reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

Ja mam paskudny dziś humor, można powiedzieć, że wciąż żyje wczorajszą wizytą.
To wszystko złożyło się po prostu w złym momencie, bowiem ostatnio właśnie w tym okresie zatrzymała się ciąża. Zarodek zatrzymał się na 4,5 mm, a mój z wczoraj ma 4,2 mm (i tu swoją drogą mam wątpliwości czy to ok na 6+2?).
Z góry was przepraszam za mój pesymizm, ale do następnego czwartku będę pewnie żyć tylko tym... 😞
Dodatkowo mój narzeczony powiedział o ciąży teściom, na co oczywiście mu pozwoliłam, ale teraz czuje nagle nieracjonalną presję, kiedy już wiedzą...
Spokojnie. W ciąży z synkiem w 6+5 mój maluszek miał 7.5mm. A z tego co kojarzę to zarodek dziennie rośnie ok 1-1.5mm.
 
reklama
Ja mam paskudny dziś humor, można powiedzieć, że wciąż żyje wczorajszą wizytą.
To wszystko złożyło się po prostu w złym momencie, bowiem ostatnio właśnie w tym okresie zatrzymała się ciąża. Zarodek zatrzymał się na 4,5 mm, a mój z wczoraj ma 4,2 mm (i tu swoją drogą mam wątpliwości czy to ok na 6+2?).
Z góry was przepraszam za mój pesymizm, ale do następnego czwartku będę pewnie żyć tylko tym... 😞
Dodatkowo mój narzeczony powiedział o ciąży teściom, na co oczywiście mu pozwoliłam, ale teraz czuje nagle nieracjonalną presję, kiedy już wiedzą...
Na pewno każda z nas będzie takim kłębkiem nerwów do tego 12stego tygodnia na pewno. Sama też nie uspokoiłam się po ostatniej wizycie
Maly pecherzyk ciazowy a widzę u was że są już większe, maly zarodek 2,4 mm na 5+5 to nie wiem czy to jest okej. Sama nie nastawiam się na to że na pewno wszystko będzie dobrze. Ciągle mam takie czarne myśli. Chociaż u nas w rodzinie wszyscy wiedzą, to jak będzie później nie zależy ode mnie. Nie robię z tego tajemnicy
Musimy przetrwać ten najgorszy czas i czekać cierpliwe do kolejnych wizyt. Choć to trudne 😟 trzymam za Ciebie kciuki i tak samo za każdą z was. 💕
 
To jest właśnie to, głowa robi swoje, chciałabym umieć wyłączyć myślenie. 😞
Współczuje ci teściowej, jak w ogóle mogła tak powiedzieć... Takiej kobiecie nic bym nie mówiła, o ciąży dowiedziałaby się chyba po połówkowych...
Moi teście są jak najbardziej ok, wprost muszę przyznać, że ostatnim razem otrzymałam od nich więcej wsparcia niż od własnych rodziców. Ale są to troszkę ludzie z różowymi okularami na nosie i o ile chciałam, aby wiedzieli, tak nagle mam takie poczucie, że nie chce ich teraz zawieźć... Wiem, że to bardzo głupie myślenie, bo to wcale ode mnie nie zależy, ale tak jakoś jest. I tak będę musiała ciągle studzić ich entuzjazm, że jeszcze za wcześnie na świętowanie. 😔
Napewno nigdy nie pomyśleli by że ich zawiodłas 😊 zazdroszczę teściów 🙂 robisz wszystko co w Twojej mocy żeby było dobrze ❤️ oni napewno rozumieją Twój strach i podziwiają, że po tym co przeszłaś jesteś dalej silna
 
Ja dziś byłam na bt czekam niecierpliwością na wyniki. Ogólnie to mam teraz stresująca sytuację 31 lipca teoretycznie mam wrócić po macierzyńskim do pracy czego bym bardzo nie chciała i wierzę w to że z ciążą będzie wszystko ok beta urośnie i moja noga w tym zakładzie więcej nie stanie 😅
 
Ja dziś byłam na bt czekam niecierpliwością na wyniki. Ogólnie to mam teraz stresująca sytuację 31 lipca teoretycznie mam wrócić po macierzyńskim do pracy czego bym bardzo nie chciała i wierzę w to że z ciążą będzie wszystko ok beta urośnie i moja noga w tym zakładzie więcej nie stanie 😅
A gdzie pracujesz?
 
Na pewno każda z nas będzie takim kłębkiem nerwów do tego 12stego tygodnia na pewno. Sama też nie uspokoiłam się po ostatniej wizycie
Maly pecherzyk ciazowy a widzę u was że są już większe, maly zarodek 2,4 mm na 5+5 to nie wiem czy to jest okej. Sama nie nastawiam się na to że na pewno wszystko będzie dobrze. Ciągle mam takie czarne myśli. Chociaż u nas w rodzinie wszyscy wiedzą, to jak będzie później nie zależy ode mnie. Nie robię z tego tajemnicy
Musimy przetrwać ten najgorszy czas i czekać cierpliwe do kolejnych wizyt. Choć to trudne 😟 trzymam za Ciebie kciuki i tak samo za każdą z was. 💕
 
reklama
Dziewczyny nie ma co się zamartwiać i sobie wkręcać jak jedna ma taki wymiar zarodka i pęcherzyka a druga zupełnie inne mimo, że np.tydzień jest taki sam 😊 każda z nas ma inna długość cyklu i w innym dniu owulacje tak więc nie będziemy mieć takich samych ale to pewnie wiecie. Chodzi o to, źe czasem jeden / dwa dni może dużo zmienić w obrazie usg aby już coś zobaczyć bo to wszystko tak szybko sie rozwija 😁
 
Do góry