reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

U mnie piersi to jakaś masakra... stanik mi ciężko ubrać tak mnie bolą ;/
Kurde wszystkie już macie pociechy a mi nie jest dane mieć jednego bobasa :/ a w tym roku 30stka. Mam 6 sióstr, każda po 2-3 dzieci 😐ale stwierdziły, że ja już tyle odchowalam, że teraz muszę dlugo czekać na swoje ;) jak tym razem nic nie wyjdzie to się załamie 😒
Mnie też bardzo bolą piersi i mam opuchnięte.. I pamiętaj, że ja mam 38 lat i nie mam ani jednego bobo na pokładzie 😅 Wiek i liczba nie są ważne 😅
 
reklama
A czy któraś z was nie ma objawów prawie wcale? Mnie ani nie mdli, ani nie bolą mnie piersi. No może w ciągu dnia ze dwa razy tak się słabiej poczuję i chętniej bym poszła na popołudniową drzemkę. Ale w pierwszej ciąży to w ogóle piersi dotknąć nie mogłam. A teraz nic.
Co prawda miesiąc temu dopiero skończyłam karmić synka, może to dlatego jakoś inaczej te hormony działają. Bo beta rośnie, prog też okej.
Na wizycie jeszcze nie byłam, dziś będę się umawiać.
Aktualnie 5+3
Mnie bolą jedynie piersi, ale głównie wieczorem. Tak to w sumie nic, nawet takie lekkie mdłości mi już przeszły 🤷🏼‍♀️
 
No ja od ponad 5 lat się staram i wszędzie słyszę to samo. Ja zdrowa , mąż zdrowy mam nie myśleć o tym tyle i odpuścić to się uda. Wiecznie od każdego lekarza ta sama gadka.
Też słyszałam, że tak to działa. Moja koleżanka przez 8lat się starała po 1 dziecku i jak już na prawdę odpuścili, to w końcu się udało. Tak po prostu. Inni napoczeli dopiero na wakacjach po suto zakrapianej imprezie więc może coś w tym jest. Ale na pewno łatwiej powiedzieć niż zrobić :/
Niemniej już początek jest - teraz tylko 3mać kciuki a po 11-12 tyg już jak z górki :)
 
A czy któraś z was nie ma objawów prawie wcale? Mnie ani nie mdli, ani nie bolą mnie piersi. No może w ciągu dnia ze dwa razy tak się słabiej poczuję i chętniej bym poszła na popołudniową drzemkę. Ale w pierwszej ciąży to w ogóle piersi dotknąć nie mogłam. A teraz nic.
Co prawda miesiąc temu dopiero skończyłam karmić synka, może to dlatego jakoś inaczej te hormony działają. Bo beta rośnie, prog też okej.
Na wizycie jeszcze nie byłam, dziś będę się umawiać.
Aktualnie 5+3
To tylko się ciesz Kochana, bo jeszcze mogą przyjść ;)
U mnie głównie zmęczenie okropne - myślałam, ze wczoraj wezmę na żądanie i prześpię dzień. No i mdłości mniejsze lub większe ale u mnie to standard do 14-16 tygodnia.
 
Też słyszałam, że tak to działa. Moja koleżanka przez 8lat się starała po 1 dziecku i jak już na prawdę odpuścili, to w końcu się udało. Tak po prostu. Inni napoczeli dopiero na wakacjach po suto zakrapianej imprezie więc może coś w tym jest. Ale na pewno łatwiej powiedzieć niż zrobić :/
Niemniej już początek jest - teraz tylko 3mać kciuki a po 11-12 tyg już jak z górki :)
Przepraszam ale teksty o odpuszczaniu są szkodliwe. Niepłodność jest choroba. Choremu na raka nikt nie każe odpuścić tylko się leczyć.
To ze po 8 latach ktoś zaszedł w ciąże nie znaczy ze odpuścił, zajście w zdrowa ciąże to wiele różnych czynników które się akurat ułożyły w dobrą całość. A zakładam, że jak się ktoś starał przez 8 lat to robił nieco więcej niż tylko uprawiał seks, wiec może znaczenie jednak ma leczenie a nie magiczne odpuszczenie.
 
Przepraszam ale teksty o odpuszczaniu są szkodliwe. Niepłodność jest choroba. Choremu na raka nikt nie każe odpuścić tylko się leczyć.
To ze po 8 latach ktoś zaszedł w ciąże nie znaczy ze odpuścił, zajście w zdrowa ciąże to wiele różnych czynników które się akurat ułożyły w dobrą całość. A zakładam, że jak się ktoś starał przez 8 lat to robił nieco więcej niż tylko uprawiał seks, wiec może znaczenie jednak ma leczenie a nie magiczne odpuszczenie.
Dokładnie. Ja też jestem "staraczką" i znam tu na forum wiele dziewczyn, które przeszły długą drogę, z wieloma wyrzeczeniami, wydatkami, próbami, badaniami, by zostać mamami i niestety nie wszystkim się to do tej pory udało, pomimo magicznego odpuszczenia. Myślę, że od samego początku nie były jakoś mega zafiksowanie na punkcie zachodzenia w ciążę, a i tak się nie udawało. Ja starałam się o synka ponad rok. Wiem jakie to psychicznie obciążające, a co dopiero, gdy mowa o 8 latach.
 
Cześć dziewczyny :)

spokojnej, nudnej i zdrowej ciąży dla Was. Ogromne gratulacje!!

dzisiaj mam wizytę, na poprzedniej 04.07 było widać "najprawdopodobniej pęcherzyk ciążowy 2mm" strasznie stresuję - poprzednim razem się niestety nie udało, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok :) już jesteśmy dalej.
To będzie moje pierwsze maleństwo, bardzo chciane - już pogodziłam się z myślą, że przez sytuacje życiowe prawdopodobnie Mamą nie zostanę, ale życie układa się wg własnych scenariuszy :)

wg OM termin mam na 7.03 a dzisiaj jest 6t+5
mdłości niewielkie się zdarzają, ciągle czuję się wiecznie zmęczona, odczuwam bóle piersi przy dotknięciu.
Dopiero co wyszłam z wiecznego zmęczenia po podniesieniu ferrytyny, a tu znowu :)
robiłam 3 razy hcg i ładnie wzrasta, ostatnie robione w czwartek po południu wynosiło 16302,00 mIU/ml - mam nadzieję zobaczyć dziś maleństwo na usg. Może uda się też pokazać tatusiowi :)
 
Dokładnie. Ja też jestem "staraczką" i znam tu na forum wiele dziewczyn, które przeszły długą drogę, z wieloma wyrzeczeniami, wydatkami, próbami, badaniami, by zostać mamami i niestety nie wszystkim się to do tej pory udało, pomimo magicznego odpuszczenia. Myślę, że od samego początku nie były jakoś mega zafiksowanie na punkcie zachodzenia w ciążę, a i tak się nie udawało. Ja starałam się o synka ponad rok. Wiem jakie to psychicznie obciążające, a co dopiero, gdy mowa o 8 latach.
Ja co prawda nigdy nie miałam problemu z samym zajściem. Tylko w czasie zrostów - no ale to był konkretny problem, który blokował zagnieżdżenie. Ale tak na prawde o pierwsze dziecko staramy się od lutego 2021 r. I to ile zasobów - emocjonalnych, czasowych i fiansnsowych pochłaniają starania to wiedza tylko dziewczyny, które się z tym mierzą.
 
reklama
Cześć dziewczyny :)

spokojnej, nudnej i zdrowej ciąży dla Was. Ogromne gratulacje!!

dzisiaj mam wizytę, na poprzedniej 04.07 było widać "najprawdopodobniej pęcherzyk ciążowy 2mm" strasznie stresuję - poprzednim razem się niestety nie udało, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok :) już jesteśmy dalej.
To będzie moje pierwsze maleństwo, bardzo chciane - już pogodziłam się z myślą, że przez sytuacje życiowe prawdopodobnie Mamą nie zostanę, ale życie układa się wg własnych scenariuszy :)

wg OM termin mam na 7.03 a dzisiaj jest 6t+5
mdłości niewielkie się zdarzają, ciągle czuję się wiecznie zmęczona, odczuwam bóle piersi przy dotknięciu.
Dopiero co wyszłam z wiecznego zmęczenia po podniesieniu ferrytyny, a tu znowu :)
robiłam 3 razy hcg i ładnie wzrasta, ostatnie robione w czwartek po południu wynosiło 16302,00 mIU/ml - mam nadzieję zobaczyć dziś maleństwo na usg. Może uda się też pokazać tatusiowi :)
Cześć, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę ❤️
@Kotciara wpisz mnie proszę na wizytę 27.07. Jeszcze troszkę sobie poczekam, ale pewnie będzie już widać serduszko 😍
Wpisane, przynajmniej będzie już co oglądać na USG ❤️
 
Do góry