reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Ja chyba muszę trochę odpocząć. Po wizycie kiepsko, muszę chyba złapać trochę dystansu, będę Was śledzić, ale chyba nie na bieżąco, oczywiście może jeszcze zmienię zdanie, ale na tę chwilę jednak muszę się trochę wycofać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki, bardzo dziękuje za ogrom wsparcia i otuchy jaką od wielu z Was dostałam ❤️.
 
reklama
Cześć wszystkim!
Przepraszam za opóźnienia, ale wczoraj miałam koszmarnie utrudniony dzień...
Więc na dzień dzisiejszy u mnie pozytyw, beta przyrastająca prawidłowo, wczoraj było ponad 2600.
@pluto_nova możesz mi wpisać cokolwiek co tam oznacza pozytyw, ale wiecie, wg mojego systemu myślenia, to jest jeszcze lata świetlne od konkretów w postaci 🍼 ;-)
Nie ujawniałam się wcześniej, bo miałam po drodze plamienia i wolałam najpierw sprawdzić, czy nic się nie stało - na szczęście jest wszystko w porządku. Na ten moment oczywiście :-)
O Matyldo, jak się cieszę!!! Aj, aj, mocno trzymam dalej kciuki!!!! 🤞🤞🤞🤞🤞🤞
 
Ale tu emocje od rana 🤯
Mam pytanie do dziewczyn, które poroniły. Pewnie zginie w ogniu dyskusji, ale spróbuję;)
Czy po poronieniu zauważyłyście zmiany w kolejnych cyklach? Do tej pory, przeszło 20 lat, miałam bardzo fajne, prawie bezbolesne cykle. Brzuch bolał mnie tylko w 1 dniu okresu i w czasie okoloowulacyjnym jajniki bolały mnie 2-3 dni. Od czasu poronienia cykl nie zmienił się pod względem długości, nadal trwa około 30 dni, miesiączka około 5-6 jak wcześniej, ale od momentu owulacji do okresu prawie cały czas boli mnie jajnik. Tak jakby organizm mocniej odczuwal przemieszczanie się pęcherzyka Graffa a później ciałka żółtego. Cykle są prawidłowe, 2 miesiące z rzędu miałam monitoring, owulacja potwierdzona i zbadany progesteron 7dpo, jest ok, pęcherzyki pękają. Ale te pobolewajace jajniki są irytujące. Czy któraś z Was miała podobnie i cykl wrócił do normy z przed poronienia?
U mnie po pierwszym poronieniu przestał mnie praktycznie boleć brzuch podczas miesiączki. Wcześniej miałam tak że musiałam być na przeciwbólowych, czasami prawie mdlałam z bólu. Po poronieniu jak ręką odjął. Wcześniej też czułam bardziej owulację, bóle brzucha. Teraz już mniej.
Więc u mnie odwrotnie.

A miałaś samoistne oczyszczenie?
I ile jesteś po poronieniu?
 
U mnie po pierwszym poronieniu przestał mnie praktycznie boleć brzuch podczas miesiączki. Wcześniej miałam tak że musiałam być na przeciwbólowych, czasami prawie mdlałam z bólu. Po poronieniu jak ręką odjął. Wcześniej też czułam bardziej owulację, bóle brzucha. Teraz już mniej.
Więc u mnie odwrotnie.

A miałaś samoistne oczyszczenie?
I ile jesteś po poronieniu?
Tak, samoistne. Poroniłam 30 listopada zeszłego roku, teraz leci trzeci cykl po poronieniu.
 
Ja chyba muszę trochę odpocząć. Po wizycie kiepsko, muszę chyba złapać trochę dystansu, będę Was śledzić, ale chyba nie na bieżąco, oczywiście może jeszcze zmienię zdanie, ale na tę chwilę jednak muszę się trochę wycofać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki, bardzo dziękuje za ogrom wsparcia i otuchy jaką od wielu z Was dostałam ❤️.
przykro mi bardzo...ale chciałam tylko powiedzieć że tulę Cię mocno i trzymam kciuki byś poczuła się lepiej tak szybko jak to możliwe❤️ bardzo mocno właśnie za to trzymam kciuki❤️
 
reklama
Wiesz jak jest dyskusja o L4 w temacie, że ja idę od 1 dnia ciąży to mogę takie coś ominąć skoro uważam, że to wyłudzenie. Ale jak ktoś pisze bzdurę, że test ciążowy wykrywa LH to takiego postu nie da się ominąć bo jednak uważam, że siłą kresek jest to, że każda z nas stara się przekazywać MERYTORYCZNĄ wiedzę. A nie podyktowaną tym, że pies kuzynki sąsiadki tak miał
Noo według mnie trochę przesadzacie. Nikt nie pisał, że tak na sto procent jest, wręcz to jakiś lekarz wrzucił taką teorię - co w tym złego, że ktoś to chciał sprawdzić? Ja lubię akurat takie "ciekawostki" i przecież chyba każdy wie, że to taka teoria trochę nie wiadomo skąd. Nikt nikomu nie każe z pistoletem przy głowie sikać w owulację na testy ciążowe :p
Nie wiem, może to mój błąd że trochę traktuję Was tutaj do popisania na luzie, podzielenia się KAŻDYMI przemyśleniami. Nie chciałabym musieć swoich wpisów analizować przed kliknięciem "wyślij" czy czasem ktoś się nie przyczepi. Miałam kiedyś takiego kolesia w pracy, tzn on dalej pracuje, ja jestem na wychowawczym. No i on potrafił z każdego maila zrobić aferę do tego stopnia, że jak coś mu miałam wysłać to dziesięć razy czytałam treść czy aby na pewno nic nie odbierze nie tak jak chcę :p niefajnie, na grupach fejsbukowych też wolę siedzieć cicho, a tu jest jednak spoko przestrzeń gdzie zaczynam się czuć jak w gronie koleżanek. Nie zmieniajmy tego :)
Trochę Wam przerwę dyskusje newsem ;)
Mialam rano cienie znowu.
Zobacz załącznik 1509744 Zobacz załącznik 1509745
Żeby nie było- poszlam na bete. I mam wyniki
🥰🥰🥰
Sama w to nie wierze..
Zobacz załącznik 1509746
Chciałam jeszcze dodać że zdobyłam nowy rekord najniższej wykrytej bety ciążowej w licznie 1.8 w środę 😱😱😱
Kurde no tak czułam ale wolałam nic nie pisać żeby nie zapeszać :D w końcu beta była wcześniej lekko wyższa niż wykrywalny próg. Trzymam kciuki :) ciekawi mnie, czy te pierwsze cienie to przypadek i fałszywki/fabryczne, czy testy mogły wykryć tak małą betę, ale chyba raczej to pierwsze?
Ja chyba muszę trochę odpocząć. Po wizycie kiepsko, muszę chyba złapać trochę dystansu, będę Was śledzić, ale chyba nie na bieżąco, oczywiście może jeszcze zmienię zdanie, ale na tę chwilę jednak muszę się trochę wycofać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki, bardzo dziękuje za ogrom wsparcia i otuchy jaką od wielu z Was dostałam ❤️.
Oj smutno tu będzie bez Ciebie! Ale oczywiście rób tak jak dyktuje Ci serce. Jak tylko będziesz mieć ochotę to napisz coś więcej, może ktoś tutaj akurat pomoże i podniesie na duchu. Również trzymam kciuki za Ciebie!
 
Do góry