reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

A tak doprecyzowujac są rzeczy które są czerwona flaga u kazdego ginekologa i oznaczają, że trzeba spadać w podskokach.
Jest to między innymi stymulacja bez monitoringu (za to powinno odbierać z marszu prawo wykonywania zawodu), leczenie niepłodności środkami antykoncepcyjnymi i duphastonem od 16 do 25 dc, czy na przykład dawanie "złotej rady" i kończenie na "do zobaczenia w ciąży". W srąży🙋‍♀️ do takiego lekarza nie wróciłabym nigdy.

Jeśli problemem jest nieobecność (ciężko to stwierdzić no bo jeśli w ciągu roku widzimy się np. 3 razy w okresie płodnym to może to być powód, ale w sumie nie wiadomo) to jedyne co tu pomoże to obecność partnera.
 
reklama
Ja miałam ciężką końcówkę ciąży, po porodzie zemdlałam. Wyniki wyszły takie se, dostałam żelazo. Na wizycie popołogowej poprosiłam o receptę na tabletki antykoncepcyjne te co brałam przed ciążą. Wszystko się elegancko oczyściło, wyniki z krwi w normie, okres na horyzoncie. Zaczęłam brać i w połowie cyklu nagle zaczęłam mieć objawy jak na udar i urwał mi się film. Po serii badań i lekarzy okazało się, że to jednak prawdopodobnie migrena z aurą (na rezonansie było jakieś jedno zaciemnienie ale powiązali to z aparatem na zębach); sam napad miałam tuż po powrocie do domu z wózkiem. Oczywiście tabletki musiałam odstawić od razu, taki skutek uboczny był opisany w ulotce. I jako winne wskazano właśnie tabletki.
 
A tak doprecyzowujac są rzeczy które są czerwona flaga u kazdego ginekologa i oznaczają, że trzeba spadać w podskokach.
Jest to między innymi stymulacja bez monitoringu (za to powinno odbierać z marszu prawo wykonywania zawodu), leczenie niepłodności środkami antykoncepcyjnymi i duphastonem od 16 do 25 dc, czy na przykład dawanie "złotej rady" i kończenie na "do zobaczenia w ciąży". W srąży🙋‍♀️ do takiego lekarza nie wróciłabym nigdy.

Jeśli problemem jest nieobecność (ciężko to stwierdzić no bo jeśli w ciągu roku widzimy się np. 3 razy w okresie płodnym to może to być powód, ale w sumie nie wiadomo) to jedyne co tu pomoże to obecność partnera.
Albo inseminacja?
 
Ej w ogóle laski. Fajne jest to forum, ale kombinowanie z reklamami to jest jakieś kuwa przegięcie.
Wczoraj pisze posta pisze i nagle jeb - bo się reklama musiała załadować.
Teraz czytam tamten drugi wątek (założony przez dziewczynę z którą nie raz tu się wymieniałam komentarzami, dość aktywną, jestem w szoku) i co - aż mi się strona zawiesiła bo jakaś gówniana animowana reklama się musiała załadować. PRZEGIĘCIE
 
Jeśli nie ma wskazań do inseminacji (np. Wrogi śluz, spowolniony ruch plemników) to na ona mniejsza skuteczność niż naturalne zapłodnienie. Zresztą do iui partner też musi być w odpowiednim momencie w domu
Można zrobić IUI z mrożonego nasienia.
No i to i tak ma większą prognozowaną skuteczność niż brak współżycia więc wydaje mi się, że lepsze to niż kombinacje z lekami anty.
 
Można zrobić IUI z mrożonego nasienia.
No i to i tak ma większą prognozowaną skuteczność niż brak współżycia więc wydaje mi się, że lepsze to niż kombinacje z lekami anty.

W zasadzie od teorii lekarza każde rozwiązanie będzie skuteczniejsze i bezpieczniejsze 😎
Az dziwne, że w ramach tych złotych rad nie zasugerował pomocy sąsiada
 
reklama
Mogłabyś szczegółowo rozpisać co jak jak kiedy kazał brać / odstawić? Ciekawe to.
No to tak:
24 lutego miałam wizytę był to 14dc( wtedy mniej więcej miałam przyjść) ciałko żółte było także owulacja była.
Na poprzedniej wizycie wspomniał że możemy poprzestawiać cykl żeby te dni były wtedy co partner będzie ( rozmawiałam z nim na ten temat że jest taka sytuacja ).
I właśnie na tej wizycie zapytałam czy można tak zrobić bo nie zgrywamy się z partnerem No i ustalił taki plan:
Od pierwszego dnia okresu czyli był to 9 marzec do 28 marca mam brać tabletkę antykoncepcyjna (Kontracept).
Po odstawieniu powinno być krwawienie.
I jak się pojawi to 2-5 dnia cyklu brać po 1 tabletce (Clostilbegyt).
I według niego 10-11 kwietnia powinna być owulacja.
 
Do góry