reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

@Kotciara szczerze to nie wiem, owu miałam jakoś w okolicy 26.06. Faza lutealna zawsze trwała u mnie 12 dni, ale to się jeszcze nie do końca unormowało. Myślę, że przy takich założeniach powinnam mieć okres w niedzielę 9.07.
Tak czy siak raczej bym się tym zbytnio nie martwiła, plamienia w ciąży są bardzo częste, a jeśli nie ma żywej krwi, to raczej jest ok. 😌
 
reklama
Ja wychodzę z tego samego założenia :) a z racji ze sa wakacje to jakoś ciężko to ukrywać, a nie będę bliskim kłamać ;)

Poza tym ja nie lubię tego, że temat strat i niepłodności jest tematem tabu - i sama tez staram się go normalizować ;)
Masz rację, mnie szczerze denerwowały rozmowy z ludźmi po poronieniu, kiedy kompletnie nie wiedzieli jak się zachować i co powiedzieć... ale z drugiej strony, jeśli dalej będziemy robić z tego temat tabu, to skąd mają wiedzieć jak się zachować. 🙄 Niestety ale trzeba w jakiś sposób uświadamiać społeczeństwo 🤷🏼‍♀️
 
Masz rację, mnie szczerze denerwowały rozmowy z ludźmi po poronieniu, kiedy kompletnie nie wiedzieli jak się zachować i co powiedzieć... ale z drugiej strony, jeśli dalej będziemy robić z tego temat tabu, to skąd mają wiedzieć jak się zachować. 🙄 Niestety ale trzeba w jakiś sposób uświadamiać społeczeństwo 🤷🏼‍♀️
Mnie czasem tez. Ale wiedziałam, że to ważny proces również dla mnie.
Potem z kolei denerwowało mnie dopytywanie o dalsze kroki. Ale to był tak na prawdę problem po mojej stronie, bo byłam tym wszystkim zmęczona. A co rusz powstawał nowy problem. U mnie wiedzą o naszych problemach również jacyś dalsi znajomi - w sumie większości osób, jeżeli pojawi się temat dzieci to mówię prawdę. Ale jezeli komuś nie mam ochoty to tez jest ok.
 
Hejo!
Jestem z lipcowych kresek ❤️ U mnie termin z apki na 24.03, w poniedziałek beta 27.72, dziś sprawdzam przyrost i kontrolnie robię codziennie testy jak wariatka 💁🏻‍♀️😃
Witaj❤️ I rośnij zdrowo😀 też robiłam testy jak szalona ale mi się skończyły🤣
Kierownik projektu- na budowie 🙈 jest końcówka wyjątkowo spierdzielonego projektu wiec stresik non stop, no i hałas, chemia, praca w kontenerze bez klimy. Myślę, ze lekarz nie będzie protestować, chociaż do połowy sierpnia chętnie bym popracowała :)
Oooo jaaaa brzmi poważnie! Wyobrażam sobie ile to musi być stresu na takim stanowisku i jeszcze na budowie🙈 napewno lekarz bez problemu wystawi l4 🙂
Hej dziewczyny, mój 2 dniowy przyrost bety to prawie 94%. 96-> 186
Możecie mi odpowiedzieć jakie wy miałyście przyrosty przy takich wartościach? Porównując do pierwszej ciąży to się zmartwiłam, bo pierwszy przyrost miałam 300%. Ale chyba jest ok.
Przyrost jest w normie ❤️
 
Tak czy siak raczej bym się tym zbytnio nie martwiła, plamienia w ciąży są bardzo częste, a jeśli nie ma żywej krwi, to raczej jest ok. 😌
Było tego bardzo mało. Raz przy podcieraniu kawa z mlekiem i raz troszkę czerwonego śluzu. Więcej się nie pojawiło, a tej krwi to nawet na wkładce nie było, tylko właśnie przy wizycie w toalecie. Mam nadzieję, że będzie ok i już się nie powtórzy. Wtedy spokojnie poczekam z wizytą jakoś na koniec miesiąca
 
Tak czy siak raczej bym się tym zbytnio nie martwiła, plamienia w ciąży są bardzo częste, a jeśli nie ma żywej krwi, to raczej jest ok. 😌
jeżeli Cię to uspokoi to ja mam często jakieś plamienia brązowe. I to nie musi nic oznaczać, najlepiej przy najbliższej wizycie pogadać w lekarzem. To może być np.: burza hormonów jakie zachodzą w Twoim ciele. Ale również rozumiem Twój niepokój.
Swoją drogą to jest niesamowite, ile stresu można się najeść... ja już 4x żegnałam się z ciążą zwiastując kolejną stratę. Bo jak się czuje za bardzo brzuch to złe myśli - nie czuje się w ogóle jeszcze czarniejsze.
 
Masz rację, mnie szczerze denerwowały rozmowy z ludźmi po poronieniu, kiedy kompletnie nie wiedzieli jak się zachować i co powiedzieć... ale z drugiej strony, jeśli dalej będziemy robić z tego temat tabu, to skąd mają wiedzieć jak się zachować. 🙄 Niestety ale trzeba w jakiś sposób uświadamiać społeczeństwo 🤷🏼‍♀️
Tak, też jestem za tym by normalizować ten temat. Ja po wyjściu ze szpitala przez jakiś czas myślałam, że to moja wina. Potem trochę pomogły rozmowy z osobami które przeszły to samo.. i okazało się, że jest ich całkiem sporo.
Rozumiem, że nie każda kobieta chce o tym mówić, bo za każdą stratą jest inna historia, ale mi np trochę pomogło, opowiadanie o tym.
 
No ja plamie lekko na brązowo od wczoraj, bo na fotelu podczas pobierania cytologii zaczęłam lekko krwawić bo mówił że mam nadżerkę i dlatego przy badaniu puściło.
Moje usg z wczoraj. Martwi mnie ten mały pecherzyk ale mam nadzieję że się później unormuje wszystko
20230713_084900.jpg
 
Tak, też jestem za tym by normalizować ten temat. Ja po wyjściu ze szpitala przez jakiś czas myślałam, że to moja wina. Potem trochę pomogły rozmowy z osobami które przeszły to samo.. i okazało się, że jest ich całkiem sporo.
Rozumiem, że nie każda kobieta chce o tym mówić, bo za każdą stratą jest inna historia, ale mi np trochę pomogło, opowiadanie o tym.
Ja tez rozumiem, że nie każda chce o tym mówić. Ale z drugiej strony często za tym stoją właśnie jakiś wstyd, poczucie winy itp :(
 
reklama
Do góry