reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2024

Ja dalej kawę pije I mi super smakuje;) zawsze piłam ze 3-4 dziennie, teraz pije jedna rano i jak jest bardzo źle to czasami 2 wejdzie.
Od niczego mnie nie odrzuca, objawow nke mam żadnych 😝 ale też u mnie dzisiaj 4+5. A wam kiedy się zaczęły te wszystkie objawy?
Ja również prawie do 7. tygodnia piłam 2 kawy dziennie, aż nagle z dnia na dzień przeszła mi ochota. 😝 Zazwyczaj ledwo otworzyłam oczy, a już leciałam do ekspresu, a teraz nie wiem... nie mogę powiedzieć, że mnie "odrzuciło" ale nie mam ochoty. 😁 Tak po za tym do teraz nie mam żadnych realnych objawów, a dziś już 8+0. Wiadomo, czuje że piersi są cięższe i nabrzmiałe. Czasem mnie zemdli nawet po zwykłej wodzie mineralnej. Ale nie mam wymiotów, więc wszystko inne wydaje mi się urojone 😂
 
reklama
Hejka a ja dzisiaj po bardzo burzliwej nocy (a bardzo boję się burz) poszłam spać po 1 co nie w moim typie o 21 już chrapię w poduszkę. Wstałam po 6 i jestem nie do życia. Piersi dopiero teraz zaczynają być tkliwe jutro zaczynam 6 tc. Powoli odrzuca mnie od kawy a dziś jak widzę słodycze to jest mi nie dobrze a je uwielbiałam😍a dziewczynom wizytującym życzę udanych wizyt i zdjęć ślicznych fasolek ☺
 
Witajcie 🫶 współczuję wszystkim dziewczynom mdłości- mnie póki co jakoś magicznie to omija, raz tylko miałam epizod, że skończyło się na wymiotach ale to była gruba akcja o której wolicie nie wiedzieć 🙈🤮
Powodzenia dla dziewczyn wizytujących dziś❤️ trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiadomości🥰
Ja też jakoś radykalnie nie podchodzę do tego co jem, wiadome unikam serów pleśniowych, surowego mięsa, kiełków, alkoholu - choć nie powiem mam ochotę na zimne piwko w taki upał 🤣 a tu drugie lato z rzędu bez 😆 nie jem też mocno wzdymajacych rzeczy bo po nich ciężko się czuje. Generalnie nie odrzuca mnie od jedzenia- choć trochę szkoda bo wciąż mam nadprogramowe 4kg więcej z poprzedniej ciąży i chyba prędko tego nie zrzucę🫣 najbardziej smakują mi kanapki z mozzarella, szynka i papryka albo pomidorem, jajecznica też wchodzi jak złoto, na obiad mięcho najlepiej, no i niezmiennie moje ukochane lody❤️
a ja juz kilka razy jadlam lody i zawsze po nich mi nie dobrze i nie smakuja jak dawniej 😕 nawet moje ulubione sorbety. Tak samo slodycze, dawniej jadlam tonami 😁 szukalam po szafkach zeby cos sobie podjesc, a teraz otworzylam ciastka 4 dni temu i dalej leza...
 
Ja również prawie do 7. tygodnia piłam 2 kawy dziennie, aż nagle z dnia na dzień przeszła mi ochota. 😝 Zazwyczaj ledwo otworzyłam oczy, a już leciałam do ekspresu, a teraz nie wiem... nie mogę powiedzieć, że mnie "odrzuciło" ale nie mam ochoty. 😁 Tak po za tym do teraz nie mam żadnych realnych objawów, a dziś już 8+0. Wiadomo, czuje że piersi są cięższe i nabrzmiałe. Czasem mnie zemdli nawet po zwykłej wodzie mineralnej. Ale nie mam wymiotów, więc wszystko inne wydaje mi się urojone 😂
No właśnie ja też tak miałam, że kawa pierwsze co, a teraz to o dopiero 10:30 się skusiłam i koniecznie z lodem 😅 i musiałam już coś zjeść to miałam kawałek ciasta to zjadłam. I i tak średnio mam ochotę na cokolwiek chociaż wydaje mi się, że mnie muli bo powinnam zjeść coś porządnego, ale nie mam ochoty 😅 zjadłabym za to jakieś grzanki z nutellą No, ale już ciasto weszło to nie 🥹
 
W temacie mdłości, to czytałam, że statystycznie lubią się nasilić lub pojawić po 6-7 tc. U mnie były od początku, ale na zasadzie guli w gardle 👀. Na samym początku miałam epizod z jajkami na twardo (tak zaczęliśmy podejrzewać, że coś jest na rzeczy) i faktycznie wstręt do jajek mam cały czas 🤷🏼‍♀️ Co jest dla podwójnie trudne, bo mój mąż je po 3-4 sztuki dziennie 😅
Niestety zauważyłam, że nie mogę za długo gotować, bo im dłużej wącham składniki tym bardziej przechodzi mi apetyt na rzecz mdłości.. Jest to kłopotliwe, bo ja kocham gotować i uwielbiam świadomie jeść 😅

Co do diety, to bardzo ważne jest żebyście wszystkie pamiętały o jedzeniu dużej ilości białka (czyli mięso lub ryby, strączki, komosa ryżowa, płatki owsiane, no i oczywiście nabiał), bo to jest główny budulec fasolki i dzięki niemu Wy lepiej trawicie tłuszcze i mniej się ich magazynuje tam gdzie nie potrzeba🙂
Warto też pamiętać o tym żeby zamienić w miarę możliwości węglowodany proste na złożone (czyli chlebek z większą ilością żyta, a nie taki biały pszenny lub makaron pszenny na orkiszowy czy pełnoziarnisty), bo i Wy i fasolka będziecie miały więcej energii. Dla dziewczyn z zaparciami szczególnie, ale też wszystkim polecam - warto pamiętać o produktach z błonnikiem (na lepszą pracę jelit), czyli różne nasiona ale też owoce i warzywa.
Pamiętajcie też o piciu wody w dużych ilościach najlepiej 2-3 litry dziennie.

Jeśli chodzi o zieloną herbatę to jedna dziennie może nie zaszkodzi, ale w dużych ilościach zwarte w niej bardzo liczne polifenole mogą uszkodzić serduszko fasolki, no i co ważne zielona herbata mocno przeczyszcza nasze ciało (z tych dobrych substancji również). Zielona herbata ma też sporo kofeiny, a tu wiadomo rozsądek wskazany 🙂
Ja mam straszną fazę na czereśnie, chyba w życiu ich tyle nie zjadłam co w to lato. Wczoraj poczytałam o czereśniach i okazuje się, że to owoc bardzo wskazany dla kobiet w ciąży: niski indeks glikemiczny (czyli nie podnosi glukozy pomimo tego że są słodkie), mnóstwo błonnika, witamina C i masa innych potrzebnych witamin i mikroelementów. Organizm często sam nam podpowiada czego najbardziej potrzebujemy 😍
Kawka - jedna dziennie, mój poranny rytuał którego nie umiem sobie odmówić (póki co) 😅
 
reklama
Ja również prawie do 7. tygodnia piłam 2 kawy dziennie, aż nagle z dnia na dzień przeszła mi ochota. 😝 Zazwyczaj ledwo otworzyłam oczy, a już leciałam do ekspresu, a teraz nie wiem... nie mogę powiedzieć, że mnie "odrzuciło" ale nie mam ochoty. 😁 Tak po za tym do teraz nie mam żadnych realnych objawów, a dziś już 8+0. Wiadomo, czuje że piersi są cięższe i nabrzmiałe. Czasem mnie zemdli nawet po zwykłej wodzie mineralnej. Ale nie mam wymiotów, więc wszystko inne wydaje mi się urojone 😂
ja dalej latam po kawę, jak tylko przekroczę próg pracy, ale przeważnie większość wylewam, bo coś nei wchodzi :D

co do mdłości cały czas się trzymają, ale bez wymiotów (oby tak zostało), chociaż mam wrażenie, że się nieznacznie nasiliły. I ciągłe zmęczenie. Połowę weekendu przespałam . Długie dojazdy do i z pracy też nie pomagają :(
 
Do góry