reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

Ja dochodziłam 2 tyg do siebie, jeszcze krwiak mi się zrobił w tej ranie, jeździłam do szpitala żeby na żywca mi wyciskali ta krew i rope z rany... nie mówiąc że bol jest koszmarny po cesarce, ciężko się chodzi, schyla, wstaje... a sama cesarka jak dla mnie obrzydliwe uczycie kiedy wyciągają dziecko... Bo to prawda że nic nie boli, ale ja wszystko czulam co robili...
A teraz mam problemy z czuciem w miejscu blizny, zrobiły mi się zrosty, i co chwilę ta blizna ciągnie, tak ok 1,5 tyg przed okresem ta blizna zaczyna boleć, aż czasami tabletkę muszę wziąć. Mam problemy z trzymaniem moczu przez bliznę... Jeszcze moja blizna nie wyglada estetycznie, jestem szczupła i mam zwis skory nad blizna, widac to przez kostium kapielowy, jakbym miała taki wałeczek nad nią. Zanim zaszłam w ciążę to chodziłam na terapię do fizjoterapeutki uroginekologicznej, ale niestety musiałam przerwać przez ciążę ;)
 
reklama
Ale CC nie powoduje wzrostu ryzyka zachorowania na endometrioze. Jak się ją ma lub będzie miało to i tak może się zrobić w każdym innym miejscu.
A jak chodzi o bliznę, to już kwestia umiejętności lekarza, opracowania tej blizny w trakcie połogu i kwestie genetyczne. Ja mam bardzo ładnie zszyty brzuch. Masowałam bliznę, dotykałam, żeby się uwrażliwiła. Nie stosowałam żadnych maści, opatrunków, gaci ściągających.. A jeśli dane mi będzie rodzić znów w ten sposób, to jeszcze są zastrzyki z kwasem hialuronowym, które można podać zaraz po zszyciu brzucha, dla lepszego gojenia rany.
Każda ma inne doświadczenia 😊
Wydaje mi się że jest większe ryzyko🤔 ale nie bede sie kłócić bo nie wiem ;) google mówi ze sa badania ktore potwierdzaja ze jest wieksze ryzyko, a drugie ze nie ma wplywu ;) Tak masz racje, że zależy od umiejętności lekarza. Pewnie też jest inaczej kiedy cesarka jest planowana i kobieta jest przygotowana na nią, a inna kwestia kiedy jest na cito. Też masowałam bliznę, chodziłam nawet do fizjo ;)
Mam koleżankę, która rodziła SN i nie dość że była naciętą to jeszcze pękła i musiała mieć dodatkowo operacje robioną. Każdy poród niesie za sobą ryzyko.
 
Ja dochodziłam 2 tyg do siebie, jeszcze krwiak mi się zrobił w tej ranie, jeździłam do szpitala żeby na żywca mi wyciskali ta krew i rope z rany... nie mówiąc że bol jest koszmarny po cesarce, ciężko się chodzi, schyla, wstaje... a sama cesarka jak dla mnie obrzydliwe uczycie kiedy wyciągają dziecko... Bo to prawda że nic nie boli, ale ja wszystko czulam co robili...
A teraz mam problemy z czuciem w miejscu blizny, zrobiły mi się zrosty, i co chwilę ta blizna ciągnie, tak ok 1,5 tyg przed okresem ta blizna zaczyna boleć, aż czasami tabletkę muszę wziąć. Mam problemy z trzymaniem moczu przez bliznę... Jeszcze moja blizna nie wyglada estetycznie, jestem szczupła i mam zwis skory nad blizna, widac to przez kostium kapielowy, jakbym miała taki wałeczek nad nią. Zanim zaszłam w ciążę to chodziłam na terapię do fizjoterapeutki uroginekologicznej, ale niestety musiałam przerwać przez ciążę ;)
Współczuję takich doświadczeń. Jak widać wszystko zależy od szpitala. Ja miałam cc o 11 a już o 20 sama się myłam pod prysznicem i na całą noc normalnie miałam dziecko przy sobie. Nic mnie nie bolało, nie boli. Blizny praktycznie nie widać. Wszystko ładnie zszyte. Jedynie trochę przegapiłam zdjęcie szwów i w niektórych miejscach mi się trochę zrosły 🙈 ale finalnie sama sobie szwy wyciągnęłam. Dla mnie cięcie planowane było najlepszym co mogłam dla siebie zrobić w tamtej ciąży i wydaje mi się że dla córki też bo jak ją wyciągnęli to się okazało,że dwa razy była owinięta pępowina wokół szyi. Sam lekarz mówił,że bardzo dobrze,że mam to cięcie bo mogło być różnie.takze ile kobiet tyle opinii. Mam nadzieję,że będzie dane donosić mi tą ciążę i równie dobrze będę wspominać kolejna cesarkę bo swoją drogą nie wyobrażam sobie innego porodu :p
 
Współczuję takich doświadczeń. Jak widać wszystko zależy od szpitala. Ja miałam cc o 11 a już o 20 sama się myłam pod prysznicem i na całą noc normalnie miałam dziecko przy sobie. Nic mnie nie bolało, nie boli. Blizny praktycznie nie widać. Wszystko ładnie zszyte. Jedynie trochę przegapiłam zdjęcie szwów i w niektórych miejscach mi się trochę zrosły 🙈 ale finalnie sama sobie szwy wyciągnęłam. Dla mnie cięcie planowane było najlepszym co mogłam dla siebie zrobić w tamtej ciąży i wydaje mi się że dla córki też bo jak ją wyciągnęli to się okazało,że dwa razy była owinięta pępowina wokół szyi. Sam lekarz mówił,że bardzo dobrze,że mam to cięcie bo mogło być różnie.takze ile kobiet tyle opinii. Mam nadzieję,że będzie dane donosić mi tą ciążę i równie dobrze będę wspominać kolejna cesarkę bo swoją drogą nie wyobrażam sobie innego porodu :p
Ja też miałam dwa cc, pierwsza zrobili po 8 godz rodzenia okazało się, że mam waska szyjke a dziecko duze wiec szybko na stól podali wtedy narkoze. Druga chciałam sn ale miałam rozejście szwów w 37 tyg i wtedy podali znieczulenie w kręgosłup. Ból jak dla mnie po cc to żaden ból odrazu wszystko sama robiłam jedynie na drugi dzien po drugim cc strasznie ale to tak strasznie mnie glowa bolała, ze nie moglam wstawac z lozka bo bol byl taki jakby ktos mlotkiem mnie walił po glowie. Okazało się ze, ten płyn ze znieczulenia w kręgosłup nie rozszedł po organizmie i go nie wyplkukalam i zatrzymywal sie w glowie. Trzy dni tak leżałam z bólem i pod kroplówkami tak wiec to było dla mnie tylko najgorsze.
 
reklama
Powiem wam dziewczyny, że ta pogoda wywołuje u mnie okropnie jesienny nastrój 😅 Przez to mam ochotę kupić jakieś nowe sweterki i ugotować zupę dyniową 😝
Ja mam tak samo jak Ty właśnie leże pod kocem i ciągle spię🙈 ale nie wiem czy zaraz nie podejdę do lekarza zobaczyć co tam u mojej fasolki a miałam iść w piątek🤣🤣
 
Do góry