reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

za mało się znam żeby to jakoś bardziej komentować ale powiem tylko że chyba fajna babka! Mówi jakby nas tu na forum czytała 😁
Na pewno duży plus za ludzkie, ale jednocześnie konkretne podejście. Wizyta tak jak wcześniej- odpowiadała na każde pytanie, wszystko dokładnie tłumaczyła.
Ja od Niej wtedy odeszłam z prostego powodu- chciała wyniki nasienia, a Stary nie chciał tak szybko robić (drugi miesiąc starań), więc szukałam lekarza, który zajmie się mną i nie będzie o to cisnął.
 
reklama
Wyszłam przed chwilą. Byłam u tej ginekolog endokrynolog, którą polecała @Myszko, byłam u Niej dwa razy we wrześniu.
Dzisiaj podjęłam decyzję, że zostaję u Niej i dalej nie kombinuję.
W dużym skrócie- powiedziała, że hormony nie są super, ale bierze się pod uwagę cały obraz i u mnie w usg endometrium jest bardzo dobre, także estradiolu na razie nie będzie podawać dodatkowo, ani fsh, zobaczmy jak to się dalej rozwinie. Co do AMH stwierdziła, że szału nie ma, ale wiek jest na plus, a to jaka będzie dynamika zmian- tego nie wie nikt, na razie nie ma sensu żeby to amh badać ponownie.
Ten cykl „oglądamy” naturalnie, następny już stymulacja, ona nie chce clo, ale najpierw letrozol z uwagi na to, że clo nie jest dobry u osób z niskimi estrogenami i psuje endometrium. Jeśli letrozol nie zadziała wtedy będziemy musiały spróbować z clo.
Powiedziała mi też, że w moim przypadku robienie na wyrost badań nie jest dobrym rozwiązaniem, bo jestem bardzo lękowa i się nakręcam co też ma przełożenie na wyniki. Absolutnie nie doradzała „odpuszczenia”, ale poprosiła żeby jej zaufać i nie sprawdzać potem każdego słowa w internecie, bo sama sobie zrobię krzywdę.
Co do suplementów, zaleciła zwiększenie inozytolu do 4000, ogestan ma poodbno taką ilość, odnośnie NAC powiedziała, że generalnie mogę brać, ale nie ma badań, które pokazywałaby, że podobnym do mnie pacjentkom pomaga. Także tu jeszcze prośba do @Avy - przypomnij mi dlaczego Twój lekarz zalecił Ci przyjmować NAC? Mam zamówiony do odbioru w aptece i sama nie wiem, dzisiaj 3dc, więc teoretycznie powinnam zacząć brać.
Q10 jak najbadziej mogę brać, chociaż największe znaczenie ma podobno na jakość nasienia, ale na komórki jajowe na pewno też nie zaszkodzi, natomiast tu też nie ma jeszcze żadnych mocnych badań, że pomaga.
W sumie tyle, jakiś plan jest, muszę mieć nadzieję, że nie będzie źle, na tę chwilę mam postanowienie, że nie diagnozuję się sama i nie biegam po kilku lekarzach jednocześnie.
Oczywiście jeśli macie jakieś sugestie, spostrzeżenie to każde są dla mnie cenne:).
no i bardzo dobrze! Ma rację! Dostajesz zakas zaczytywania się jak do tej pory i doszukiwania sie, za każde kombinowanie po kątach zostaniesz przełożona przez kolano!
Będziesz opisywać co tam na wizytach, a tu mądre głowy Ci zasygnalizują jakby im się wydawało coś podejrzane :)
 
Wyszłam przed chwilą. Byłam u tej ginekolog endokrynolog, którą polecała @Myszko, byłam u Niej dwa razy we wrześniu.
Dzisiaj podjęłam decyzję, że zostaję u Niej i dalej nie kombinuję.
W dużym skrócie- powiedziała, że hormony nie są super, ale bierze się pod uwagę cały obraz i u mnie w usg endometrium jest bardzo dobre, także estradiolu na razie nie będzie podawać dodatkowo, ani fsh, zobaczmy jak to się dalej rozwinie. Co do AMH stwierdziła, że szału nie ma, ale wiek jest na plus, a to jaka będzie dynamika zmian- tego nie wie nikt, na razie nie ma sensu żeby to amh badać ponownie.
Ten cykl „oglądamy” naturalnie, następny już stymulacja, ona nie chce clo, ale najpierw letrozol z uwagi na to, że clo nie jest dobry u osób z niskimi estrogenami i psuje endometrium. Jeśli letrozol nie zadziała wtedy będziemy musiały spróbować z clo.
Powiedziała mi też, że w moim przypadku robienie na wyrost badań nie jest dobrym rozwiązaniem, bo jestem bardzo lękowa i się nakręcam co też ma przełożenie na wyniki. Absolutnie nie doradzała „odpuszczenia”, ale poprosiła żeby jej zaufać i nie sprawdzać potem każdego słowa w internecie, bo sama sobie zrobię krzywdę.
Co do suplementów, zaleciła zwiększenie inozytolu do 4000, ogestan ma poodbno taką ilość, odnośnie NAC powiedziała, że generalnie mogę brać, ale nie ma badań, które pokazywałaby, że podobnym do mnie pacjentkom pomaga. Także tu jeszcze prośba do @Avy - przypomnij mi dlaczego Twój lekarz zalecił Ci przyjmować NAC? Mam zamówiony do odbioru w aptece i sama nie wiem, dzisiaj 3dc, więc teoretycznie powinnam zacząć brać.
Q10 jak najbadziej mogę brać, chociaż największe znaczenie ma podobno na jakość nasienia, ale na komórki jajowe na pewno też nie zaszkodzi, natomiast tu też nie ma jeszcze żadnych mocnych badań, że pomaga.
W sumie tyle, jakiś plan jest, muszę mieć nadzieję, że nie będzie źle, na tę chwilę mam postanowienie, że nie diagnozuję się sama i nie biegam po kilku lekarzach jednocześnie.
Oczywiście jeśli macie jakieś sugestie, spostrzeżenie to każde są dla mnie cenne:).
Brzmi naprawdę spoko!
 
Wyszłam przed chwilą. Byłam u tej ginekolog endokrynolog, którą polecała @Myszko, byłam u Niej dwa razy we wrześniu.
Dzisiaj podjęłam decyzję, że zostaję u Niej i dalej nie kombinuję.
W dużym skrócie- powiedziała, że hormony nie są super, ale bierze się pod uwagę cały obraz i u mnie w usg endometrium jest bardzo dobre, także estradiolu na razie nie będzie podawać dodatkowo, ani fsh, zobaczmy jak to się dalej rozwinie. Co do AMH stwierdziła, że szału nie ma, ale wiek jest na plus, a to jaka będzie dynamika zmian- tego nie wie nikt, na razie nie ma sensu żeby to amh badać ponownie.
Ten cykl „oglądamy” naturalnie, następny już stymulacja, ona nie chce clo, ale najpierw letrozol z uwagi na to, że clo nie jest dobry u osób z niskimi estrogenami i psuje endometrium. Jeśli letrozol nie zadziała wtedy będziemy musiały spróbować z clo.
Powiedziała mi też, że w moim przypadku robienie na wyrost badań nie jest dobrym rozwiązaniem, bo jestem bardzo lękowa i się nakręcam co też ma przełożenie na wyniki. Absolutnie nie doradzała „odpuszczenia”, ale poprosiła żeby jej zaufać i nie sprawdzać potem każdego słowa w internecie, bo sama sobie zrobię krzywdę.
Co do suplementów, zaleciła zwiększenie inozytolu do 4000, ogestan ma poodbno taką ilość, odnośnie NAC powiedziała, że generalnie mogę brać, ale nie ma badań, które pokazywałaby, że podobnym do mnie pacjentkom pomaga. Także tu jeszcze prośba do @Avy - przypomnij mi dlaczego Twój lekarz zalecił Ci przyjmować NAC? Mam zamówiony do odbioru w aptece i sama nie wiem, dzisiaj 3dc, więc teoretycznie powinnam zacząć brać.
Q10 jak najbadziej mogę brać, chociaż największe znaczenie ma podobno na jakość nasienia, ale na komórki jajowe na pewno też nie zaszkodzi, natomiast tu też nie ma jeszcze żadnych mocnych badań, że pomaga.
W sumie tyle, jakiś plan jest, muszę mieć nadzieję, że nie będzie źle, na tę chwilę mam postanowienie, że nie diagnozuję się sama i nie biegam po kilku lekarzach jednocześnie.
Oczywiście jeśli macie jakieś sugestie, spostrzeżenie to każde są dla mnie cenne:).
mi się jej podejście bardzo podoba, fajnie wszystko masz nakreslone i jest plan działania na najbliższy czas🤞
 
no i bardzo dobrze! Ma rację! Dostajesz zakas zaczytywania się jak do tej pory i doszukiwania sie, za każde kombinowanie po kątach zostaniesz przełożona przez kolano!
Będziesz opisywać co tam na wizytach, a tu mądre głowy Ci zasygnalizują jakby im się wydawało coś podejrzane :)
Tak jest 🙂.
Coś było nie tak na tej wizycie z tego co opisałam?😀
 
angry tom cat GIF

Tak jest 🙂.
Coś było nie tak na tej wizycie z tego co opisałam?😀
 
Jeszcze zapytałam odnośnie mojej wagi to powiedziała, że na pewno nie mogę schudnąć, natomiast jeśli bardzo chcę drążyć temat to mogę zmierzyć u dietetyka poziom tkanki tłuszczowej, ponieważ może być tak, że bmi niby w normie, a tkanki tłuszczowej za mało żeby układ hormonalny mógł prawidłowo funkcjonować.
 
reklama
Do góry