Dziewczyny, czy Was też męczy zgaga? Nigdy w życiu jej nie miałam, a teraz od jakiś minimum 3 tygodni mam ją codziennie
macie jakieś sposoby na to?
Teraz jeszcze nie xD ale w poprzedniej ciąży w trzecim trymestrze codziennie miałam taką zgagę, że myślałam że zejdę. Migdały na mnie nie działały. Pomagało zimne mleko którego sporo wypijałam, zimna Śmietana i kefir
Matko aż mi ślinka pociekła teraz na kanapeczkę z pasztetem i ogórkiem kiszonym
Popieram, wszystkie ciuszki na 56 miałam kopertowe albo rozpinane na zamek bądź zatrzaski od brody aż po same stópki. Nie wyobrażam sobie jak takiemu maluchowi założyłabym body przez głowę
Takie to miałam dopiero od rozmiaru 62.
Oj ja tak samo, miałam kilka zakładanych przez głowę, może z 3 sztuki w rozm 56 i ani razu nie użyłam
Tyle o pasztecie piszecie że podreptałam zrobić kanapki. A jak pasztecik to i ogórki kiszone. Otworzyłam nowy, domowy słoiczek. Ambrozja
cały sok wypiłam, taki jeszcze delikatnie musujący, opamiętałam się w połowie ogórków że to może nie najlepiej się skończyć
Nawet jeśli- niczego nie żałuję!
Znowu mi ślinka pociekła
dziewczyny robicie takie smaki, że zaraz zeżrę wszystkie ogórki jakie mam
Aaa i najbardziej mnie przerażają kąpiele
praktycznie początek ciąży a cały czas mam obawy, że nie dam rady :/
Oj wiem coś o tym, też byłam przerażona, wszystkie tutoriale na internecie jak kąpać noworodka były obejrzane kilkuktotnie
poszło całkiem gładko, od początku kapaliśmy malutką razem z mężem i jakoś tak raźniej, i bezpieczniej się czułam
więc spokojnie, dacie sobie świetnie rade
Spokojnie, zazwyczaj instynkt się budzi i wszystko wychodzi naturalnie. A też przecież jest położna która przychodzi i pokaże co i jak z kàpaniem. My mieliśmy taki leżaczek materiałowy później i zdawał egzamin.
Z tymi położnymi to też różnie bywa xD my to trafiliśmy na taką wygodną france, która sobie zażyczyła, żebyśmy to my z noworodkiem przychodzili do niej do ośrodka, mimo, że miała do nas 200metrow dosłownie, bo mieszkamy obok. Głupia byłam, że skargi nie napisałam, ale pierwsze dziecko to człowiek nie wiedział co i jak, dopiero po czasie zrozumiałam, że jej obowiązkiem jest przychodzenie do domu. Bierze za to pieniądze. Zresztą pediatra w tym ośrodku nie lepszy
jak poszłam na wizytę PATRONAŻOWĄ to się mnie zapytała po co przyszłam ze zdrowym dzieckiem i co ona ma zrobić
tak więc wyszłam stamtąd i jeszcze tego samego dnia przeniosłam nas do ośrodka w innej miejscowości
Właśnie wyszłam od lekarza
Fasoleczka ma 2cm, serduszko bije 169, dzisiaj 8+4
Wszystko idealnie
Następna wizyta 22.08
Dzisiaj byłam u tej drugiej Pani doktor i ona też potwierdziła, żebym robiła test Harmony (ten nieinwazyjny). Także jak na wizycie 22.08 będzie wszystko ok, to od razu zrobię też Harmony
Dziękuję za trzymanie kciuków!!
Cudowne wieści! Bardzo się cieszę