Kotciara
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2023
- Postów
- 3 828
@Nusia93 @Sylwia 7 ♹ 🕖 trzymamy kciuki za dzisiejsze wizyty
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja dziś wyjątkowo szybko bo o 10 ahh ten stres@Nusia93 @Sylwia 7 ♹ 🕖 trzymamy kciuki za dzisiejsze wizyty
Mdłości przychodzą i odchodzą, naprawdę bym się tym nie przejmowałaDziewczyny kurcze poza tymi delikatnymi plamieniami. Nie ma trgo duzo. To mi calkowicoe odeszly mdlosci. Eh az sie zastanawiam czy dalej jest ok. Przed plamieniami na sam zapachmnie okropnie mdlilo a teraz nie.
Dziękuję Kochana dam znać co i jak po wizycie@Nusia93 @Sylwia 7 ♹ 🕖 trzymamy kciuki za dzisiejsze wizyty
Ja kiedyś trafiłam na taki fajny filmik o tym jak obie strony starają się żeby było dobrze.. najpierw jest perspektywa kobiety, która chociaż jest zmęczona, w ten dzień szykuje ulubiony obiad męża. Kobieta wie, że jest między nimi źle i w ten sposób chce pokazać, że nadal jej zależy... na to przychodzi mężczyzna z pracy i mówi, że koniecznie musi się położyć, bo nie da rady. Na ulubiony obiad odpowiada, że zje później. Wybucha kolejna kłótnia, bo ona się stara, a on jak zwykle podchodzi egoistycznie. A w dalszej części filmu jest perspektywa tego mężczyzny, który siedzi w pracy i rozmyśla nad tym, że z powodu stresu i przeciążenia zaniedbuje rodzinę. Postanawia sobie, że dzisiaj odłoży pracę na bok i spędzi z nimi czas, tylko zdrzemnie się godzinkę po pracy, bo jest wykończony...Dziewczyny a jak wasze relacje z partnerami? Ja zauważyłam,że jak tylko jestem w ciąży mój mąż się inaczej zachowuje. W tej ostatniej nieudanej było identycznie.. nie bardzo ze sobą rozmawiamy (on uważa,że mu o wszystko truje) , nie przytulamy, nie całuje mnie. Seksu nie ma. Nie ma między nami praktycznie nic jak się staraliśmy o dziecko to było wszystko, pomijam seks ale czułość, zainteresowanie sobą. A teraz? Jedno wielkie *****. Nawet nie chce mi się mu mówić jak wracam z wizyty. Pierwsze co to pisze do koleżanki albo tu do was. Ja nie wiem w jakim kierunku to zmierza. We wrześniu mamy 5 rocznicę ślubu a mi się nawet nie chce o tym myśleć. Jeśli będzie wszystko ok to będzie to dla mnie takie sobie to 8 pozostałych miesięcy spędzone z kimś "obcym". Tak jak bym mieszkała z jakimś lokatorem pod jednym dachem. Już dziś nie wytrzymałam tego i z nim pogadam i co? Usłyszałam,że nie ma ochoty ze mną rozmawiać bo go wkurzam. W ciąży z córką byl całkiem inny, byl zaangażowany, czuły, martwił się. A teraz... Teraz jest taki nijaki,że coraz częściej myślę .... Z resztą nieważne
Mi się wydaj, że prywatnie w jego jakimś tam systemie nie będzie na ten temat informacjiMam pytanie - czy mój lekarz prowadzący będzie widzieć gdzieś w systemie, że miałam wizytę w szpitalu? Bo w sumie niekoniecznie chce mu o tym mówić, ponieważ pewnie wtedy nie zrobi mi usg na wizycie, skoro miałam robione w sobotę...
Mi się wydaje, że nie widać tego.. moja lekarka na nfz musiała się jakoś przelogowywać z systemu przychodni na system szpitala, żeby przeczytać informacje o zabiegu.. to się chyba nie zaciągnęło automatycznie...Mam pytanie - czy mój lekarz prowadzący będzie widzieć gdzieś w systemie, że miałam wizytę w szpitalu? Bo w sumie niekoniecznie chce mu o tym mówić, ponieważ pewnie wtedy nie zrobi mi usg na wizycie, skoro miałam robione w sobotę...