Od ponad roku zmagam się z bólami kręgosłupa. Lekarz rodzinny zlecił mi kupę badań. Między innymi właśnie ANA. Powtarzaliśmy kilka razy. Początkowo mialam 1:800. Ostatnie badanie 1:1600. Podejrzewa kolagenozę. O szybką wizytę u reumatologa ciężko w de i termin mam dopiero w styczniu 2024
Poszłam z tym bólem poraz kolejny do lekarza ale był na urlopie i przyjął mnie inny. Zanim dostanę sie do reumatologa wysłal mnie do ortopedy. Ortopeda Stwierdził, że mam skoliozę (ja osobiście tej krzywizny nie widziałam a raczej nie przywiązywałam do niej wagi, mąż mówi że widział ale też nie skojarzył, lekarz rodzinny nawet nigdy w taki sposób mnie nie zbadał by zobaczyć czy mam krzywiznę).
Aktualnie chodzę na fizjoterapię, wykonuję ćwiczenia i dzięki temu bóle są mniejsze i rzadsze. Na tyle jest aktualnie dobrze, że zapomniałam o złych wynikach. Dziś wyczytałam tutaj o ANA i zaczęłam się zastanawiać czy mój wysoki ich poziom ma wpływ na niepowodzenie z zajściem w ciążę