reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Bociany i brak seksu 😂😂 jak kiedyś bede nie planować, to jak zobacze jakiegoś, to oczy bede zamykać 🙄🙈🙈

Odpuść i idź szukać bocianów 😆😆
I niech Cię opatrzność broni przed dopuszczeniem xD.

Nie, ale śmiechem, żartem, wtedy mi się buzia sama zaśmiała- był poniedziałek, ptaki tak ładnie ćwierkały, było słońce, wiosenna pogoda.
I pomyślałam, że to będzie dobry dzień.
Absolutnie nie jestem zabobonną xD.

Czerwone kokardki i inne dziwne rytuały mnie raczej śmieszą.
 
reklama
I niech Cię opatrzność broni przed dopuszczeniem xD.

Nie, ale śmiechem, żartem, wtedy mi się buzia sama zaśmiała- był poniedziałek, ptaki tak ładnie ćwierkały, było słońce, wiosenna pogoda.
I pomyślałam, że to będzie dobry dzień.
Absolutnie nie jestem zabobonną xD.

Czerwone kokardki i inne dziwne rytuały mnie raczej śmieszą.
Ja of kors tez sobie żartuje, ale wiesz, w rozpaczy mogę usiąść kiedyś na łące i powiedzieć: „nadlatuj kurxa, bo ja chce w końcu być w ciąży😂😂
 
Totalnie nic. A Wy?
ja też nie mam nic 😎
Planuję się za to zabrać już od dłuższego czasu. Ale dzisiejsza dyskusja tutaj zmobilizowała mnie, żeby porządnie to zaplanować, w miarę szybko załatwić i mieć wewnętrzny spokój. U nas jeszcze kwestia nieruchomości do uregulowania, bo mamy współwłasność i w razie coś to nie chciałabym, żeby mój partner musiał spłacać moją rodzinę.
 
Jeszcze o inozytolu:

Ogólnie jak czytam to mam krótki wniosek- u kobiet z PCOS na pewno jakoś działa, u pozostałych może pomóc, nie powinien zaszkodzić.
 
Ja of kors tez sobie żartuje, ale wiesz, w rozpaczy mogę usiąść kiedyś na łące i powiedzieć: „nadlatuj kurxa, bo ja chce w końcu być w ciąży😂😂
No wiem, dlatego napierdzielam się razem, ale żeby żadna przypadkiem nie pomyślała: „Tej, kuźwa, już odbiło do reszty.” Odpieluszkowe zapalenie mózgu to w tym wypadku pikuś xD.

To musisz jechać do pracy i go zobaczyć xD.

Siedzenie na łące nie wystarczy.
 
Ja nie, ale kolezanka tak. Partner ma wszędzie upoważnienia, notarialnie przepisane wszystko w razie śmierci, decyduje w razie wypadku i choroby itp.

No to decyduje tylko o dziecku a nie o niej. W dodatku polecam spisać testament wcześniej by tylko partner/partnerka mogli dziedziczyć a nie dodatkowo dzieci. Mniej problemów i łatwiej jest potem wszystko załatwiać. Przy dzieciach latanie do sądu rodzinnego, w dodatku nie możesz sprzedać auta bez jego zgody itp.

My mamy wszystko spisane akurat ze względu na sporo różnych rzeczy finansowych - łącznie z alimentami :D
 
reklama
Do góry