chude kończyny, więc może te 10 kg się nie rzuca bardzo w oczy ;-) :-D
Poza tym przed ciążą schudłam sporo, miałam trochę stresów... Także startowaliśmy od 49 kg ;-) :-D

Musiałybyście mnie zobaczyć przed ciążą i teraz :tak: Znajomi jakoś widzą, gdzie te kilogramy poszły :-p :-D :-D :-D
 
malaga akurat dodatkowe kilogramiki w biuscie sa u ciebie atutem, wiec powinnas sie cieszyc a nie narzekac kochanaa ;-) :-) a w biodrach naprawde nie widac, zebys miala cokolwiek za duzo - sa bardzo szczuple ;-)
 
mi najwiecej poszlo w nogi , a na drugim miejscu biodra,ale taka ze mnie grucha od zawsze wiec sie juz przyzwyczailam:tak:

tylko juz wiem z doswiadczenia ze z tych patri to jak sie ma maksa nie spoce to nie zejdzie. ciekawe czy starczy mi sil i czasu na takie pocenie sie :confused: :confused:

dziewczyny jak przyjdzie wam do glowy narzekac na swoje figurki to spujrzcie wtedu na mnie , wielka babe i sie pocieszcie jakie jestescie filigramowe :tak: :tak:

sluze pomoca:-D :-D :-D :-D
 
Mnie tylko jedno zawsze denerwowało - jak już tyłam, to bardzo nierównomiernie :no: Tłuszczyk się zwykle na kadłubku i cycach zbierał, a kończyny zostawały chude jak patyki :wściekła/y: Okropnie to wyglądało w efekcie - taki pająk :eek: Zawsze chciałam mieć większe mięśnie pośladkowe i solidniejsze uda ;-) :-D :-D
 
reklama
Do góry