Kotciara
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2023
- Postów
- 3 828
Ja tak średnio, wolałabym już być po, ale to dlatego że idę do innego lekarza, u którego jeszcze nie byłam i nie wiem czego się spodziewaćJa się nie mogę doczekać
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tak średnio, wolałabym już być po, ale to dlatego że idę do innego lekarza, u którego jeszcze nie byłam i nie wiem czego się spodziewaćJa się nie mogę doczekać
dokladnie tak, ostatnio plamilam poszlam do lekarza i bylo ok, byl zarodek itd, dostalam dupka i w domu caly czas lezalam przez prawie 2 tyg a i tak zaczelam krwawic, pojechalam do szpitala byl zarodek i serduszko sie nawet pojawilo, ale doktor powiedziala ze idzie to w zlym kierunku no i na drugi dzien juz bylo pusto w macicy...No ja jestem tym przykładem, że nie zrobiłam bety ani razu i u nas jest wszystko dobrze a dwie poprzednie co stracilam latałam jak głupia do laboratorium już nawet po kryjomu przed mężemjak ma być dobrze to będzie a jak ma coś się dziać to nic tego nie zmieni i na wczesnym etapie dojdzie do poronienia.
o kurcze to faktycznie, ja jestem ciekawa czy będzie serduszkoJa tak średnio, wolałabym już być po, ale to dlatego że idę do innego lekarza, u którego jeszcze nie byłam i nie wiem czego się spodziewać
A który dziś tydzień?o kurcze to faktycznie, ja jestem ciekawa czy będzie serduszko
6+0A który dziś tydzień?
Możliwe, ale jeśli by jeszcze nie było, to nie ma co panikować - jest jeszcze wcześnie
no i to najgorsze, bo jak nie to będę musiała czekaćMożliwe, ale jeśli by jeszcze nie było, to nie ma co panikować - jest jeszcze wcześnie
Jejku musiałaś najeść się tyle stresu Fajnego masz lekarza, że może przyjąć się od tak Bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządkuDziewczyny co ja dzisiaj przeżyłam obudziłam się rano ze strasznym przeczuciem. Wstałam i pojechałam na betę i progesteron. Wracajac do domu poczułam jak wypływa ze mnie sluzik (sorki za dosłowność) dojechałam do domu i odrazu sprawdzam co tam się dzieje i na majtkach no brązowy śluz. Panika i łapie za telefon i biegnę do samochodu. Na szczęście mój lekarz powiedział żebym do niego przyjechała. Już w głowie jedno. Weszłam. Doktor mnie zbadał, powiedział że jest czysto i zaprosił na USG. Ale na szczęście pęcherzyk przez tydzień ładnie urósł, ciałko żółte też piękne i pokazywał że widać jak to powiedział mruga taki mały punkcik, że gdybym przyszła jutro lub za dwa dni to by było widać jak serduszko pracuje a tak przyszłam na pograniczu. No i coś się delikatnie odkleiło i pewnie stąd to plamienie. Powiedział, że tak się zdarza i przepisał duphaston i drugie jakieś gdyby się pogorszyło. Ale żebym się nie martwiła tylko starała się odpoczywać. Mam nadzieję, że będzie dobrze. No tak, to się chyba nie bałam. Pęcherzyk 15 mm z ciałkiem żółtym i echem żywego płodu 5+5.