reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki rosną ;)

U mnie prawie +9, ale już dziś zaczęłam jeść za troje chyba, tyle pyszności..... Też jestem ciekawa jaki będzie finał po Świętach.Smacznego!
to chyba wpływ atmosfery świątecznej:zawstydzona/y: ja cały tydzień nie miałam apetytu a dzisiej sobie to odbiłam i tyle zjadłam przez cały dzień że szok:szok::szok::szok:
piekłam z mamą ciasta i tyle zjadłam surowego ciasta że dziwne że mnie brzuch nie rozbolał:confused:
 
reklama
to chyba wpływ atmosfery świątecznej:zawstydzona/y: ja cały tydzień nie miałam apetytu a dzisiej sobie to odbiłam i tyle zjadłam przez cały dzień że szok:szok::szok::szok:
piekłam z mamą ciasta i tyle zjadłam surowego ciasta że dziwne że mnie brzuch nie rozbolał:confused:

ja tez przez caly tydzien obiadu nawet nie zjadlam , ale ja to nadrobilam jak doprawialam potrawy:tak: :tak:

oj a takiego surowego to tez bym sobie wciagnela, mniamnia :-p :-p :tak:

no drozdzaka oczywiscie:-D
 
mnie wczoraj tak wzielo na ciasto, ze wyciagnelam meza do cukierni, zeby jakies kupic - bo piec mi sie oczywiscie nie chce ;-)

wrocilam z kostka sernika na zimno, kostka cappuccino i kostka szarlotki z bita smietana


sernik na zimno wczoraj juz rozpracowalismy - o matko, ale byl pyszny!!!
nigdy tak mnie do slodkiego nie ciagnelo jak teraz w ciazy :-)


a kilogramiki leca leca w gore :laugh2:
 
nie zartujcie ;-) :-D


kiedys jesienia rozmawialismy z rodzicami i wspomnialam, ze mam ochote na grzybki w smietanie z ziemniaczkami
kilka dni pozniej moj tato pojechal do lasu i nazbieral mi grzybow hihi :-D

takze nawet nie tylko ja szlam specjalnie po cos do sklepu, ale nawet moj tata pojechal specjalnie do lasu :laugh2: :cool2:
 
reklama
Do góry